Dziewczynki taka mnie wczoraj naszła myśl, mysle ze dość ważna.
To forum nie miało by racji bytu gdyby nie było tutaj dziewczyn w ciazy, po porodzie, po udanym in vitro za pierwszym drugim czy 22 razem. Pomyślcie jaki byłby tu smutek gdybyśmy ty pisały tylko o walce i niepowodzeniach a każda której się uda uciekała na wątek ciężarówek... tutaj przechodzimy najtrudniejsza drogę czyli walkę o nasz cud. Oczywiście z rożnym skutkiem ale tutaj każda z nas czuje więź z innymi bo kto inny jak nie my trzymamy kciukasy, kto podnosi nas po załamaniach? Kto wierzy w nasze kropeczki bardziej niż my same ???
Dziewczyny proszę was niezależnie kto jakie ma poglądy na różne tematy bądźmy dla siebie sercem nie żółcią ! Każda z Nas doczeka się tego cudu ja to wiem !! Nie potrafię prowadzić kalendarza ale gdy bazylia codziennie go wstawia to ja tam widzę szczęśliwe zakończenia różnych trudnych historii i to mi daje sile do walki !
Czasem nad mija głowa wiszą czarne chmury, jest żal, rozpacz i brak wiary wtedy pisze to wprost a potem siedzę cichutko aż przejdzie, do nikogo nie mam żalu ze czasem przewinienie temat dzidziutków ... nie boli mnie Wasze szczęście bo czekam na nie tak samo jak na swoje



Kocham Was dziewczynki i nie chce żeby ktokolwiek opuszczał to forum.
Mamuśki musicie wiedzieć ze dajecie nam wiarę i sile !!! Jesteście tu bardzo ważnymi osobami, od których najwiecej się dowiadujemy.
A My ciagle walczące przesyłajmy sobie codziennie energię bo kto jak nie my nawzajem napełniamy swoje baterie ?
Niech to będzie piękny dzień dla nas wszystkich, oby każda z nas zobaczyła dzisiaj swoją iskrę nadziei ze po tym paskudnym czasie kliniki rusza pełna para a po wakacjach kalendarz zapełni się datami porodów


Ja jeszcze nie wiem jak skończy się mój „ transfer w czasach zarazy” ale niezależnie od wyniku będę tu da siebie i dla Was
