Haha noMój do lodów daje łyżkę zamiast łyżeczkitak więc znam temat
![]()






Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Haha noMój do lodów daje łyżkę zamiast łyżeczkitak więc znam temat
![]()
Mądrze do tego podchodziszwidać że doświadczenie na własnej skórze zebrane. To prawda z tym początkowym podejściem. Też takie miałam. Zaliczylam zalamanie po pierwszym nieudanym transferze, potem trafiłam tu i poznałam wiele osób od których zaczęłam dowiadywać się wielu rzeczy.Resztę przerobilam na sobie. Bardzo Ci życzę, żeby się udało
![]()
Co wy z tym wiekiem dzisiaj. Wiadomo im komórki starsze tym troszkę gorzej ale pełno kobiet zachodzi w ciążę po 35 roku życia..Jeśli AMH jest dobre, produkujesz sporo komórek to już połowa sukcesu. Dlatego zapłodnić można wszystkie. Ja w wieku 39 lat pyk i ciąża z pierwszego transferu. Jeszcze mam jeden zarodek. Można napisać że miałam szczęście w losowaniu, bo to tak troszeczkę wygląda. Mój lekarz stwierdził że owszem muszę zapłodnić około 8-9 komórek aby mieć podobną szansę jak kobieta poniżej 35 roku życia (gdzie zapładniają 6 komórek).Wiem, sama uważam, że metryka nie oddaje mojego wieku, jestem zdecydowanie młodszaZ drugiej strony wytoczyłem armaty bo znam statystyki i chciałam sobie pomoc.
Podejście „musi się udać” miałam jeszcze przy staraniach naturalnych, na monitoringu cyklu gdy nie wychodziło i wtedy miałam myślenie, aż wstyd to pisać, zrobię sobie in vitro to się uda...między mną z tego czasu a teraz jest przepaść.
Nie wiem, może za bardzo uwierzyłam w immunologie przy tym podejściu i zgubiłam po drodze zdrowy rozsądek, ze przecież to nie musi być gwarancja sukcesu.
Z drugiej strony jestem umysł ścisły wiec szukam jak mogę pomoc.
Niemniej jednak bardzo dziękuje za Twoje zaangażowanie i pomoc![]()
No to jesteśmy w podobnym wieku, ja mam 36, moj mąż tez ma słabe nasienie, poniewaz ma zylaka powrózka, ale plemnikow jest na tyle, ze nie trzeba było punkcji, chociaż jedna procedura i dupa. U mnie do tej pory nic nie wyszło, po wielu badaniach, wiec chyba faktycznie te plemniki lub może immunologia jeszczeJeszcze mam jedno pytanie, czy któryś z Panów u Was jest po Tese?!![]()
Brał profertil , Lkarnityne, testosteron, tamoxifen... o raczej tak średnio wszystko to działało...No to jesteśmy w podobnym wieku, ja mam 36, moj mąż tez ma słabe nasienie, poniewaz ma zylaka powrózka, ale plemnikow jest na tyle, ze nie trzeba było punkcji, chociaż jedna procedura i dupa. U mnie do tej pory nic nie wyszło, po wielu badaniach, wiec chyba faktycznie te plemniki lub może immunologia jeszcze
Dlaczego chcesz już się poddać, Kochana wszystko przed Tobą, przecież młoda jestes, a męż brał coś na poprawe? Moj brał Profertil i jest duża poprawa
![]()
Możesz normalnie z marszu podchodzić. Nie musisz być na czczo, żeby myj normalnie, żyj jak gdyby nigdy nic. Nie ma żadnych wytycznych.Kochane ja mam pytanko bo w poniedziałek kasę na ten wymaz na COVID. I nie wiem jak się przygotować? Myć zęby normalnie? Jakoś przepłukać gardło i czy mogę coś jeść wcześniej czy trzeba jechać tak na surowo ?? Podpowiedzcie bo chce dzisiaj z teściowa drinka wypić ale nie wiem czy mogę ?? [emoji6][emoji6]
Mój wszytsko w miskach przynosi [emoji2358]Hmmm M przyniósł mi ciasto..... W misce..... zamiast na talerzyku [emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji1787][emoji28][emoji28][emoji1787][emoji1787]
Mnie pot oblewa jak mi pisze - gotuje dla Ciebie i czekamMój wszytsko w miskach przynosi [emoji2358]
Taki widok u mnie w domu to standardzie [emoji23]
Bo wtedy się więcej mieściMój wszytsko w miskach przynosi [emoji2358]
Taki widok u mnie w domu to standardzie [emoji23]