reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Wątek dla macoch: Jak Wam się układa z Waszymi pasierbami?

Jest tak jak pisze Minka- 50% mieszkania należy do męża, a ponieważ 13latka jest niepełnoletnia to i kolejne 25% jest na razie męża. Słonko- może faktycznie przydałby wam się urlop.
Minka- Wiki dostaje uwagi za złe zachowanie, taki ma charakterek, przy nas się zachowuje bo musi, ale jak nie patrzymy to 'hulaj dusza, piekła nie ma', no i oczywiście jak się pytamy za co uwaga to tłumaczenie 'bo kolega mnie...', 'bo koleżanka...' a Wiki niewiniątko.
 
reklama
slonko.. zameldowac musi osoba, ktora jest główny lokatorem mieszkania lub właściciel domu. ale nie musi sie stawic osobiscie w urzędzie miasta/gminy wystarczy jej podpis na wniosku o meldunku ale musisz miec ze soba akt potwierdzajacy własność wlasciciela...
nasuwa mi sie pytanie, bo piszesz ze one dostaja po matce... a był testament, bo jak nie to wg naszego prawa po żonie mąż dziedziczy 50% a pozostale 50% jest podzielone na dziecie (czyli kazda ma po 25%) inaczej jak byl testament wowczas jest tak jak tam napsane było :)

nigdy nie wgłębiałam się w te sprawy, z opowiesci męża i dziewczyn wiem, że oni byli po rozwdzie ( rozeszli sie przez teściów bo ci bardzo się wtrącali) mąż nie wytrzymał presji, wyprowadził się do matki i zrzekł sie mieszkania na rzecz b.żony ...
Zrobił to dla swiętego spokoju. Ona zaś po kryjomu przed rodzicami razem z dziecmi jezdziłajeżdziła do męża. Po jakimś czasie znów do siebie wrócili i razem mieszkali.... zerwali kontakty z rodzicami żony i było dobrze...

nigdy już nie sformalizowali związku, byli razem i toim wystarczyło. Wcześniej to mieszkanie kupił mąż i on był jego włascicielem. Troche to pogmatwane, nie wiem czemu tak było , nie pytam , nie dociekam. Kiedy umarła matka dziewczyn , mieszkanie było na nią, a mąż był już jej tylko byłym mężem.
 
nigdy nie wgłębiałam się w te sprawy, z Kiedy umarła matka dziewczyn , mieszkanie było na nią, a mąż był już jej tylko byłym mężem.

No tak, w takiej sytuacji najprawdopodobniej będzie tak, jak piszesz- jeśli zostanie przeprowadzona sprawa spadkowa, mieszkanie odziedziczą córki Twojego męża po połowie. Chyba, że można by udowodnić, że zostało ono kupione za pieniadze męża oraz że po rozwodzie nie nastąpił rozkład pożycia. Musielibyście poradzić się dobrego prawnika specjalizującego się w sprawach mieszkaniowych. Ja bym zrobiła to jak najszybciej, żeby gówniarom pokazać, że nie mogą wszystkim trząść i żeby przestały zachowywać się jak panienki na włościach.

Co do wylewania wody, niezakręcania kaloryfera i niewyłączania komputera ja zrobiłabym tak:
Przede wszystkim, wyliczyłabym (nawet orientacyjnie), ile kosztuje woda, którą bezmyślnie wylewają, ciepło, które marnują niezakręcając grzejników i prąd zjedzony przez niewyłączony komputer. Po drugie, zmniejszyłabym ich kieszonkowe o te sumy. Po trzecie, jeśli zauważyłabym, że komputer jest włączony "po nic", po prostu podeszłabym i wyłączyła palcem bez wylogowywania się itp. Jeśli przez takie wyłączenie stracą jakieś ważne, niezapisane rzeczy, trudno, nie Twoje zmartwienie- prosiłaś o wyłączanie wielokrotnie. Po czwarte, poważnie porozmawiałabym z mężem, żeby w końcu przestał się ich bać i zaczął wychowywać, bo odpowiadanie: "Następnym razem będę pamiętać" nic nie znaczy, jeśli ojciec nie jest konsekwentny i wciąż pobłaża.
 
Słonko.. to zmienia postać rzeczy, wiec w tym przypadku po 50%-kazda wg prawa maja córki, z jednym wyjatkiem póki młodsza nie bedzie pełnoletnia to prawnym opiekujem jest ojciec (no chyba że jest u was inaczej) i on zarządza w jej imieniu jej majątkiem ;-)
 
A jeżeli już rozmawiamy o prawie to Art.91Kodeksu Rodzinnego mówi wyraźnie, że "dziecko, które pozostaje na utrzymaniu rodziców i mieszka u nich, jest obowiązane pomagać im we wspólnym gospodarstwie". To jak smarkule domagają się prawa to i obowiązki prawne niech wezmą pod uwagę. A swoją drogą, dziewczyny mają rente po mamie, to oddają ją ojcu czy traktują jako kieszonkowe?
 
Jak by nie było to mieszkanie skoro mąż się go zrzekł prawnie na rzecz żony dziedziczą córki ale skoro jesteście tam zameldowani to one chcąc się was z niego pozbyć powinny dać wam lokal zastępczy tak jest w przepisach.Skoro jedna córka jest pełnoletnia a druga nie to prawa córki młodszej reprezentuje ojciec.I tu jak narazie on ma prawo do tego mieszkania na równi ze starszą córką
 
Ale takie prawo działa w obie strony i rodzic wg kodeksu rodzinnego musi zapewnić dziecku należyte warunki rozwoju,wychowania i życia i tu nic nie zrobią
 
Ja jestem na czasowo - 3 lata (stały meldunek mam gdzie indziej) mąż ma stały meldunek. Zastanawiam się czy mąż powinen zameldowac mnie na stałe i czy moze to zrobić bez ich zgody. Po śmierci ich matki, nie została jeszcze przeprowadzona sprawa spadkowa, więc tylko teoretycznie one są właścicielkami.
Może cię zameldować tam na stałe z tym nie ma problemu i tak powinien zrobić
 
Hej dziewczyny,
juz od kilku dni zabieram sie za napisanie czegos ale jakos weny mi brak :zawstydzona/y:

W piatek dostaniemy klucze do domku i w weekend przeprowadzka hip hip hurra :-) w koncu na (prawie) swoim ;-).

Slonko przykro mi, ze jestes w takiej nieciekawej sytuacji :-( myslalam i myslalam co Ci napisac i tak szczerze mowiac nic nie wymyslilam sensownego. Dziewczyny nie maja zupelnie szacunku do Was. Jak zaczniesz z nimi walczyc to jeszcze bardziej Ci beda dokuczac. Smierc matki, okres dojrzewania, nowa kobieta w zyciu ojca to sporo - mysle, ze one nie potrafia sie w tym wszystkim odnalezc stad ten bunt, robienie na zlosc. Te dziewczyny potrzebuja dobrego psychologa i tym powinien zajac sie ich ojciec. Zycze powodzenia.

Dziewczyny a jak tam Wasze brzuszki ?? :-D
 
reklama
Tak mi sie wlasnie przypomnialo ........a jak tam watek zamkniety?????? Istnieje jeszcze????? Moze by sie tam tak przeniesc???
 
Do góry