U
Usunięty użytkownik 203733
Gość
Ja na prenatalnych będę w 12+4, myślicie ze będzie szansa poznać płeć?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja dzisiaj też na pobraniu... Przy pobieraniu 3 fiolki to już zaczęło robić mi się słabo, ale udało się dotrwać...Dziękujemy i wzajemnie ❣ja wlasnie zaraz się wybieram na te wszystkie badania krwi naszczescie już się wyleczyłam z Fobi, bo przed ciążami to był to dla mnie jakiś koszmar, zawsze mdlalam.
Hej rozgosc sięWitajcie, chciałabym do Was dołączyć, to mój 10 tc, dłuuugo wyczekiwanej, termin 18 lutego , miłego dnia życzę wszystkim
Myślę że jest duża szansa że poznasz płeć. Ja w poprzedniej ciąży w 12 TC wiedziałam że będzie córka. Ale zakupów nie robiłam jeszcze bo zawsze lekarz może się pomylicJa na prenatalnych będę w 12+4, myślicie ze będzie szansa poznać płeć?
Ja 12+5 i wczoraj pytałam o to samo któraś z dziewczyn odpisała, że jest szansa na toJa na prenatalnych będę w 12+4, myślicie ze będzie szansa poznać płeć?
Jeśli się dzidzi dobrze ułoży, to jest szansa ale duzo też zależy od lekarza wykonującego badania. Ponieważ szanse na to, że lekarz się myli bo to jednak wczesna ciąża są duże, to wielu z nich nie chce w ogóle udzielać informacji i mówi, że jest za wcześnie. Ja miałam prenatalne w 12+5 jak dobrze pamiętam, lekarz wykonujący powiedział, że wydaje mu się, w to chłopiec ale żebym nie brała tego do serca bo jest jeszcze wczesnie i on mzoe się mylić. Ale miał rację, urodziłam synkaJa na prenatalnych będę w 12+4, myślicie ze będzie szansa poznać płeć?
Ja mam taki problem, że mam bardzo słabo widoczne żyły, są głęboko. Krew mi są w stanie pobrać tylko z prawej ręki, z takiej malutkiej żyłki jeżdżę na pobranie specjalnie 50km do większego miasta, do miejsca, gdzie się specjalizują w takich „przypadkach” - a i tak nie każda pielęgniarka tam mi jest w stanie pobrać krew. Mnie to pobranie absolutnie nie boli, tylko jak zaczyna się szukanie żył, słyszę „będzie ciężko z pobraniem” to już panika poziom hard. Z palca nie mam problemu, mogą pobierać, ale żyły to dla mnie masakra. Nie wiem jak ja przeżyje to pobieranie krwi w ciąży i poród, naprawdęJa dzisiaj też na pobraniu... Przy pobieraniu 3 fiolki to już zaczęło robić mi się słabo, ale udało się dotrwać...
Kochana ale to chyba i bez czytania tak jest, choć wiadomo, że każda źle zakończona historia, pozostawia na naszej psychice ślad i strach. Ja cała ciąże miałam badane ciśnienie na każdej wizycie 2razy, przed i po badaniu. I za każdym razem rozed wizyta 150/100 a po wizycie 120/80. Do tego w domu robiłam pomiary 2rayz dziennie i ciśnienie zawsze bardzo niskie bo 110-100/70-60. Także polecam w notesie zapisywać pomiary z domu i pokazać podczas wizyty. Jest również coś takiego jak syndrom białego fartucha.Ja 12+5 i wczoraj pytałam o to samo któraś z dziewczyn odpisała, że jest szansa na to
witamy nową mamusie z nami na pokładzie, fajnie, że grupa się rozrasta
Dziewczyny uwielbiam tu być, ale jak się naczytam tych wiadomości złych, to potem na wizycie u ginekologa mam wysokie ciśnienie przez nerwy, że coś z dzidziutkiem nie tak aż wczoraj do mnie dzwoniła moja ginekolog czy kontroluje to ciśnienie i wszystko jest ok, a na wizycie ze stresu to jest tragedia
Dasz radę!!! Zwłaszcza z porodem! Trzeba podejść do tego zadaniowo. Chcemy mieć dzidziusia to tzreba go sobie urodzićJa mam taki problem, że mam bardzo słabo widoczne żyły, są głęboko. Krew mi są w stanie pobrać tylko z prawej ręki, z takiej malutkiej żyłki jeżdżę na pobranie specjalnie 50km do większego miasta, do miejsca, gdzie się specjalizują w takich „przypadkach” - a i tak nie każda pielęgniarka tam mi jest w stanie pobrać krew. Mnie to pobranie absolutnie nie boli, tylko jak zaczyna się szukanie żył, słyszę „będzie ciężko z pobraniem” to już panika poziom hard. Z palca nie mam problemu, mogą pobierać, ale żyły to dla mnie masakra. Nie wiem jak ja przeżyje to pobieranie krwi w ciąży i poród, naprawdę
Oby tak i ze mną byłoDasz radę!!! Zwłaszcza z porodem! Trzeba podejść do tego zadaniowo. Chcemy mieć dzidziusia to tzreba go sobie urodzić