To bardzo dobre wieści. Patologia pomimo wszystko naprawdę jest fajna. Są tam tzw sami swoi. Zawsze poznasz kogoś nowego, co ma tam samo jak Ty.
Tam nikt nie twierdzi że ciąża to nie choroba.
Badanie szyjki swoją drogą ale pewnie będziesz miała robione codziennie ktg a to fajne jest słuchać serduszka codziennie
Nie stresuj się podjęłaś dobra decyzję.
Ehh ja już dobijam do terminu w którym straciłam ostatnia ciążę i mózg płata mi figle. Mam wrażenie że za chwilę poronie. Nie da się tej lawiny myśli powstrzymac. Nie mam skurczy, ale kłuje mnie coś tam raz z lewej raz z prawej w miejscu jajników i zastanawiam się czy to już.
Wczoraj zastanawiałam się czy mam wydzielinę brunatna czy mleczna i nie potrafiłam odpowiedzieć raz widziałam taki kolor raz taki.
Jest ciężko ciężki czas niestety.