reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Boję się już wierzyć że może zdarzyć się jedz taki cud ... Ale dobrze wiemy że nadzieja umiera ostatnia ..


Cieszę się bardzo z tego malucha .. Już jest całym moim światem
Ale oprócz wielkiego szczęścia poczułam jednocześnie wielka pustkę ..
Chyba za bardzo sobie wkręciłam ( i to poniekąd z Wasza pomocą :D) że przy takiej becie mogą być bliźniaki
Tamizko Kochana ja nie wiem jak jest z tą wizytą pechwrzykowa,bo miałam dopiero serduszkową i dwa maleńkie cuda już biły. Trzymam kciuki bo beta była zniewalajaca, i nie było nawet chwilowego spadku [emoji110][emoji110][emoji110]
Gdyby się jednak okazało że został jeden to wiesz doskonale że w naszej sytuacji to już jest duży cud!
 
reklama
Mam 34 lata będę grzecznie słuchała zaleceń lekarza. Wierzę że tu gdzieś tkwi przyczyna niepowodzeń . U nas jest też problem że mamy zawsze biedne te zarodki są w 3 dobie 8 i 7 i 6 ale oznaczone B . I żadne nie przetrwały do 5 doby to coś jest nie tak ufam że teraz będzie już tylko lepiej. Czyli @misis188 Tobie udali się po leczeniu immunologii? W czym tkwil problem ? Ja chce żeby wyszło coś nie tak bo bynajmniej wiem gdzie leży przyczyna i jak ja leczyć.
Po pierwsze zmienilam trzeci raz klinike i z zarodkow w trzeciej.dobie glownie 6c, czasem 6b czy 8b raz w nowej klinice zarodki w trzeciej dobie byly 8a i 10a. We wczesniejszych klinikach 1 procedura = 1 transfer, pozostale zarodki przestawaly sie rozwijać. W ostatniej klinice 2 procedury, w pierwszej 3 transfery ale immunologicznie w 100% bylam przygotowana tylko do.ostatniego, druga procedura, transfer 2 zarodkow w drugiej dobie i jest Hubcio, 2 blastki i chyba 5 zarodkow 8a zamrozonych w 3 dobie. Pisze to dlatego ze lekarz, znajac wczesniejsze efekty zastanawial sie czy jest sens sie stymulowac skoro te zarodki takie zle(ten sam lekarz prowadził mnie przy 3 procedurze ale w innej klinice) i widac ze bylo warto. A w immunologii mialam za malo przeciwcial nlokujacych allo mlr i troche za wysokie NK i u mnie z leczenia byly szczepienia i 2 wlewy z intralipidu przed transferem, jeden powinien byc 2 tygodnie przed a byl tydzien przed a drugi powinien byc w dzien transferu ale mialam go podany dzien wczesniej bo w dniu transferu mialam atosiban
 
Witajcie kochane . Byłam wczoraj pierwszy raz u Pasnika . Moje wrażenie facet normalny spokojny . Odpowiedziałam mu całą historię i zlecił Ana i ... ajj zapomniałam Apa? Jest coś takiego ? Pobrali mi krew od razu bo dc nie ma znaczenia . A między 18 a 22 dc mam zrobić test IMK tylko zrobię już tu na miejscu . Ogólnie stwierdził że trzeba sprawdzić immunologie i wdrożyć leczenie ale bez wyników nic więcej powiedzieć nie może . Ja się nie znam na tych sprawach ...to zawiły temat. Ze organizm może odrzucać zarodek traktować jako ciało obce itd . Zobaczymy jak wyniki . Tylko dziwi mnie że zlecił mi tylko 3 badania mam pytanie test IMK kazał zrobić między 18 a 22 dc tylko że 18 dc już wyjeżdżam i nie będzie mnie Pl czy mogę zrobić 17 dc? Ehh jeśli ktoś ma tel do Pasnika @dzoasia ? Bardzo proszę o podanie zadzwonię i zapytam
Mi powiedział ze jak zrobię 17dc to sie nic nie stanie.
 
Kochana ja tez unikam relacji , bratu urodziła się druga córeczka i nie czuje z nia zadnej więzi , ba nawet nie byłam w odwiedzinach po porodzie . Prezent dałam im przy okazji ich wizyty na święta wielkanocne . Smutne to jest ale co mam zrobić ... nikt kto tego nie przeżył ,nie zrozumie z czym się zmagamy i co czujemy .

Mojego męża brata ciotecznego żona jest w drugiej ciąży, maleństwo urodzi się w czerwcu. Już teraz jej unikam i nie wiem co będzie jak będzie trzeba odwiedzić ich po porodzie. To przykre, że przez ciąże czy małe dzieci unikamy kontaktów w osobami z którymi wcześniej lubiliśmy spędzać czas. Ale co zrobię jak mnie teraz te wizyty bolą.
 
Mojego męża brata ciotecznego żona jest w drugiej ciąży, maleństwo urodzi się w czerwcu. Już teraz jej unikam i nie wiem co będzie jak będzie trzeba odwiedzić ich po porodzie. To przykre, że przez ciąże czy małe dzieci unikamy kontaktów w osobami z którymi wcześniej lubiliśmy spędzać czas. Ale co zrobię jak mnie teraz te wizyty bolą.

Hej, ja chyba jestem jakaś dziwna albo mam inna psychikę, ale mi w ogóle nie przeszkadza kontakt z dzieciakami i z ciężarnymi. Uwielbiam dzieciaki w rodzinie jak uwielbiałam.
Każda z nas przżywa to inaczej. ;(
 
Hej, ja chyba jestem jakaś dziwna albo mam inna psychikę, ale mi w ogóle nie przeszkadza kontakt z dzieciakami i z ciężarnymi. Uwielbiam dzieciaki w rodzinie jak uwielbiałam.
Każda z nas przżywa to inaczej. ;(
Mi do pewnego czasu nie przeszkadzał. Tzn generalnie obce ciężarne czy dzieciaki mi nie przeszkadzają. Do pewnego czasu też dzieciaki w rodzinie mi nie przeszkadzały. Ale teraz szwagierka 3 lata młodsza ode mnie zaszła w ciąże 2 miesiące po ślubie. Ma zerowe pojęcie o ciąży, dziecko też nieplanowane bo urodzi się na jesień, a ona narzekała, że myślała, że będzie miała wiosenne dziecko. No i tak to leci. Coniedzielne obiady u teściów, kiedy patrzę jak mąż szwagierki ją gładzi po brzuchu i co chwile coś mówią a propo dziecka.
Cieszę się ich szczęściem, ale z tygodnia na tydzień mi coraz ciężej.
 
Mi do pewnego czasu nie przeszkadzał. Tzn generalnie obce ciężarne czy dzieciaki mi nie przeszkadzają. Do pewnego czasu też dzieciaki w rodzinie mi nie przeszkadzały. Ale teraz szwagierka 3 lata młodsza ode mnie zaszła w ciąże 2 miesiące po ślubie. Ma zerowe pojęcie o ciąży, dziecko też nieplanowane bo urodzi się na jesień, a ona narzekała, że myślała, że będzie miała wiosenne dziecko. No i tak to leci. Coniedzielne obiady u teściów, kiedy patrzę jak mąż szwagierki ją gładzi po brzuchu i co chwile coś mówią a propo dziecka.
Cieszę się ich szczęściem, ale z tygodnia na tydzień mi coraz ciężej.

Ja jestem na razie na początku drogi, ale może jeśli przejdę tyle co Ty to mi się też zacznie ulewac i zacznie mnie to wszystko drażnić.
Moja mama mnie tak pociesza, że nie będę miała dzieci na jesieni tylko na wiosnę. Pewnie jakbym poroniła na wiosnę mówiłaby na odwrót. ;))
 
reklama
I mój też liczył na chlopca... Bo nazwisko bo to bo tamto... A teraz ma takie relacje z córką, że mama się nie liczy jest tylko tata dosłownie do wszystkiego, uwielbiam patrzeć na tą ich bezgranicznia miłość [emoji173]

Pochwale się tez tu. Moja Zosia wazy już 1618 gram [emoji7] wszystko z nia dobrze. Obrócona główka w dół [emoji2]
Mój mąż tylko chodzi za mną i maca mój brzuch i do niej gada [emoji2]
Córeczka tatusia [emoji173]️
 
Do góry