reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Jak ja sie teraz boje.....

1506504683-aaaaaa.jpeg



"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
[emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]

[emoji127] 28.10.2017
 
reklama
No więc u mnie tak...
Jajniki i jajowody czyste, nie ma powodu do niepokoju. Mojemu życiu nic nie zagraża. W macicy nic się nie poroniło... Ale... Jest 2 pęcherzyki, z czego jeden zdegradowany i niekształtny (ten był widoczny na usg pęcherzykowym, kiedy jeszcze wsio było ok). Jest i drugi. Bardzo ładny, okrągły i nie wygląda na obumarły, więc pewnie dlatego beta nadal rośnie, ale jak na swój wiek jest o wiele za mały więc może się okazać, że to jest puste jajo. Co najdziwniejsze... Na któryms jajniku (już nie pamiętam na którym, bo za dużo emocji naraz) piękne, unaczynione duże ciałko żółte, świadczące o owulacji... NA CYKLU SZTUCZNYM. :errr: (no chyba, że to sie zdążyło zdarzyć po odstawieniu leków:confused2::confused2::confused2:) I to pewnie dzięki temu drugi pęcherzyk nie obumarł, bo ono produkuje progesteron.
Szczerze mówiąc na tym usg pęcherzykowym w klinice coś jakby mignęło mi w tym właśnie miejscu, ale już nie dopytywałam lekarza bo skubany to usg zrobił chyba w 5 sekund i chyba w euforii wybiegł do męża, więc postanowiłam, że zachowam to dla siebie i najwyżej będzie niespodzianka.
Czyli plan jest taki, że dopóki beta rośnie nie można nic zrobić. Jutro mam powtórzyc i napisac smsa do mojej Pani:) Odpisze mi co dalej, a tak czy inaczej wstępnie wizyta za jakis tydzien.
No i dostałam l4 z kodem B :p
I niech mi ktoś powie, że nie jestem nienormalna :p
Ale to jakby jesteś w ciazy?? :-) i moze byc z tego zdrowa ciąża??
 
Nie wiem co to primo vision...?? Embrioskop polega na hodowli do 5 doby w jakis innych warunkach,w sensie bez wyjmowania zarodkow do sprawdzenia co sie z nimi dzieje i przez to.nie traca temperatury i podobno maja lepsze warunki... no zobaczymy. No wlasnie wiem ze niektorzy pisali o AH przy blastkach... nie wiem czemu w Novum nie bardzo chca tak zrobic :/
Ja tez mialam AH przy 5 dniowych blastkach

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Znam to doskonale...
W ciągu 10 minut przerabiam różne "opcje" jakie mam do wyboru w kwestii "leczenia"a i tak na nic nie moge się zdecydować i kończę stwierdzeniem-i tak się nie uda...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom

Ze złym nastawieniem na 90% się nie uda. Może jednak bez rodzeństwa dacie radę? Odnoszę wrażenie, że Tobie by pomógł psycholog bo dużo masz myśli w głowie ale nie możesz je poukladać i sama nie wiesz czego chcesz i na co Cię stać. Nie wierzysz w metodę in vitro a codziennie się rodzą dzieciaki dzięki niej.

Jeśli jednak chcecie walczyć to trzeba działać, czas gra na Waszą niekorzyść.
 
Kurcze, a nie da się jeszcze czegos teraz zmienić??
W nocy wzięłam ovitrelle.Już za poźno. Będzie co ma być. Suma summarum, nawet jeśli się nie uda to przynajmniej wiem co robić następnym razem. Wygląda na to, że jest dla mnie jeszcze szansa. Nie powinnam się też sugerować antralnymi widzianymi na usg przed stymulacją. Ostatnio były tylko 3 i W. stwierdził, że będzie się cieszył jak 1 się prawidłowo wystymuluje( a jest min. 5 które mogłyby dojrzeć podczas tradycyjnej procedury). Poza tym wiem, że nawet przy slabych rokowaniach nie zrezygnuję, a to, że minimalne dawki gonadotropin i tani clostilbegyt zadziałały lepiej niż konskie dawki gonadotropin, dało mi dodatkowo poczucie, że jestśmy w stanie finansowo ( i ja zdrowotnie) pozwolić sobie na kolejną procedurę.
 
reklama
Wizyta wstępnie na przyszły piątek 6.10, ale mam dzwonić, czy coś się nie zwolniło na pn 3go lub śr 5tego :) A jutro jeszcze beta i dr da mi znać czy mam znów brać leki. Jeśli beta by rosła ale na następnej wiz pęcherzyk nie będzie dawał oznak życia to mnie odeśle do szpitala. Skubana nie wiem jak ale jakimś cudem pamiętała wszystko co jej wczoraj pisałam w smsie, a raczej nie miała czasu jeszcze raz czytać bo weszłam od razu po poprzedniej pacjentce.

Widzisz to znaczy ze warto sie jej trzymać! Miejmy nadzieje ze wszystko rozwinie sie w dobra stronę! Podziwiam Cię ze nic mężowi nie mówisz, z jednej strony gdyby było zle nie bedzie tego drugi raz przeżywał. Ale Ty nie ukrywajmy zawsze tli sie w nas nadzieja - bedzie Ci cieżko znowu przez to przechodzić.
 
Do góry