hanusia30
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2020
- Postów
- 37
Moje kochane... pisze bo oszaleje...
jestem 4dpt dwóch pięciodniowych świeżych blastek. Od czasu transferu bolą mnie jajniki i mam lekkie skurcze macicy czasem sa mocniejsze, no spa mało pomaga, zmniejsza ból. Zastanawiam się czy kupic mocniejszą ? Bóle mogą być po punkcji ? jest szansa żeby sie zagnieździły czy raczej nie mieć nadziei przy takich bólach ? Miał ktoś już tak ?
jestem 4dpt dwóch pięciodniowych świeżych blastek. Od czasu transferu bolą mnie jajniki i mam lekkie skurcze macicy czasem sa mocniejsze, no spa mało pomaga, zmniejsza ból. Zastanawiam się czy kupic mocniejszą ? Bóle mogą być po punkcji ? jest szansa żeby sie zagnieździły czy raczej nie mieć nadziei przy takich bólach ? Miał ktoś już tak ?
Zawroty głowy mam od progesteronu, około godzinę po wzięciu tabletek prawie odpływam - a to i tak najlżejszy skutek uboczny jaki miałam po różnych progesteronach (we wcześniejszych transferach testowałam różny progesteron, który będzie dla mnie w miarę. Po duphastonie miałam codziennie moje znienawidzone migreny z aurą
i musiałam odstawić). Więc też tego nie wiążę z ciążą
W środę USG i zobaczymy co tam dalej. Tak się wkurzyłam na te kolejne obostrzenia
Juz miałam nadzieje, że na USG pójdę z mężem, bo on bardzo chce, a przecież przynajmniej w mojej klinice nie wpuszczają z osobą towarzyszącą
Nie oglądam wiadomości, żeby się nie stresować, a na fejsie juz widziałam kilka postów, że porodówki zamknęli i nie przyjmują do szpitali! Już mówiłam mężowi, że w racie co to rodzimy w Medicoverze prywatnie