reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Zawsze mnie zaskakuje decyzja o porodzie sn w przypadku blizniat. Przed pierwszym porodem byłam wielka zwolenniczka porodu sn (dopiero po pierszym cc stalam sie ich fanem), ale lekarz, ktory doradza taki poród przy ciazach mnogich w moim oczach traci cale zaufanie. Z tym, ze to takie najlepsze dla dziecka to opinie sa rozne [emoji6] Moja gin sie tylko usmiechnela jak jej taka teorie wyglosilam i powiedziala - najlepsze dla dziecka jest to, zeby bezpiecznie przyszlo na swiat. Sposob porodu jest decyzja matki.
Aha no i pierwsze cc nie jest wskazaniem do cc przy drugim porodzie. Jesli minelo sporo czasu i blizna jest ok to mozna rodzic naturalnie.
Ja nie znam się na tym wszystkim dokładnie, ale akurat zaraz po cc na macierzyńskim, robiłam podyplomowke i tam jak rozmawialiśmy o zaburzeniach u dzieci i o trudnościach szkolnych to zawsze pierwsze co to padało, że cc ma na to wpływ. Ogólnie mam mieszane uczucia co do tego, ale jak byłam z córką u terapeuty SI to też było pytanie o poród.
 
reklama
Ja nie znam się na tym wszystkim dokładnie, ale akurat zaraz po cc na macierzyńskim, robiłam podyplomowke i tam jak rozmawialiśmy o zaburzeniach u dzieci i o trudnościach szkolnych to zawsze pierwsze co to padało, że cc ma na to wpływ. Ogólnie mam mieszane uczucia co do tego, ale jak byłam z córką u terapeuty SI to też było pytanie o poród.
Tez sie nie znam, ale teoria wydaje mi sie naciagana, bo jednak jaki odestek dzieci z trudnosciami pojawil sie na swiecie przez cc? Ile dzieci w wyniku porodu sn i jego komplikacji ma problemy, ale o tym mowi sie mniej, bo porod sn jest z zalozenia dobry dla dziecka.
Nie wiem, jakos mi to nie gra.
 
Tez sie nie znam, ale teoria wydaje mi sie naciagana, bo jednak jaki odestek dzieci z trudnosciami pojawil sie na swiecie przez cc? Ile dzieci w wyniku porodu sn i jego komplikacji ma problemy, ale o tym mowi sie mniej, bo porod sn jest z zalozenia dobry dla dziecka.
Nie wiem, jakos mi to nie gra.
Jak byłam na podyplomowe to utkwilo mi to w pamieci, bo miałam niemowlaka w domu po cc. Zeby nie bylo, ze kogos strasze, tylko pisze to co uslyszlam an studiach. Moja siostra ma 3 dzieci po cc i wszystkie sobie świetnie radzą w szkole. Moja córka będzie mieć niedługo 4 lata i wydaje mi się, że szybko się uczy i zapamiętuje, jedynie ma problemy SI z czuciem głębokim. Ale wydaje mi się, że dużo osób jakieś problemy SI ma tylko wcześniej nie było to diagnozowanie.
 
Znam takie przypadki, że jedno dziecko i CC bo jak to ujęły nie chciały się "męczyć", może gdybym nie wiedziała jak wyglądają pierwsze godziny po znieczuleniu z.o. to też bym mówiła, że wolę CC, ale miałam 3 razy takie znieczulenie i te pierwsze godziny po operacji to masakra, brak czucia od pasa w dół, cewnik i inne "dobroci". Prawdę mówiąc wolałabym SN a w razie W żeby szybko zrobili cesarke no, ale jak będzie to się okaże. Rozumiem sytuacje jak są wskazania, medyczne, trudna ciąża, problemy z zajściem, ciąże wielopłodowe, ale, że wszystko szło dobrze pierwsze dziecko i od razu operacja to trochę nie rozumiem a na forach pełno takich postów czytałam, że dziewczyny polecają sobie lekarzy, psychologów którzy wystawią zaświadczenie o wskazaniach do CC. No, ale tak jak piszesz jak kto woli, ale wydaje mi się, że dlatego lekarze cisną na SN. Ja akurat mam pierwszą, ale i ostatnią ciążę więc u mnie może być i SN i CC bo więcej do in vitro podchodzić nie będę. Synuś póki co wybiera CC bo położenie miednicowe.
Ale ja przy porodzie chciałam znieczulenie i miałam z.z.o to jest mega, nie przeżyłabym łyżeczkowania a potem szycia przez godzinę gdyby nie to chociaż jeszcze dodatkowo mnie znieczulali. No, ale mąż zadowolony, szyjka trzyma i reszta tez działa :p wiec spisali się dobrze. Ja się zdaje na los ;-) albo SN albo CC. Wolałabym SN bo w szpitalu potem 5 dni sama z bliźniakami to może lepiej zniosę.
 
Jak byłam na podyplomowe to utkwilo mi to w pamieci, bo miałam niemowlaka w domu po cc. Zeby nie bylo, ze kogos strasze, tylko pisze to co uslyszlam an studiach. Moja siostra ma 3 dzieci po cc i wszystkie sobie świetnie radzą w szkole. Moja córka będzie mieć niedługo 4 lata i wydaje mi się, że szybko się uczy i zapamiętuje, jedynie ma problemy SI z czuciem głębokim. Ale wydaje mi się, że dużo osób jakieś problemy SI ma tylko wcześniej nie było to diagnozowanie.
Moje obie sa po cc, pierwsza po probie porodu sn zakonczonej cc, druga planowane cc. Starsza za miesiąc konczy 4 lata. Chodzi juz do szkoły. Jest 3 jezyczna z czego jeden z jezykow opanowuje bez nas, bo my w nim nie mowimy i miesiąc temu mialam spotkanie z wychowawczynia i powiedziala mi, ze w wrzesniu byla jedna ze slabszych z tego jezyka z oczysistych względów, a teraz mowi w nim jak dzieci, ktore mowia nim w domu wiec zakladaja ze jest wyjatkowo uzdolniona językowo.
Mlodsza ma 8 miesięcy wiec na razie nie wiem jak bedzie.
Moja najlepsza przyjaciolka rodziła 4 miesiace przede mna, ona urodziła naturalnie. Pol roku temu zdiagnozowali u jej synka zaburzenia SI i czucia glebokiego wlasnie. Nie wiem czy byla pytana o porod w trakcie wywiadu, zapytam jak nie zapomne [emoji4]
 
Porody w szpitalach o najwyższym stopniu referencyjnosci bywają często rozwiązywane CC. Powoduje to duży odsetek takich porodów w danym szpitalu. Trafiają tam najbardziej skomplikowane przypadki i normalnym jest że rozwiązują ciąże CC.
Tak, ale ja rodziłam SN i mimo komplikacji nie było CC. Dopóki tętno nie spada to nie robią. Teraz tez nie ma CC z automatu bo bliźniaki a prowadzę ciąże w Orlowskim. Tylko tam kroją jakby co nawet w narkozie, aby szybciej. Znajoma miała zatrucie ciążowe czy coś i tętno zaczęło spadać. Nie było czasu to ja narkoza potraktowali.
 
Ale ja przy porodzie chciałam znieczulenie i miałam z.z.o to jest mega, nie przeżyłabym łyżeczkowania a potem szycia przez godzinę gdyby nie to chociaż jeszcze dodatkowo mnie znieczulali. No, ale mąż zadowolony, szyjka trzyma i reszta tez działa :p wiec spisali się dobrze. Ja się zdaje na los ;-) albo SN albo CC. Wolałabym SN bo w szpitalu potem 5 dni sama z bliźniakami to może lepiej zniosę.
Ja po cc byłam w szpitalu tylko 3 dni, ale to pewniena kazdy szpital ma własne zasady i z blizniakami to też pewnie inaczej wygląda.
Mam jeszcze 1 pytanie estrofem bierze się jeszcze po trnsferze?
 
Moje obie sa po cc, pierwsza po probie porodu sn zakonczonej cc, druga planowane cc. Starsza za miesiąc konczy 4 lata. Chodzi juz do szkoły. Jest 3 jezyczna z czego jeden z jezykow opanowuje bez nas, bo my w nim nie mowimy i miesiąc temu mialam spotkanie z wychowawczynia i powiedziala mi, ze w wrzesniu byla jedna ze slabszych z tego jezyka z oczysistych względów, a teraz mowi w nim jak dzieci, ktore mowia nim w domu wiec zakladaja ze jest wyjatkowo uzdolniona językowo.
Mlodsza ma 8 miesięcy wiec na razie nie wiem jak bedzie.
Moja najlepsza przyjaciolka rodziła 4 miesiace przede mna, ona urodziła naturalnie. Pol roku temu zdiagnozowali u jej synka zaburzenia SI i czucia glebokiego wlasnie. Nie wiem czy byla pytana o porod w trakcie wywiadu, zapytam jak nie zapomne [emoji4]
O mamy córki w tym samym wieku🙂 Twoja musi być bardzo uzdolniona jak tak radzi sobie z językami🙂
 
reklama
Ja nie znam się na tym wszystkim dokładnie, ale akurat zaraz po cc na macierzyńskim, robiłam podyplomowke i tam jak rozmawialiśmy o zaburzeniach u dzieci i o trudnościach szkolnych to zawsze pierwsze co to padało, że cc ma na to wpływ. Ogólnie mam mieszane uczucia co do tego, ale jak byłam z córką u terapeuty SI to też było pytanie o poród.
Ja jestem urodzona SN i mam zaburzenia SI w moim przypadku to wynika z niedowidzenia jednego oka. Syn ma różnowzroczność, która spowodowała niedowidzenie i tez ma zaburzenia SI, tez SN . Ogółem ja się nasłuchałam o zaburzeniach SI itp. U minie mózg się dostosował malowałam, trenowałam wyczynowo. Myśle, ze to geny :-) a nie rodzaj porodu. Poza tym dzieci są różne. Jedne będą super skoordynowane inne nie. Jedne ogarną czytanie w wieku 3l a inne tabliczkę mnożenia, a inne salto:-) wiesz o co mi chodzi...
 
Do góry