U mnie tak to mniej więcej wyglada [emoji85]
Rano śniadanie w hotelu, potem spacerkiem do kościoła, lunch u teściów, oczywiście kilka godzin i mega dobre jedzenie ale normalnie nie miałam miejsca... potem chwile odpoczęliśmy i ruszyliśmy się do centrum na spacer. Na środku Via corso w Rzymie spotkam kolegę którego nie widziałam w Warszawie od studiów [emoji23] świat jest mały 

 na szczęście trochę polazilismy żeby strawić to świątecznie jedzenie, wypiłam bezalkoholowego drinka (prawie jakby był alkoholowy 

 ) zjedliśmy kolacje i znowu leżymy i odpoczywamy 

 Mega relaksują mnie takie święta! 
Darka, onaszczesliwa- strasznie współczuje Wam dziewczyny tego złego samopoczucia... najważniejsze ze już blisko mety!
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom