reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Inseminacja, tetrazoospermia, aromek i samopoczucie

reklama
Witam Was kochane dziewczyny,
moje problemy z plodnoscia zaczely sie 3 lata temu :( kiedy to pierwszy rok bylo na luzie , nastepny juz uczeszczalismy do kliniki ...... w tym roku skonczylam 41 lat ( partner mlodszy ) wynik AMH niestety 0,09 :( swiat mi sie zawalil, moja mama mowila z wystarczylo iz tata kichnal i byla w ciazy ( w tym blizniaki ) Kazda rozmowa z lekarzem zaczyna sie od slow - TYLKO DAWCZYNI :( :( znacie moze kogos kto z tak zlym wynikiem AMH zaszedl w ciaze naturalnie / inseminacja / in-vitro ..... prosze o pomoc
Ja dopiero teraz zaczęłam korzystać z usług doświadczonej ginekolog i może jest szansa, żeby udało Ci się sprowokować owulację lekami? Co lekarze mówią?
 
I jak się trzymasz? Ciężko wysiedzieć nie myśląc o tym. Powodzenia :)

No emocje są :) Mi doktor kazał testować w piątek 20.11. (po 14 dniach), więc jest jeszcze chwila, ale nie wiem czy się nie złamie wcześniej :) Staram się sobie tak orgarnizować czas, żeby o tym nie myśleć, ale wiadomo... Nie mam żadnych objajów/bóli/kłuć, więc nie nastawiam się na sukces, ale podświadomość cały czas działa i obawiam się, że będę miała małe załamanie w dniu testowania.
 
Duphaston sorki :) 11 listopada bylo IUI a od 14 mam zacząć brać. Mialam jeden duży pęcherzyk, dostałam zastrzyk z ovitrelle z rana 10 listopada. Czułam jak coś pęka kilka godzin po zastrzyku a sam zabieg miałam następnego dnia wieczorem o 19:00. Mówię sobie, że to od 3 do 30% szans na zapłodnienie ale moja głowa już "jest w ciąży". Muszę się opanować żeby za bardzo nie rozczarować się jeśli się nie uda. Tym bardziej, że mój małżonek też bardzo przeżywa, już kupił mi śledzie i czekoladę :p te kilkanaście dni to będzie trudny czas. Wielkie dzięki za okazane wsparcie porzeczko :)
Kochana jak u Ciebie? Podjadacie z mężem 🍫 i śledzie ze stresu?🤗😋🤗. Nieustanne kciuki
 
reklama
Do góry