reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

O żesz.... [emoji33]
To ja w dwóch bez problemu, w sumie wystarczyłaby jedna, ale że względu na temperaturę prania (cześć 60 a część 90) pójdzie na dwie tury... [emoji6]
No Klaudia poszalala nie da się ukryć do 3 miesięcy chyba nie będzie musiała prać a ciuszkow i tak niebraknie[emoji16]
 
reklama
Zrobiłam parę dni temu zamówienie w gemini, i trafiłam na pasy poporodowe... Może mnie ktoś oświecić, po co to, i czy w ogóle jest potrzebne/przydatne/itd..? [emoji15]

I drugie pytanie, do naszych "weteranek" [emoji15]
Nosiłyście może w chuście?
Możecie się ewentualnie wypowiedzieć na temat chust ze smyka..?
 
Marika doskonale cię rozumiem bo ja beczałam jak sprzątałam pokoik małego [emoji58] tyle chciałam zrobić a siły i energii brak wszystko szło tak opornie

Nie przemęczaj się !!
Miałam to samo , przy sprzątaniu po zalaniu. Jedyne co mogłam to się pokręcić po mieszkaniu, pomyc szafki w łazience. Resztę szorowała mama na kolanach. Gdyby nie ona to nic bym nie zrobiła.. rozumiem co czulyscie obie z Marika. Jak nie ma kogoś do pomocy to ta bezsilność strasznie denerwuje i smuci..
 
Miałam to samo , przy sprzątaniu po zalaniu. Jedyne co mogłam to się pokręcić po mieszkaniu, pomyc szafki w łazience. Resztę szorowała mama na kolanach. Gdyby nie ona to nic bym nie zrobiła.. rozumiem co czulyscie obie z Marika. Jak nie ma kogoś do pomocy to ta bezsilność strasznie denerwuje i smuci..
Ja się może nie wypowiem... Zawsze totalna niezależna "Zosia samosia", a teraz nawet z górnej półki nie zdejmę nic sama albo nie przestawię garnka z zupą....
Ale jak w końcu będzie gdzie się przeprowadzić, to będę miała pomoc - poza O, to moja przyjaciółka z facetem przyjadą [emoji15]
Tylko najpierw niech będzie dokąd się przeprowadzić.... [emoji15]
 
A normalne (w sensie np swoje) pranie zawsze prasujesz w ten sam dzień co pierzesz /suszysz?
Bo ja nie [emoji14]

Ale zwróć uwagę, żeby nie poskładać/schować wilgotnych po prasowaniu (nie wiem, jakie masz żelazko, ale moim da się uparować na tyle, by ubranie było lekko wilgotne..)

No nie odrazu, ale z dziecięcymi nie wiem jak postępować :p pytałam mamy, powiedziała , że bez problemu mogę jutro. Więc tak zrobię :)
 
reklama
Do góry