reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Hej mam pytanie pomożecie?

Dołączył(a)
21 Grudzień 2020
Postów
8
Rodzice dowiedzieli się o tym, że jestem w ciąży. Wpadliśmy z chłopakiem i nie za bardzo wiedzieliśmy jak im to powiedzieć. Ja mam 17 lat on 19. Teraz słyszymy ciągle testy typu zero odpowiedzialności, co my chcemy zrobić dalej itp. Zawsze było tyle gadane, że jakby co to pomogą a kiedy potrzebujemy ich wsparcia ciągle słyszymy krytykę. Albo ciągle pytają się tylko mnie co zamierzam zrobić z dzieckiem i szkołą jakby moje dziecko miało tylko mnie. Nie wiem co robić macie jakieś porady?
 
reklama
Rodzice dowiedzieli się o tym, że jestem w ciąży. Wpadliśmy z chłopakiem i nie za bardzo wiedzieliśmy jak im to powiedzieć. Ja mam 17 lat on 19. Teraz słyszymy ciągle testy typu zero odpowiedzialności, co my chcemy zrobić dalej itp. Zawsze było tyle gadane, że jakby co to pomogą a kiedy potrzebujemy ich wsparcia ciągle słyszymy krytykę. Albo ciągle pytają się tylko mnie co zamierzam zrobić z dzieckiem i szkołą jakby moje dziecko miało tylko mnie. Nie wiem co robić macie jakieś porady?
Cześć. No cóż, ciężka sytuacja...
Generalnie rodzice nie mają obowiązku Wam pomóc. To Wasze dziecko, które powstało z Waszej "winy". To Wy powinniście się byli tak zabezpieczać, żeby nie wpaść. Taka prawda. :)
Zastanów się, co zrobisz, co zrobicie, jeśli rodzice zdecydują się Wam nie pomagać. Gdzie będziecie mieszkać? Za co żyć? Co ze szkołą?
A co myślą o tym rodzice ojca dziecka? Mówiliście im już? Jeśli nie, zróbcie to jak najszybciej.
Generalnie jeśli chodzi o szkole, dużo zależy od nauczycieli i od pomocy, którą dostaniecie od otoczenia. Znałam dziewczynę, która urodziła w pierwszej klasie liceum. Rodzice jej bardzo pomagali, szkoła także. Miała indywidualny tok nauczania w ciąży i po porodzie, nauczyciele przychodzili do niej do domu. Nie zawaliła nawet roku, mature zdała świetnie. :)
A i mojego chłopaka z liceum też mama urodziła mając 17 lat (ojciec dziecka też tyle miał). Jego rodzice są ze sobą do dziś. Szkoły też skończyli. :)
 
Ale w jakim sensie nie wiesz co robić??
Jakiego wsparcia potrzebujecie?
Nikt Was po głowie nie będzie głaskał, bo dziecko to nie jest zabawka. Ale też nie jest to koniec świata - nawet w tak młodym wieku. Musicie się wziąć w garść - i podjąć decyzję, co dalej. Zapewne rodzice pomogą Wam finansowo, ale też musicie zacząć myśleć o Waszej przyszłości. Niestety przez pierwsze lata życia dziecko potrzebuje głównie mamy, więc wiele obowiązków stricte związanych z dzieckiem spadnie jednak na Ciebie.

Nic nie piszesz o chłopaku - i na ile jest odpowiedzialny.

Po pierwsze musicie ustalić:
1. Gdzie będziecie mieszkać przed/po porodzie?
2. Powiadomić szkołę o sytuacji - nie wiem na kiedy masz termin - zgaduję, że w okolicach wakacji, więc zapewne ten rok dasz radę skończyć (zwłaszcza że zajęcia masz teraz pewnie zdalne).
3. Szczerze porozmawiać z chłopakiem, że oczekujesz od niego wsparcia w opiece nad dzieckiem.
4. U lekarza byłaś? Bierzesz kwas foliowy/witaminy?
 
Cześć. No cóż, ciężka sytuacja...
Generalnie rodzice nie mają obowiązku Wam pomóc. To Wasze dziecko, które powstało z Waszej "winy". To Wy powinniście się byli tak zabezpieczać, żeby nie wpaść. Taka prawda. :)
Zastanów się, co zrobisz, co zrobicie, jeśli rodzice zdecydują się Wam nie pomagać. Gdzie będziecie mieszkać? Za co żyć? Co ze szkołą?
A co myślą o tym rodzice ojca dziecka? Mówiliście im już? Jeśli nie, zróbcie to jak najszybciej.
Generalnie jeśli chodzi o szkole, dużo zależy od nauczycieli i od pomocy, którą dostaniecie od otoczenia. Znałam dziewczynę, która urodziła w pierwszej klasie liceum. Rodzice jej bardzo pomagali, szkoła także. Miała indywidualny tok nauczania w ciąży i po porodzie, nauczyciele przychodzili do niej do domu. Nie zawaliła nawet roku, mature zdała świetnie. :)
A i mojego chłopaka z liceum też mama urodziła mając 17 lat (ojciec dziecka też tyle miał). Jego rodzice są ze sobą do dziś. Szkoły też skończyli. 
 
Tak mówiliśmy o tym rodzicom. Tylko chodzi o to że oni bardziej mówią, że co ludzie powiedzą na to że jestem w ciąży. Jakbym była pierwszą osobą która urodzi w tym wieku. Chociaż termin mam na czerwiec a w kwietniu kończę 18 lat. Ale dla moich rodziców najważniejsze jest to, że co mają sąsiadom powiedzieć itp.
 
Ale w jakim sensie nie wiesz co robić??
Jakiego wsparcia potrzebujecie?
Nikt Was po głowie nie będzie głaskał, bo dziecko to nie jest zabawka. Ale też nie jest to koniec świata - nawet w tak młodym wieku. Musicie się wziąć w garść - i podjąć decyzję, co dalej. Zapewne rodzice pomogą Wam finansowo, ale też musicie zacząć myśleć o Waszej przyszłości. Niestety przez pierwsze lata życia dziecko potrzebuje głównie mamy, więc wiele obowiązków stricte związanych z dzieckiem spadnie jednak na Ciebie.

Nic nie piszesz o chłopaku - i na ile jest odpowiedzialny.

Po pierwsze musicie ustalić:
1. Gdzie będziecie mieszkać przed/po porodzie?
2. Powiadomić szkołę o sytuacji - nie wiem na kiedy masz termin - zgaduję, że w okolicach wakacji, więc zapewne ten rok dasz radę skończyć (zwłaszcza że zajęcia masz teraz pewnie zdalne).
3. Szczerze porozmawiać z chłopakiem, że oczekujesz od niego wsparcia w opiece nad dzieckiem.
4. U lekarza byłaś? Bierzesz kwas foliowy/witaminy?
 
Większość jest już ustalona ale chodzi o samo ich podejście, że tyle gadali że jak coś to pomogą a teraz doszło do takiej sytuacji że ważniejsze jest dla nich co pomyślą sąsiedzi itp.
 
@WeronikaChomik A spodziewałaś się, że będą skakać z radości? W związku z tym, że nie jesteście w stanie sami się utrzymać, spadnie na nich dużo nowych obowiązków i wydatków. To nie tylko Wasz problem, ale także dla nich. Z czasem sytuacja pewnie się uspokoi, teraz jest mnóstwo emocji. Od rozgoryczenia aż po radość. Zobacz ile masz teraz wobec nich oczekiwań - dadzą dach nad głową, jedzenie, ubranie.
Nikt Cię nie będzie klepał teraz po ramieniu i mówił, że będzie lekko, bo pewnie nie będzie. Macierzyństwo wcale nie jest takie lekkie jak pokazują w reklamach - uśmiechnięte buźki, wyspana mama i wokół same szczęście. Jest to mnóstwo wyrzeczeń i na to się nastaw, ale i nagroda jest cudna - miłość małej istotki.
 
reklama
Nie możesz oczekiwać od rodziców, że będą skakać z radości. Mało który rodzic bedzie się cieszył z faktu, że 17 letnia córka zaszła w ciąże. Jest wiele pozytywów wczesnego macierzyństwa ale zarówno mnóstwo minusów. Twój chłopak pracuje? Bo raczej nie możecie oczekiwać, że rodzice sfinansuja Wam cale utrzymanie dziecka i prowadzenie ciąży a umówmy się nie są to małe kwoty. To wasza wpadka i musicie sobie z nią poradzić, nikt po głowie Was głaskać nie będzie. A rodzicom trudno się dziwić, ja tez nie chciałabym świecić oczami i patrzec na krzywe spojrzenia chociaż wiadomo nie to jest teraz najważniejsze.
 
Do góry