reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

reklama
Haha, ja słyszę to samo! U mojego przykład z góry, jego ojciec nigdy np. nie adorowal jego matki, nie kupował kwiatów, specjalnie o nią nie dbał, a matka wszystkim się zajmowała. Pomijam, że jak miał 18-20 lat to palili z nim trawke na imprezach...i różne takie, a później zdziwiona...Z moim może aż tak źle nie jest, ale też o wszystko trzeba się prosić. Przykład idzie z góry, więc musimy uważać jak wychowujemy nasze dzieci...

qdkkj44j6bi2vbec.png
Mój akurat nic z tych rzeczy, teść za to tyllko praca i praca, po kilkanaście godzin dziennie... teściowa mówi, że jak zwracała uwagę że np. Mój jak był młody to tyllko mecze itd, to teść że chłopak i nie trzeba się o niego martwić. Rodziice zwykle go wręczali we wszystkim i tak teraz jest... inteligentny jak cholera, ale zaradności zero
 
Wiecie co? Ja to głupia jestem. Zawsze chce wiedzieć jak najwcześniej i zawsze niepotrzebnie się stresuje i tracę nadzieję. Wczoraj po południu se siknelam i dupa blada 23 dc z 26-27. Zdolowalam się niepotrzebnie choć wiem że to za wcześnie

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
To nic złego i dziwnego że chcemy wiedzieć "juz" :)
 
reklama
Ehhh, dziewczyny, jestem od kilku dni zupełnie nie w humorze...nie wiem, czy to pms tak mnie dopadł, czy o co chodzi... Ale ciągle mi się chce płakać, czuję taką niemoc, najchętniej wróciłabym do domu i zaszyła się pod kołdrą na cały dzień. Wczoraj byliśmy u mojej mamy na imieninach, ja przyjechałam z młodym wcześniej, a M po pracy dojechał później. Kupił mi i mojej mamie po róży. Jak wróciliśmy do domu, to zaczął mi opowiadać, że tydzień temu wysłał kolegom z zespołu maila z zapytaniem, czy robią coś na dzień kobiet (dzisiaj mają spotkanie wszyscy, a u nich w zespole są dwie dziewczyny) i mówi, że dzisiaj rano musi wstać przed 6, żeby wyjechać wcześniej, bo z kolegą muszą ogarnąć kwiaty i jakiś tort dla dziewczyn itd, a już wcześniej kombinowali co zrobić. Mi się zrobiło mega przykro i mu to powiedziałam, że jest to dla mnie mega przykre, że dla mnie nie stara się wcale, kupi mi jakiegoś kwiatka w kwiaciarni i odhaczone, a dla koleżanek z zespołu planują cały tydzień co zrobić, kupią im jakiś bukiet, torta itp. Ja wiem, że to może głupio brzmi, bo się składają, ale chodzi o sam fakt, że on nie pomyśli, żeby dla mnie się postarać zrobić coś miłego raz na rok, a dla koleżanek wymyśla coś lepszego. Jeszcze mi powie, że ja ostatnio tylko marudzę i się nawet nie uśmiechnę. No nie, bo mam gorsze dni, a on tego nie widzi. Zajmuje się kumplem, bo dziewczyna go wyrzuciła z domu, a jest ślepy na to, że ja też mogę mieć jakiś problem. Uważa, że ja się czepiam, bo taka jestem, a nie dlatego, że coś jest nie w porządku. Wiem, że powinnam mu po prostu powiedzieć o co chodzi, ale jest kilka spraw, które mnie męczą, a ja zamiast o tym rozmawiać, to jeszcze bardziej zamykam się w sobie. Cały dzień się zbieram, żeby mu o czymś powiedzieć i już mi się wydaje, że to zrobię, a jak przychodzi co do czego, to słowa nie chcą mi przez gardło przejść i koło się zamyka. Powinnam chyba się przejść do psychologa... Wybaczcie, że Wam smęcę :( Chciałabym, żeby ta @ już przyszła, to może chociaż pms mi odpuści i dojdę do trochę do siebie, bo ciężko tak funkcjonować.
Wydaje mi się że brak rozmowy tylko pogłębi wasze oddalanie się od siebie i w dobra stronę to nie pójdzie.
 
Do góry