reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Cześć dziewczyny, ja już po chrzcinach. Wróciliśmy gdzieś z godzinę temu, jestem tak padnięta, że masakra, ale tak szczęśliwa już dawno nie byłam [emoji3059] mała jest cudna, zakochuje się w niej za każdym razem coraz bardziej! W kościele dałam radę, chociaż od Ojcze nasz już mi się słabawo robiło [emoji849] na szczęście po wyjściu na zewnątrz ożyłam w sekundę od tego zimna [emoji16]
A najpiękniejsze jest to, że już niedlugo będę miała taką swoją księżniczkę [emoji7] która będzie moja już zawsze i chyba nigdy z rąk nie wypuszczę, będę matka wariatka na bank [emoji16]
Bycie matką wariatką ma swoje minusy:p w sobotę byłam z rodziną u znajomych i czułam się okropnie, bo każdy chciał ponosić małego, utulić jak był marudny itp, a ja z jednej str radość że mam chwilę spokoju a z drugiej czułam się jakbym zrzucała opiekę na innych i sobie kompletnie nie radziła. A już jak zrobił fontannę przy zmianie pieluchy i osikal znajomym łóżko to chciałam się natychmiast zawinąć do domu i płakać.

Mi w ciąży ciekło z piersi chyba od 19tc, im dalej w las tym było gorzej. Teraz mimo leków wciąż się zdarza że mam bluzki uwalone.
 
reklama
Witam się po moim weekendzie [emoji9] był bardzo intensywny. Szybko minęło. Mam lekkiego doła bo zdążyłam się 3 razy z m poklocic. Ale powoli wszystko wraca do normy.
Dziś termin @ póki co jeszcze czekam. Ale czuje że to już lada moment. Brzuch mnie boli I wiem że to już za chwilę. Zauważyłam też nitkę krwi w sluzie wiec chyba powoli sie zaczyna.

Na dodatek strasznie się rozchorowałam nie mogłam spać w nocy. A o zwolnieniu lekarskim nawet nie ma mowy. Nie wiem jak tam rady w pracy [emoji1784][emoji22]

Miłego dnia dziewczyny
 
Wyobraźcie sobie, że z tych emocji nie mogłam spać w nocy [emoji23] no jak dziecko [emoji85]
Bycie matką wariatką ma swoje minusy:p w sobotę byłam z rodziną u znajomych i czułam się okropnie, bo każdy chciał ponosić małego, utulić jak był marudny itp, a ja z jednej str radość że mam chwilę spokoju a z drugiej czułam się jakbym zrzucała opiekę na innych i sobie kompletnie nie radziła. A już jak zrobił fontannę przy zmianie pieluchy i osikal znajomym łóżko to chciałam się natychmiast zawinąć do domu i płakać.

Mi w ciąży ciekło z piersi chyba od 19tc, im dalej w las tym było gorzej. Teraz mimo leków wciąż się zdarza że mam bluzki uwalone.
Oj podejrzewam, że u mnie może być tak samo. Ale no jak zachować rozsądek jak ma się takiego cudnego szkraba [emoji16]
Witam się po moim weekendzie [emoji9] był bardzo intensywny. Szybko minęło. Mam lekkiego doła bo zdążyłam się 3 razy z m poklocic. Ale powoli wszystko wraca do normy.
Dziś termin @ póki co jeszcze czekam. Ale czuje że to już lada moment. Brzuch mnie boli I wiem że to już za chwilę. Zauważyłam też nitkę krwi w sluzie wiec chyba powoli sie zaczyna.

Na dodatek strasznie się rozchorowałam nie mogłam spać w nocy. A o zwolnieniu lekarskim nawet nie ma mowy. Nie wiem jak tam rady w pracy [emoji1784][emoji22]

Miłego dnia dziewczyny
Nie chcę nic mówić, bo sama tak nie miałam i nie wiem jak to wygląda, ale takie nitki to dziewczyny pisały, że są objawem zagnieżdżenia. Ile dni po owu jesteś? [emoji6]
 
Wyobraźcie sobie, że z tych emocji nie mogłam spać w nocy [emoji23] no jak dziecko [emoji85]Oj podejrzewam, że u mnie może być tak samo. Ale no jak zachować rozsądek jak ma się takiego cudnego szkraba [emoji16]Nie chcę nic mówić, bo sama tak nie miałam i nie wiem jak to wygląda, ale takie nitki to dziewczyny pisały, że są objawem zagnieżdżenia. Ile dni po owu jesteś? [emoji6]
Nie nie kochana ja już dzisiaj 14dpo dziś lub jutro termin @ także to na pewno nie zagniezdzenie [emoji25]

Nie robię testu bo nawet nie mam czekam spokojnie
 
Witam się i ja. Byłam zalatany od rana bo jak zaprowadzilam Oliwiera to musiałam pojechać na sporą umówić mu okuliste. Przez telefon nie odbierali a w kolejce 40 osób masakra. Ale udało mi się go zapisać na 10 grudnia więc całkiem spoko termin.

A mój m no cóż. Jemu syf nie przeszkadza. Więc albo będzie syf i ja po sprzątam albo nie posprzątać i będziemy w syfie siedzieć. A że jestem pedantem i nie nawodze syfu [emoji35][emoji35][emoji35][emoji35]

Dlatego bałam się tych studiów bo wiedziałam że tak będzie a teraz dojdzie mi jeszcze niemowlę.
 
No właśnie kurczę na to liczyłam, że jak 3 dni pod rząd ładnie czułam to teraz już tak będzie ciągle, a nie, że tydzień przerwy, trochę mnie to jednak stresuje już [emoji53]

I w ogóle super, że Ci coś z cycków leci, zazdroszczę! [emoji16] moje to jakoś stoją w miejscu i się martwię, że nie będę miała czym karmić... A tak bardzo bym chciała.
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę [emoji110] obyś wyszła zadowolona, a nie jak ostatnio [emoji6]Jejku mi brak słów na takie zachowanie. Strasznie mi przykro, że Cię tak traktuje i masz tak ciężko [emoji26] tym bardziej, że jeszcze teraz masz te studia, no i potrzebne Ci wsparcie.
Jakby mój mi takie akcje robił to bym chyba z chaty wywaliła na otrzeźwienie... Na szczęście nie mogę narzekać, bo jeszcze nigdy nie usłyszałam, że siedzę w domu i coś jest nie zrobione, a czasami jest tak, że normalny obiad to raz na tydzień jemy jak mi się zachce ugotować [emoji16] syf jest czasami, nie powiem, że nie, ale on wie, że jak leżę i nic nie robię to nie dlatego, że mi się nie chce tylko po prostu nie mam siły, albo kiepsko się czuję [emoji85]

Ja też bardzo chciałabym karmić, mam nadzieje, że się uda i przebiegnie to dość znośnie bo na początku to czasem cyrki z tymi cyckami [emoji23]

Witam się po moim weekendzie [emoji9] był bardzo intensywny. Szybko minęło. Mam lekkiego doła bo zdążyłam się 3 razy z m poklocic. Ale powoli wszystko wraca do normy.
Dziś termin @ póki co jeszcze czekam. Ale czuje że to już lada moment. Brzuch mnie boli I wiem że to już za chwilę. Zauważyłam też nitkę krwi w sluzie wiec chyba powoli sie zaczyna.

Na dodatek strasznie się rozchorowałam nie mogłam spać w nocy. A o zwolnieniu lekarskim nawet nie ma mowy. Nie wiem jak tam rady w pracy [emoji1784][emoji22]

Miłego dnia dziewczyny

Kurczę czekam na wieści co z tą Twoją @.. i ja tam nadal wierze [emoji3] zdrówka, oby choróbsko szybko minęło!
 
Cześć Wam dziś [emoji5] na wizycie wszystko okej, widziałam małego ale tak dziwnie był ułożony, że nawet o zdjęcie nie prosiłam bo wiedziałam, że nie będzie zbyt rewelacyjne.. chociaż mój powiedział, że bez zdjęcia mam nie wracać haha [emoji23] za każdym razem jak mierzą mi ciśnienie to mam za wysokie a w domu idealne, wysłał mnie do lekarza rodzinnego żeby to ciśnienie skonsultować bo tak nie może być..nie wiem o co chodzi [emoji39] No i przede mną krzywa cukrowa [emoji17][emoji17][emoji17] obudziłam się dziś o 4 i nie mogłam spać bo tak zle się czułam, do tego po lekarzu byłam na zakupach z mamą i padam! Idę spać [emoji23] co u Was na dziś? Miłego [emoji1]
 
@Sarniak doskonale to rozumiem. Ja wgl musiałam przemawiać sama sobie do rozsądku bo najchętniej bym Młodego nikomu nie dała dotknąć ale wiedziałam że to niezdrowe podejście [emoji23]

@adzik zdrówka Kochana. Dobrze ze miedzy wami lepiej. No to czekamy na @ choć póki jej nie ma to wiesz [emoji16]

@ania280891 to czekam na wieści po wizycie. Ja jutro też idę bo potrzebuje receptę na leki.

@MartaSx ja mam to samo nie mogę w syfie, czasami padam na ryj a muszę choć trochę ogarnąć bo się udusze.
 
reklama
@MartaSx skąd ja to znam... Jestem perfekcjonistką bardziej niż pedantką, ale syfu nie lubię. A teraz jak mieszkam z rodzicami to do szału mnie doprowadza mój ojciec. Matka w pracy, on na emie, matka po pracy zaiwania sprzątanie, gotowanie, pranie, ja jej pomagam o ile bąbel śpi, a ojciec telewizorek, kimka, fejsbuk i tylko wpada do kuchni z pytaniem kiedy będzie obiad albo czy ktoś z nim zapali. W kuchni to już można czasem siekierę powiesić, tyle nakopci, ale on jest najbardziej zmęczony ze wszystkich na świecie i bez pokazania mu palcem co ma zrobic i jak, to już nic nie zrobi, zero własnej inicjatywy a jeszcze wyśmiewa, że po co to robić, przecież jest czysto.

Faceci to jednak inny gatunek, oby mój młody był inny
 
Do góry