Dziękuję Kochana, wiem, że nie powinnam. Mąż mnie opieprza regularnie za takie zamartwianie

prawda jest taka, że robię co mogę, żeby było dobrze. Od środy leżę praktycznie non stop, następny tydzień zostanę w domu, leki aplikuję 3 razy dziennie. Reszta w rekach Boga.
Ja też nadal uwielbiam ubieranie choinki, obdarowywanie się

tylko, że już wiem, że to nie aniołek obdarowywuje więc to nie to samo

Mam nadzieję, że na święta odpoczniesz i pojesz frykasów

To może niech to bierze jednak na 3-4 razy? I może zamiast np wit c niech pije dużo herbaty z cytryną, je paprykę? Tran można chyba zastąpić np watrobą dorsza, ja bardzo lubię tę rybkę.