Stymulację i punkcję miała w minionym cyklu. Teraz rozpoczął jej się nowy cykl (po tym stymulowsnym z punkcją) i będzie podchodzić na naturalnym cylku bez leków do kriotransferu. Nie bierze nic na powstrzymanie owulacjiAle ma normalna stymulację i pozniej punkcję, czy może bierze leki, które maja powstrzymać owulacje, czyli bedzie na wspomnianym wcześniej sztucznym cyklu i pozniej bedzie miała kriotransfer zamrożonego zarodka? Bo jeśli ma stymulację to dla mnie dziwny ten lekarz, bo wszędzie, gdzie się dowiadywałam, to zalecali przerwę na regenerację organizmu.
A odnośnie Twojego lekarza i zalecenia clexane to wg mnie ma trochę racji - w trakcie lotu zwiększa się ryzyko zakrzepicy i stad chyba woli dmuchać na zimneChoć do Hiszpanii to raczej przecież krótki lot i nie powinno byc problemów
Mojej znajomej, która tez w ciazy leciała lekarz tłumaczył, ze najgorsze jest start i lądowanie z uwagi na szybkie zmiany ciśnienia. Ale nie odradzał jej i wszystko było ok
![]()
To ja już chyba wolę zostać w domu dla świętego spokoju, niż faszerować się no-spą i zastrzykami
a w końcu ona/on jest najwazniejsza
ale jesli u was nasienie jest spoko to moze ta opcja bedzie lepsza. Moze na słabszym leku wyprodukujesz jedna komórkę ale super jakosci, moze te komorki sa u was problemem. To jest tania zabawa lek 30zl, dorzucisz monitoring owulacji wizyta ok 50zl mysle ze 3 wizyty wystarcza w jednym cyklu. Wiec koszt 200zl a naturalnie w brzuchu to zawsze lepiej. Zapytaj dr co o tym myśli.