Powiem Ci że ja miałam taki plan, nie piec żeby się nimi nie opychaćPowiem Wam, że jakoś zmęczył mnie ten dzień. Tu jakoś cicho dzisiaj, a ja chyba wezmę się za coś konstruktywnego żeby jeszcze nie iść spaćale jakbym się położyła spać to raczej trudności z zaśnięciem by nie było
czy jest tu ktoś jeszcze kto świadomie nie piecze w tym roku pierniczków, żeby ich nie wpierdzielić? Czy takie podejście ma w ogóle sens? Bo tak się zastanawiam, czy w końcu piec czy nie?

