Mi właśnie też objawy w zasadzie od około tygodnia ustały. Ja nudności nie miałam ani raz (w ubiegłym tygodniu wymiotowałam jeden cały dzień, ale to jakiś wirus raczej), ale miałam zawroty głowy, które już przeszły i senność, która jest nadal. Ten brak objawów, trochę mnie niepokoi, a z drugiej strony jakby mi się coś działo to też by mnie niepokoiło

ja mam planowane USG za tydzień w czwartek. A co do jedzenia to ja mam to samo, wręcz czasem boli mnie brzuch z głodu, ale z wagą też póki co jestem w miejscu. I wkręcam sobie że 2 dni temu brzuch był bardziej nabrzmiały, a teraz jest mniejszy i to pewnie bardzo niedobrze

Także świrlandia 100%