reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Ja też dziś pół dnia przeplakalam i czuje że znów mi się zbiera ale muszę się ogarnąć chociaż wszystko mnie tam na dole szczypie i piecze ale nie chce żeby mój wracał dziennie do zmartwionej kobiety bo wkoncu tego niewytrzyma :(
Najgorsze jest to bezczynne siedzenie,bo wtedy przychodzą najgorsze myśli. A tak to dzień do dnia niepodobny- wczoraj wszystko super,dziś dramat emocjonalny. Ale masz rację,trzeba się ogarnąć i nie ma innej opcji.
 
Najgorsze jest to bezczynne siedzenie,bo wtedy przychodzą najgorsze myśli. A tak to dzień do dnia niepodobny- wczoraj wszystko super,dziś dramat emocjonalny. Ale masz rację,trzeba się ogarnąć i nie ma innej opcji.
Dziewczyny doskonale Was rozumiem. Ja mam lepsze i gorsze dni, ale od kiedy jestem na L4 to mam prawie same gorsze. Ciągle mam jakieś strachy i obawy. Teraz leżę i czekam na wynik posiewu, bo boje się, że coś tam siedzi i zagrozi dziecku. Jestem zalamana, że przeze mnie może być coś nie tak. Przeczytałam już milion artykułów, nawet po angielsku, że bakterie są groźne dla dziecka i to bardzo. Więc się załamałam. Do tego się boje, że one wpłyną na szyjkę. To kolejna załamka. No i tak leżę i cały dzień o niczym innym nie myślę. Tylko o tym, czy dziecko będzie zdrowe i żeby bakterie się do niego nie dostaly.
 
Dziewczyny doskonale Was rozumiem. Ja mam lepsze i gorsze dni, ale od kiedy jestem na L4 to mam prawie same gorsze. Ciągle mam jakieś strachy i obawy. Teraz leżę i czekam na wynik posiewu, bo boje się, że coś tam siedzi i zagrozi dziecku. Jestem zalamana, że przeze mnie może być coś nie tak. Przeczytałam już milion artykułów, nawet po angielsku, że bakterie są groźne dla dziecka i to bardzo. Więc się załamałam. Do tego się boje, że one wpłyną na szyjkę. To kolejna załamka. No i tak leżę i cały dzień o niczym innym nie myślę. Tylko o tym, czy dziecko będzie zdrowe i żeby bakterie się do niego nie dostaly.
Natalka nieleczona długotrwała infekcja jest groźna a Ty niczego niezaniedbujesz i sprawdzasz na bieżąco także niemartw się zobaczysz co posiew "powie " i najwyżej pójdziesz do lekarza[emoji4]
 
reklama
Do góry