O to masz bardzo silny reżim! Ja niestety mam chyba ADHD w szpitalu po nocach uciekałam z sali żeby się umyć. Na pompę dawałam worek foliowy i dwa ręczniki. Jakoś dałam radę brać prysznic i myć głowę. Później zdychałam. O 4:30 robiłam już makijaż bo o 5 zawsze mi na złość robili codziennie KTG

. Teraz w domu gorzej się czuje. Po śniadaniu muszę leżeć zanim posprzątam po sobie. Więc trochę ruchu mam.
Wczoraj miałam jakieś załamanie i dzwoniłam do męża, że ma już wracać i rzucić pracę bo czuję, że zaraz urodzę. Dziś już mi lepiej. Miałam nie wytrzymać do 30 czerwca a to już za 4dni. Odpukać w niemalowane.