reklama
jolie
Tymkowa mama
No to ja tez żegnam.
Wpadłam, żeby poczytać co napisałyście jak mnie nie było.
A teraz idę się myć.
Dobranoc.
Wpadłam, żeby poczytać co napisałyście jak mnie nie było.
A teraz idę się myć.
Dobranoc.
no i wkleilam zdjatka;-)lilka jak tam sie dzis czujesz?chorobsko mija?
nareszcie sobota!zaraz jedziemy sobie gdzies w plener z mezusiem
wyprowadza mnie na spacer za miasto na swierze powietrze
jak sie dzis czujecie mamusie??? ide jesc sniadanko
milego dnia!bede wieczorkiem;-)
nareszcie sobota!zaraz jedziemy sobie gdzies w plener z mezusiem



sabina_p
Mamusia Kapiczka i Tymka
hej mamcie
ale u nas brzydka pogoda :-(
miłego dnia zycze:-)
Kathhe udanego wypadu:-) (ide oglądac foteczki;-))
ale u nas brzydka pogoda :-(
miłego dnia zycze:-)
Kathhe udanego wypadu:-) (ide oglądac foteczki;-))
Hej brzuchale
Wiecie co wk... jestem jakies swinstwo mi sie zaleglo w kuchni. Maka, makarony wszystko do wyrzucenia


Stawiam na wolka zbozowego, ale nie jestem pewna. Takie malenkie, milimetrowe stworzonka
Moze ktoras z Was zna magiczny sposob na pozbycie sie tego, bo wyrzucilam wszystko, ale patrze, ze to cholerstwo wylazi z zakamakow dalej

To se znowu ponarzekalam;-)
Milej soboty zycze wszystkim i prosze o rady...
To jednak nie wolek, wlasnie sprawdzilam w necie, to jest duzo mniejsze... nie mam pojecia co to ??

Wiecie co wk... jestem jakies swinstwo mi sie zaleglo w kuchni. Maka, makarony wszystko do wyrzucenia



Stawiam na wolka zbozowego, ale nie jestem pewna. Takie malenkie, milimetrowe stworzonka



To se znowu ponarzekalam;-)
Milej soboty zycze wszystkim i prosze o rady...
To jednak nie wolek, wlasnie sprawdzilam w necie, to jest duzo mniejsze... nie mam pojecia co to ??
Jagoda_JJ
mamusia Blaneczki
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2007
- Postów
- 855
Hej Mamuśki
Wróciłam do was po weselisku...świetnie było. Wybawiłam się ( w miarę możliwości oczywiście), chociaz widzialam że niektórych to że tańczę bulwersowało, ale ciąża to przecież nie choroba
. Jedzonko pyszne...mmm...jadłam za dwóch...no i niestety dobiłam do magicznych +10kg
Trzy dni mieliśmy na głowie rodzinkę z daleka i teraz będę musiała doprowadzić dom do porządku. Przed chwila pojechali, na szczęscie;-)
Ladina nie mam pojęcia co to za cholerstwo...
Lilka jak się czujesz?

Wróciłam do was po weselisku...świetnie było. Wybawiłam się ( w miarę możliwości oczywiście), chociaz widzialam że niektórych to że tańczę bulwersowało, ale ciąża to przecież nie choroba





Ladina nie mam pojęcia co to za cholerstwo...

Lilka jak się czujesz?
Cześć wszystkie przyszłe listopadowe mamy. Jestem nowiutkim nabytkiem na forum, ale moje dzidzi też urodzi sie w listopadzie:-). Niestety od jakiegoś czasu jestem w jakimś okropnym dole i mam nadzieje, że u was znajde trochę zrozumienia. :-(
Przesyłam wszystkim buziaki...
Przesyłam wszystkim buziaki...
reklama
jolie
Tymkowa mama
Ladina my zanim wyjechaliśmy nad jezioro (środek lipca) mieliśmy w kuchni małe, brązowe żuczki, które siadały na oknie. Zabijaliśmy pojedyncze sztuki, myśląc, że to z zewnątrz. Mąż przeszedł się po sąsiadach, okazało się, że to tylko u nas jest. Jak wróciliśmy z wczasów (godz.21.), było tego tak dużo, że miałam ochotę po prostu siąść i ryczeć. Szukaliśmy w internecie odpowiedzi, co to może być, ale niewiele się dowiedzieliśmy. A było to robactwo już wszędzie. Nawet wśród ubrań. Najpierw zaczęliśmy to wybijać. Później wciągać do odkurzacza, a z odkurzacza z wodą do kanału. Ale dalej było tego pełno. Po kilkudziesięciu minutach po odrobaczaniu znów było ich tyle samo. W końcu dokładniej sprawdziliśmy suche produkty żywnościowe, które trzymamy w szafie w przedpokoju (ze względu na "ogromne" rozmiary naszej kuchni). Kiedy podniosłam musli, na papierze, którym mieliśmy wyłożone półki były wygryzione dziurki. Zaczęliśmy zaglądać do środka. Udało nam się znaleźć larwy właśnie w musli, w suchym chlebku - wasa. Zabraliśmy się za przeglądanie wszystkich tych produktów: makarony, mąki, kasze, ryż, groch itp. Łącznie wyrzuciliśmy 5 albo 6 worków jedzenia. Po tej akcji latały jeszcze pojedyncze sztuki, ale dziś - po miesiącu - nie ma w domu ani jednego potwora. Nie był to wołek, ale coś podobnego.
Podziel się: