reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postepy Naszych Dzieciatek. :-D

wiktorcia juz tez czasem powie mama a szczegolnie jak cos chce to mowi tak nie zrozum,iale jeszcze dokonca ale ja wiem ze to mama:tak::-)
czy wasze dzieciaczki tez tak maja ze jak sie rozbawja to rzucaja nogami cala podskakuje jak lezy i nogami wyma****e w gore i gwaltownie w dol i sie cieszy z tego hehe:-D
 
reklama
Uleeczko Pati tak ma. Macha wali nogami w co pod nimi.
Dziewczynki zazdroszczę wam.Jak mówię małej żeby powiedziałam mama ona na to tatata.:-:)-:)-(
 
Mój Michałek też tak nóżkami wyma****e, ale z mówieniem to u nas jest gorzej, gada tylko po swojemu, ja mu mówię 'powiedz mama', a on na to 'gyyyyyy', 'mama' ani 'tata' jeszcze nigdy nie powiedział .... buuuu :sick::sick::sick:, a ja tak czekam aż powie 'mama', chyba u nas to mówienie to się później zacznie.
Dziewczyny czy u Was wszystkich maluchy już 'mama' albo 'tata' mówia?, czy są też bobasy takie oporne na mówienie jak mój Michaś?
 
Mój Michałek też tak nóżkami wyma****e, ale z mówieniem to u nas jest gorzej, gada tylko po swojemu, ja mu mówię 'powiedz mama', a on na to 'gyyyyyy', 'mama' ani 'tata' jeszcze nigdy nie powiedział ....

NIKA u nas tak samo, szaleje, biega w chodziku, skacze ale mówić nic "mądrego" (czytaj mama, tata, baba) nie chce. Tylko swoje mamarotki
 
BRAWO CHŁOPAKI!
ANIU mam pytanie - czy Przemko Ci jakoś sygnalizuje, że chce się załatwić czy to na razie jest na zasadzie a nóz się uda trafić w moment? I czy to znaczy, że już w ogóle nie kupcia w pieluchę:confused:
MJU wysadzam Go zwykle po jedzonku po 9 bo to najczęstsza pora robienia kupki u Przemka, a "sygnalizacja " polega na tym że po prostu zaczyna puszczać bąki i stękać. I póki co na razie jest to na zasadzie "trafiania w moment". Rzadko bo rzadko, ale zdarza się i w pieluszkę jeszcze zwłaszcza, gdy zachce mu się drugi raz po południu.

A u nas kolejny postęp :-):-):-)
Przemko podnosi sie sam w łóżeczku o szczebelki i uwielbia to:-D
Ma już za sobą kolejne kroczki w raczkowaniu, choć na razie woli przyjąć pozycję i machać pupką w przód i w tył:-D:laugh2:
Poza tym sprężynuje i sprężynuje i sprężynuje:laugh2:
no i ciągle "mądrze" mówi: mama mama mama:-):laugh2::-p
 
Moja Mariczka pięknie (i szybko!!!:szok:) raczkuje :-) No i zaczyna stawac :-) Wstawanie to ostatnio najlepsza zabawa :-D W łóżeczku jak rano do niej przychodze to od kilku dni codziennie rano stoi sobie i cos tam gada ;-) a jak ja trzymam pod paszki to próbuje pierwszych kroczkow.
 
Mamy dzieciaczków które jaszcze nie stoją albo dopiero co zaczeły czy wy często w ciągu dnia zostawiacie dzieciaki w łóżeczkach żeby było im łatwiej próbować wstać? Pati siedzi albo leży na sofie i niema czego złapać się żeby próbować.
 
MIJA ja zostawiam Przemka w łóżeczku na 2 drzemki które sobie ucina w ciągu dnia po 9 i po 13 i On wtedy jak mu się jeszcze za bardzo nie chce spać podnosi się z leżenia (nie trzymając się niczego), przechodzi na boczek, potem na kolanka, siup do barierki i do góry. Specjalnie "żeby ćwiczył" podnoszenie nie zostawiam go w łóżeczku. W dzień albo siedzi na naszym łożu, albo bawi się w baseniku, jeździ jeździkiem. A poza tym Przemo nie potrzebuje barierki łóżeczka żeby wstać, potrafi wykorzystać do tego np. moje nogi, albo zagłówek od łózka inne takie tam
 
reklama
mija79 ja mojego Michasia to wogóle ne mogę w łóżeczku zostawić, bo wyczynia takie dzikie harce, ze mimo ochronki na szczebelki główkę by miał na bak porozbijaną. On podnoszenie ćwiczy w zasadzie przy każdej okazji, jak tylko może się czegoś, kogoś chwycić od razu się wtedy podnosi i stoi. Wogóle to jest dzieckiem bardzo ruchliwym, dlatego prawie zawsze ktoś przy nim jest, starch go nawet na chwilę zostawić samego, wystarczy usiąść koło niego na sekundkę a on już się łapie i podnosi. Ale raczkować nie chce, tak mu się to stanie na nóżkach spodobało, że na czterech nie umie :-(.
 
Do góry