@olaa90 dziękuję za wywołanie kochana ; * 
@dżoasia sam genotyp bx nie jest duzym problemem kiedy ma się sporo  obecnych , u Ciebie według mnie ( mogę się mylić)  brakuje receptorów odpowiadających za tzw.komunikacje przy zagniezdzeniu ... bo brakuje Ci dużo z tej grupy , tyle ze odczyt badania nie jest łatwy w interpretacji . Ja przy podobnych wynikach tracilam każda jedna ciążę na pierwszym etapie bo albo się nie zagniezdzilo albo nie bylo warunków by się rozwinęło . 
Oprócz innych leków miałam accofil co 3 dni podskórnie od owulacji nie wiem jak zalecają lekarze przy in vitro . W każdym razie ważne żeby lek byl wprowadzony odpowiednio wcześnie w zależności od przypadku. No i lekarz też musi być w temacie , bo nie jest to łatwy lek każdy reaguje inaczej ... u mnie bylo nie ciekawie . 
Ja lekarzem nie jestem diagnozy nie postawię ale chyba tu może byc też problem . Wszystkiego najlepszego dla Ciebie; * 
@porcelana Ciebie z grudniowek kojarzę,  przykro mi ,że znowu sytuacja się powtarza 
 
 
Wydaje mi się,  ze musisz przede wszystkim ogarnac lekarza co jest najbliżej,   popytać dziewczyn o speca co zleci odpowiednie badania ( oczywiście to tylko luźna rada ) ,  wiele z nas robiło na własną rękę jest taka lista stworzona aby się wspomóc . Od siebie powiem tyle,  ze nie zdawałam sobie sprawy ze skali problemu i zmieniałam lekarzy , bo wydawalo mi się  , ze wiele nie trzeba aby było dobrze :/ tu byl moj blad... oni sami się dziwili ze mimo leków ciąża leci ,  a ja głupia na własną rękę bawiłam się w magika od leków i im dyktowalam   . Straciłam przez to wiele czasu. 
U mnie niestety nie pomogł sam żelazny zestaw mimo , że miałam ogromne nadzieje , ze skoro innym wystarczyło to czemu i mi ma nie pomoc :/  wiadomo zaczyna się od broni mniejszego kalibru " bo może jednak " . 
Gdybym od razu poszła do lekarza z polecenia pewnie już dawno by się ten koszmar skończył, bo akurat zestaw badań,  które zleca odkryły mój problem :/ 
Ale kto to wiedział... swoją drogę trzeba było przejść nie na skróty . Dzisiaj na pewno bym nie czekała i nie szła do pseudo lekarza co mu sie tylko wydaje , że moze pomoc , a nie potrafi zrobić dobrego usg i sie trzeba domyślać czy ż ta ciąża jest ok czy nie ... każdy robi jak uważa , ja mam już takie zdanie wyrobione , bo uczymy się na błędach po prostu . Oczywiście nikt nie jest cudotworca i jak się nie udaje ,  to czasami nie ma rady , ale idąc do lekarza patrząc na skalę pozytywnych zakończeń i opieki w trakcie zawsze te szanse rosną . Powodzenia,  siły i odwagi bo tych trzeba wiele ;* 
My skromnie prosimy o kciuki w tym tyg , bo mamy badanie III trym i lekki stresik na tej ostatniej prostej by bylo dobrze. 
 
Mocno kibicuje każdej z Was ;*
@marshia ja , 19+1d bo potem lekarz ten id badań miał urlop ,  wcześniej lepiej nie , bo za malutkie wszystko jeszcze