Dziewczyny powiem Wam ze ja się tez cieszę ze tu trafiłam, od końca stycznia czytam Was na bieżąco dzień w dzień... kibicuje każdej z Was.
Tak jak napisaliście invitro uczy cierpliwości, ja mam dzis mega dola, w pon wizyta serduszkowa będzie to mój 8tc, mega długo jak dla mnie i już świruje, zastanawiam się czy coś tam jest we mnie i czy faktycznie będę mogła rozstać się już z praca i jak mam to powiedzieć i z drugiej strony nie wyobrażam sobie ze ten transfer miałby się nie udać bo nie mam już mrozakow i jak mam zaczynać wszystko od nowa to tylko za rok jak już urodzę tego mrozaka..