reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Chodzieży ;)

A możesz sobie sprawdzić wyniki w internecie ? ja mogłam jak robiłam w vitalabo na Mickiewicza. po numerze zlecenia(na rachunku był). Ale już do 16 niedaleko [emoji4]

Czytam dużo o tych cukrach na facebooku w 2 grupach się dodałam i faktycznie to nie jest tak łatwo unormować. Ja niestety coś MUSZĘ zjeść około 21:30 - 22 (zależy o której się kładę) bo inaczej wstaję o np. 2 w nocy i jem bo tak mnie z głodu ciągnie, że nie mogę spać. Na razie szukam co jeść aby było dobrze [emoji4] raz mierzyłam o 2:30 miałam 84mg a rano o 7 już 93. raz o 5:30 miałam 98, zjadłam pół kanapki z serkiem i poszłam spać, to o 8:30 miałam 93. Więc wydaje mi się że z głodu nad ranem mi wzrasta ale przecież nie będę w nocy wstawala na jedzenie i boję się że w związku z ttm czeka mnie insulina. Ale jeszcze mam czas, może się uda wymyśleć sposób.

Ty faktycznie nie masz co ruszać chaty za bardzo przed końcem remontu, bo to tylko robota podwójna będzie, a po co [emoji4] trzeba się oszczędzać . A z biodrem na razie jakoś daję radę, nigdy mnie do końca nie zblokowało, ale jak tylko czuję, że ból się nasila to robię minimum 2 dni luzu sobie.

Chętnie się spotkam , także jak bedziesz "gotowa " to pisz [emoji6] i dziękuję za zaproszenie.

Często byłego nie widujesz, ale to chyba dobrze dla Ciebie widzę po wypowiedzi [emoji6] nerwów nie napsuje hehe Na pewno będzie miał wspaniały wyraz twarzy jak Cię z brzuchem zobaczy a nic nie wie [emoji16]

A czy ostatnio ...hmmm jakoś w czwartek chyba nie byłaś w pepco? Bo ja wskoczyłam po kilka rzeczy dla domu i ktoś stał przy kasie i mówił że już Chodzież powoli poznaje i , że w bankomacie był.... i tak o Tobie pomyślałam haha

Ciekawe jakie te nasze bąbelki wyjdą, czy aniołki czy diabełki. Ja coś czuję, że moja da mi w kość bo nawet ciążę jakoś ciężko znoszę dosyć... Ale może się jednak mylę [emoji16]

Ka jeszcze myślę o tej szkole, zobaczę jakie będę miała nastawienie po 17 . Może pojadę a może nie.
Ostatnie dni były stresujące i ciężkie .. Przyjaciółka też w ciąży urodziła w 28 Tc. Mały jest w Szczecinie na Zdrojach.. Żyje, ale stan jest ciężki.
To jej 4 ciąża i nie spodziewała się takiego rozwoju sytuacji totalnie.. Szczególnie, że 4 dni wcześniej była na wizycie, skarżyła się na skurcze, ale dał tylko nospe.
Czekaja na wyniki itp. Lekarze każą być dobrej myśli. Mały miał kilogram i 32 cm długości. Kruszynka.. U mnie młody 2 dni się lenił i nie kopał jak zawsze też już czarne myśli miałam na szczęście już wariuje.. Jutro mam wizytę.

W pepco to ja często jestem bo jeszcze bez rzeczy (nie przywieźli mi) i ciągle coś dokupuje heh. Nie wiem, czy to byłam ja

Byłaś na tej szkole rodzenia??? Jak było??
Ta szkoła rodzenia to tak z boku, tam gdzie przychodnia dziecieca, za pierwszym razem szukałam jak nie normalna... Nie mogłam znaleźć.

Jak tam cukry??? , u mnie wyniki w normie, fakt, że w jednym na styk.. Ale i tak muszę uważać. Zobaczę co na wizycie jutro powie.

Ja Ci na priv podam link z moim fb (jak będę umiała) to się odezwij :) , będzie lepszy kontakt w razie co bo ja ciągle to telefon mam przy sobie. Mój mi bazgra z roboty na messendrzera.
 
reklama
Ostatnie dni były stresujące i ciężkie .. Przyjaciółka też w ciąży urodziła w 28 Tc. Mały jest w Szczecinie na Zdrojach.. Żyje, ale stan jest ciężki.
To jej 4 ciąża i nie spodziewała się takiego rozwoju sytuacji totalnie.. Szczególnie, że 4 dni wcześniej była na wizycie, skarżyła się na skurcze, ale dał tylko nospe.
Czekaja na wyniki itp. Lekarze każą być dobrej myśli. Mały miał kilogram i 32 cm długości. Kruszynka.. U mnie młody 2 dni się lenił i nie kopał jak zawsze też już czarne myśli miałam na szczęście już wariuje.. Jutro mam wizytę.

W pepco to ja często jestem bo jeszcze bez rzeczy (nie przywieźli mi) i ciągle coś dokupuje heh. Nie wiem, czy to byłam ja

Byłaś na tej szkole rodzenia??? Jak było??
Ta szkoła rodzenia to tak z boku, tam gdzie przychodnia dziecieca, za pierwszym razem szukałam jak nie normalna... Nie mogłam znaleźć.

Jak tam cukry??? , u mnie wyniki w normie, fakt, że w jednym na styk.. Ale i tak muszę uważać. Zobaczę co na wizycie jutro powie.

Ja Ci na priv podam link z moim fb (jak będę umiała) to się odezwij :) , będzie lepszy kontakt w razie co bo ja ciągle to telefon mam przy sobie. Mój mi bazgra z roboty na messendrzera.

Tu dziewczyny też pisały o takich wczesnych porodach wśród znajomych, same mają też niektóre problemy i każdy dzień jest dla nich pod znakiem zapytania, czy poród się nie rozpocznie...
Jedna niestety ostatnio musiała urodzić martwe już bo się owinelo pepowiną czego lekarze nie zauważyli a była kilka dni w szpitalu przed tym...masakra

Moja niunia w tym czasie też prawie się nie ruszyła, już myślałam że na izbę pojadę ale sprawdzałam telefonem z muzyką bo jak położę na brzuch to zawsze wtedy jest reakcja i kopie. No i reagowała, więc przeczekałam . Za to 3 dnia to z nawiązką mi oddała, tak byłam skopana że aż mnie wszystko kuło. teraz kopie normalnie, ale robi się coraz silniejsza.

Skurcze mam ostatnio też ale te normalne na wieczór chwyci i puszcza za chwilkę.

Na szkole nie byłam. Teraz zamierzam iść na 100 %. o ile coś nie wypadnie. Chcemy łóżko kupić może w tym tygodniu pojedziemy ale nie wiem właśnie kiedy.

Cukry rano mam przekroczone, paski mi się skończyły (2 zostały to na rano zostawię).

po jedzeniu na razie 3 razy mialam na styk 140a tak to w normie ciągle.

Na Facebooku wysłałam Ci zaproszenie.

Mam dzisiaj lenia, spałam do 9:30 bo w weekend miałam gości-moi rodzice nas odwiedzili. więc jakoś mnie to zmęczyło, a jeszcze spliśmy z moim na drugim łóżku koło psa legowiska, bo moja mama ma ma takie zapachy zwierzęce okropnego nosa i by jej to przeszkadzało, to och polozylismy w pokoju na naszym narożniku. A to 2" zapasowe" łóżko jest stare i małe i się okropnie nie wyspaliśmy, o 6 już wstaliśmy bo nie szło wyleżeć. Dlatego teraz decyzja że trzeba kupić , bo na pewno jeszcze przed porodem a na pawno po będziemy mieli gości i trzrba jakoś ich przenocować wygodnie a nie tak na łapu capu.
 
Pewnie, jak będę się dowiadywała bo sama jestem ciekawa jak to u nas jest to przekażę info. Na NFZ dużo kobiet chodzi do pani doktor Warpachowicz. Ja u niej nie byłam. Podobno dobra ale czasem ma humory i może być nie miła wtedy.

Ja wczoraj umierałam, ból głowy, wymioty.. Masakra ledwo dałam radę zasnąć. Dzisiaj dochodzę do siebie i najlepiej nie jest jeszcze.
Żyje .. nasze dzieci już ponad 3 lata 😂 dawaj znać. Pozdrawiam.
 
Do góry