reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Ja tez dzisiaj beta. Wczoraj sikaniec negatywny. Kciuki[emoji110]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Pamietam o Tobie i trzymam kciuki [emoji1307]

Dziewczyny, potrzebuję porady co do nietypowych reakcji na leki.

Przygotowuje się do crio transfetu i półtora tygodnia temu zaczęłam brać dodatkowe leki do tych standardowych (euthyrox, glukophage, kwas foliowy). Nowe leki to: estrofem, encorton, vit D i zastrzyk zaczynający nazwę na F, ale teraz zupełnie nie pamiętam (wieczorem mogę sprawdzić nazwę).
Otóż odkąd biorę te leki... drętwieje mi język i mam metaliczny posmak w ustach. Na poprzedniej wizycie mówiłam o tym lekarzowi, który zalecił dłużesze przerwy między estrofemem i zobaczymy czy pomoże. Mrowienie/zdrętwienie jest może nieco lżejsze, ale nadal je mam.
Zastanawiam się, czy może jakaś dawka nie jest dle mnie za duża, czy któraś z was miała podobny problem? I najważniejsze.... czy powinam się martwić?
Ja tez tak miałam. Na początku bardzo to odczuwałam, drętwiał i mrowil mi czubek jezyka i ten posmak... nawet powiedziałam to kiedyś do męża i do mamy , ale lekarza juz nie zapytałam. Ja brałam tylko Estrofem . W ogole okropnie sie czułam, ale chyba organizm sie przyzwyczaił bo juz tak nie mam, ani problemów z językiem, ani okropnych zawrotów głowy itp

Pytanko mam natury kosmetycznej. Od jakiegoś czasu bardzo swędzi mnie skóra i niestety pojawiły się rozstępy na udach, posladkach, w talii. Fakt że po transferze leżałam ok miesiąc z krwiakiem i nadal (13tc) prowadzę kanapowy tryb życia, ale nie sądziłam że tak wcześnie pojawi się ten problem :(
Możecie polecić coś sprawdzonego na złagodzenie tych istniejących rozstepow i zapobiegniecie pojawieniu się nowych?
Ja cała pierwsza ciąże smarowałam sie specjalnymi kosmetykami na rozstępy dla ciężarnych, wszystko wyszło dopiero moze z dwa tyg przed porodem, to był najgorszy okres ciazy, kilka razy w nocy i kilkanasacie w ciagu dnia wkładałam brzuch do zlewu i polewałam zimna wodę, smarowałam, jeździłam po lekarzach, ale wątroba była ok. Dosłownie pękała mi skora. Swedziały mnie tez piszczele i łydki, az strupy miałam od drapania, ale tam rozstępów nie mam. Od porodu brzuch mam jak rodzynek, tzn jak gigantyczna rodzyna!

a ja nie wytrzymalam i umowilam sie dodatkowo na wizyte pecherzykowa...nie moge przestac sie martwic czy wszystko jest na miejscu...poprosze o dopisanie mnie na czwartek 23 .dzieki:)
Ania, Ty jak ja, widze ze usiedzieć nie możesz , ja betę robiłam mnóstwo razy a do gina jeździłam co tydzien, kilka tys zł zostawiłam u lekarzy i w lab po transferze, bo w Londynie jedna prywatna wizyta ok £120, beta ok £40.

Ja mam jakas biegunkę , nie wiem czy ze stresu czy co, juz trzy razy byłam w toalecie , a ostatnio mam takie zaparcia ze szok. Za 10 min bede w lab i pewnie ok 3 godz czekania na betę ...

Juz dawno nie było dnia z tyloma betami. Jak sie wczytam w to forum to każda beta sie stresuje , dzis nawet jakbym swojej nie miała to pewnie bym z nosem w tel tylko siedziała. Olaboga , co za życie !!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Pytanko mam natury kosmetycznej. Od jakiegoś czasu bardzo swędzi mnie skóra i niestety pojawiły się rozstępy na udach, posladkach, w talii. Fakt że po transferze leżałam ok miesiąc z krwiakiem i nadal (13tc) prowadzę kanapowy tryb życia, ale nie sądziłam że tak wcześnie pojawi się ten problem :(
Możecie polecić coś sprawdzonego na złagodzenie tych istniejących rozstepow i zapobiegniecie pojawieniu się nowych?
Hej, Palmers
Ja używam tylko tego i ani jednego póki co rozstepu.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja stosowałam Palmersa i byłam bardzo zadowolona. Na już istniejące rozstępy to jak już było napisane bio oli. Tylko te ceny w Polsce to jakaś porażka. Jeśli masz jakichś znajomych w Anglii to można go dużo taniej zamówić na tamtejszym ebayu.
Ja za Palmers w rossman kupiłam ostatnio za 24 zł.

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Pamietam o Tobie i trzymam kciuki [emoji1307]


Ja tez tak miałam. Na początku bardzo to odczuwałam, drętwiał i mrowil mi czubek jezyka i ten posmak... nawet powiedziałam to kiedyś do męża i do mamy , ale lekarza juz nie zapytałam. Ja brałam tylko Estrofem . W ogole okropnie sie czułam, ale chyba organizm sie przyzwyczaił bo juz tak nie mam, ani problemów z językiem, ani okropnych zawrotów głowy itp


Ja cała pierwsza ciąże smarowałam sie specjalnymi kosmetykami na rozstępy dla ciężarnych, wszystko wyszło dopiero moze z dwa tyg przed porodem, to był najgorszy okres ciazy, kilka razy w nocy i kilkanasacie w ciagu dnia wkładałam brzuch do zlewu i polewałam zimna wodę, smarowałam, jeździłam po lekarzach, ale wątroba była ok. Dosłownie pękała mi skora. Swedziały mnie tez piszczele i łydki, az strupy miałam od drapania, ale tam rozstępów nie mam. Od porodu brzuch mam jak rodzynek, tzn jak gigantyczna rodzyna!


Ania, Ty jak ja, widze ze usiedzieć nie możesz , ja betę robiłam mnóstwo razy a do gina jeździłam co tydzien, kilka tys zł zostawiłam u lekarzy i w lab po transferze, bo w Londynie jedna prywatna wizyta ok £120, beta ok £40.

Ja mam jakas biegunkę , nie wiem czy ze stresu czy co, juz trzy razy byłam w toalecie , a ostatnio mam takie zaparcia ze szok. Za 10 min bede w lab i pewnie ok 3 godz czekania na betę ...

Juz dawno nie było dnia z tyloma betami. Jak sie wczytam w to forum to każda beta sie stresuje , dzis nawet jakbym swojej nie miała to pewnie bym z nosem w tel tylko siedziała. Olaboga , co za życie !!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Super wiedziec ze mie tylko ja tak mam. Bo już zaczelam sie martwic ze... przesunie mi sie transfer a wtedy poprosilabym zeby mnie zamrozili na ten miesiac, zebym tez przeczekala...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
A więc jestem po wizycie kontrolnej po kuracji hormonalnej. Nie wiem czy płakać czy skakać z radosci. Moje Amh wynosi 0,2 moja doktor powiedziala "są dwa pęcherzyki " ja na to z załamaniem " to dobrze czy źle ?" Odpowiedź byla "z pani niską rezerwą powinna pani skakać z radości." Nie wiem co myśleć [emoji53]
 
Pamietam o Tobie i trzymam kciuki [emoji1307]


Ja tez tak miałam. Na początku bardzo to odczuwałam, drętwiał i mrowil mi czubek jezyka i ten posmak... nawet powiedziałam to kiedyś do męża i do mamy , ale lekarza juz nie zapytałam. Ja brałam tylko Estrofem . W ogole okropnie sie czułam, ale chyba organizm sie przyzwyczaił bo juz tak nie mam, ani problemów z językiem, ani okropnych zawrotów głowy itp


Ja cała pierwsza ciąże smarowałam sie specjalnymi kosmetykami na rozstępy dla ciężarnych, wszystko wyszło dopiero moze z dwa tyg przed porodem, to był najgorszy okres ciazy, kilka razy w nocy i kilkanasacie w ciagu dnia wkładałam brzuch do zlewu i polewałam zimna wodę, smarowałam, jeździłam po lekarzach, ale wątroba była ok. Dosłownie pękała mi skora. Swedziały mnie tez piszczele i łydki, az strupy miałam od drapania, ale tam rozstępów nie mam. Od porodu brzuch mam jak rodzynek, tzn jak gigantyczna rodzyna!


Ania, Ty jak ja, widze ze usiedzieć nie możesz , ja betę robiłam mnóstwo razy a do gina jeździłam co tydzien, kilka tys zł zostawiłam u lekarzy i w lab po transferze, bo w Londynie jedna prywatna wizyta ok £120, beta ok £40.

Ja mam jakas biegunkę , nie wiem czy ze stresu czy co, juz trzy razy byłam w toalecie , a ostatnio mam takie zaparcia ze szok. Za 10 min bede w lab i pewnie ok 3 godz czekania na betę ...

Juz dawno nie było dnia z tyloma betami. Jak sie wczytam w to forum to każda beta sie stresuje , dzis nawet jakbym swojej nie miała to pewnie bym z nosem w tel tylko siedziała. Olaboga , co za życie !!


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
no nie moge usuedziec bo musze wiedziec czy nie pozamaciczna...bylam w pozamacicznej 5 lat temu i id tego sie wszystkie moje problemy zaczely.ginekolog idiota twierdzil ze wszystko jest ok i nawet moze blizniaki beda,widzial pecherzyk w macicy.ja sie go pytam w 7 tygodniu gdzie serducho a on do mnie ze spokojnie czekac...intuicja mi podpowiedziala zebym sprawdzila to u innego lekarza i tego samego dnia wyladowalam w szpitalu:(w macicy zadnej ciazy a beta ogromniasta...rano operacja.zywa ciaza w jajowodzie.wiec teraz poprostu mam schize i musze wiedziec...
 
no nie moge usuedziec bo musze wiedziec czy nie pozamaciczna...bylam w pozamacicznej 5 lat temu i id tego sie wszystkie moje problemy zaczely.ginekolog idiota twierdzil ze wszystko jest ok i nawet moze blizniaki beda,widzial pecherzyk w macicy.ja sie go pytam w 7 tygodniu gdzie serducho a on do mnie ze spokojnie czekac...intuicja mi podpowiedziala zebym sprawdzila to u innego lekarza i tego samego dnia wyladowalam w szpitalu:(w macicy zadnej ciazy a beta ogromniasta...rano operacja.zywa ciaza w jajowodzie.wiec teraz poprostu mam schize i musze wiedziec...
Dokładnie Cię rozumiem,ja to przeszłam 8 miesięcy temu i przed wizytą pęcherzykową bałam się strasznie ,a jak zobaczyłam pęcherzyk w macicy to aż się poplakalam. Będzie dobrze trzymam kciuki
 
Dziewczyny, niestety nadzieja prysla. Wlasnie odczytalam wyniki, moj 5 dniowy blastus z crio niestety nawet na krotko z nami nie pozostal. Wynik bety < 0,1:( :(

To chyba oznacza, ze moge odstawic leki bo juz i tak nic nie zaskoczy?

Gryze sie teraz strasznie, ze pozwolilam sobie na takie stresy po transferze przez zbyt pelen pecherz :(
 
reklama
Dziewczyny,wyniki mam dobre, teraz do środy wizyta,mam nadzieję że już tych okropnych plamień już nie będę miała
 

Załączniki

  • Screenshot_20170320-162857.png
    Screenshot_20170320-162857.png
    90,7 KB · Wyświetleń: 110
Do góry