Wróciliśmy do domku dzień przed Wigilia, mój mąż dzielnie się zajął organizacja Świat a ja mogłam troszkę odetchnąć, bo chyba dopiero wtedy cały poród i szpital spływał ze mnie

Jestem dumna z synów że przyjęli dobrze braciszka

Synek co niedługo skończy 2 lata, wciąż całuje najmniejszego po główce, rączkach i bez przerwy chce z nim przebywać

A tak się baliśmy że będzie zazdrosny, a on ciągle tylko przelewa swoją małą miłość. A najstarszy syn wszystkim się chwali, że ma słodką dzidzie w domu

Za to mój nowonarodzony synek mimo tego, ze odrobinkę wcześniej się urodził z niewielką wagą to jest wielkim łakomczuchem i ładnie ciągnie cyca

A mój brzuch przez to, że to już trzecie cięcie, to po prostu wygląda gorzej i ciężej się goi. Bardzo mi spuchł, a dookoła są siniaki (taka chyba moja uroda z tymi siniakami, bo w drugim cięciu miałam tylko troszkę). Mogłabym wstawić zdjęcie, ale nie chce nikogo straszyć

Z każdym dniem lepiej mi się wstaję i chodzi także nie jest źle

Ale powiem Wam dziewczyny, że po tym leżeniu i nienaturalnym wygięciu kręgosłupa w ciąży, wychodzi wszystko bokiem. Czasem jak stałam lub chodziłam za dużo, miałam wrażenie że kręgosłup zaraz mi pęknie

Ale tak to jest po porodzie... Czujesz się wrakiem jeszcze większym niż w ciąży. Ale gdy jest mi źle to moje maleństwo jest lekarstwem


i to najważniejsze. W nocy śpi obok mnie, bo szkoda mi go odkładać do łóżeczka

miałam go nie uczyć spania z rodzicami, ale raczej muszę się nacieszyć tym, że jest taki malutki

Przyjdzie czas na oddzielenie, jak będę mogła w końcu spędzić słodką noc z mężem

A mój mąż wczoraj zapytał się: czy nie można popełnić błędu z trzecim dzieckiem?
