reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

Tłumacze sobie , że może główka w dół już poszła i tylko delikatnie kopnie od czasu do czasu nóżka w bok , ale strasznie to stresujace. Do tego po takich snach :hmm:
30 mija u mnie dopiero pod sam koniec maja.. więc dość poZno. A co u Ciebie słychać ? Jak samopoczucie dziś ?
Dziś już znacznie lepiej,przede wszystkim się w końcu wyspałam i jestem już mniej poddenerwowana. Połowa ciąży już dawno za nami,trzeba być dobrej myśli,bo jesteśmy na ostatniej prostej:)
 
reklama
Nie nie u nas asymetria ulozeniowa. No już można powiedzieć, że dobrze ale nadal jesteśmy pod kontrolą neurologa. Potem nam się pojawiło trochę zaburzeń Si. Ostatnio juz było w miarę dobrze, jeszcze nam pozostał odruch Babińskiego chociaż teraz jak sprawdzam to wydaje mi się, że już jest ok ale dopiero neurolog sprawdzi
Dobrze , że jest pod kontrolą.
I to wszystko przez wczesny tydzień urodzenia tak ?
 
26? To całe szczęście , że wszystko dobrze.
A od którego tygodnia już można być spokojnym , że urodzi się i będzie wssystko w jak najlepszym porządku ?

Sadze no donoszona ciaza to naj 37..
Sa cuda co przezyja jak moj Kuzyn 26tc
Niby mowia no ze po 32 tc to tak juz 80% ok ale zawsze roznie bywa klaudia
Moja kolexanka donoszona 40 tc a ma jakoes rechabilitacje przez h [emoji23]na krehoslup corki plus alergik laktoza i nikiel
Ale my badzmy dobrej nadzieji i koniec
 
Dziś już znacznie lepiej,przede wszystkim się w końcu wyspałam i jestem już mniej poddenerwowana. Połowa ciąży już dawno za nami,trzeba być dobrej myśli,bo jesteśmy na ostatniej prostej:)
Który masz teraz tydzień ?
Jak minie 30 to będę spokojna. Póki co jeszcze nawet nie skończyłam 26 :(
 
Nie psychiczna :D jeśli o to chodzi , to ja też tak mam. Zanim się zrobiło remont w mieszkaniu, ledwo dostaliśmy klucze to ja juz zamówiłam meble do salonu :D rozrysowałam szafę(co w niej ma się znaleźć, na ile półek ma być itp), jakie kolory na ścianach i dokładnie wiedziałam jakie będą dodatki, już w listopadzie rodzeństwo szukało żółtego zestawu obiadowego :D przy malutkiej też już mam od dawna wszystko wypisane, połowa ubranek wyprasowana i schowana w komodę, ale do tej pory obmyślam i trochę to męczące , jak je poukładać w pudełka, czy w pierwszej szufladzie najmniejsze i niżej coraz większe, czy w każdej szufladzie co innego spodnie, body itp. :hmm:

Malutka. Ale wszystko z nią było wporzadku ? Po prostu taka waga ? A Ty z mężem ile macie wzrostu ?

No ja bym tak nie chciała. Ale kazdy zrobi jak bedzie uważał :)

Mam nadzieję :huh:

Ona juz teraz ok na roczniaka dogonila I ma 79 cm a przy ur 47cm
Z waga tez niby ok pediatra mowi 11kg
Tak naprawde potem to motoryka dzircka wazna

Ja mam 184 maz 178[emoji4][emoji4]bylismy kolegami na piczatku do pierwszego calusa hih wtedy juz nie bylo kolezenstwa [emoji23][emoji23]z calusami
Potem wzrost juz mi nie przeszkadzal jego
 
reklama
To czujesz mnie Panikare przy takim "zestawie "?[emoji33]
Ale spokojnie nie wszyscy takie zestawy przechodza☺️ u mnie to dzieciaki tez często krtań miały a to robiło swoje. Bo kaszel krtaniowy jest taki, że dziecko nie może tchu zlapac poprostu się dusi i bardzo czesto nocami zima kurtka i na balkon żeby było lepiej. Albo mam nebbud w apteczce w razie czego. Z Marysią dwa razy na pogotowiu byłam bo nic nie pomagało, z Kacprem raz
 
Do góry