Gwiazda masz wyniki ?
Będziesz taka pełna, ze po transferze jedyna myślą w twojej głowie będzie :
Kiedy mogę siusiu [emoji14]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Będziesz taka pełna, ze po transferze jedyna myślą w twojej głowie będzie :
Kiedy mogę siusiu [emoji14]
Hej, ja dalej nie wiem nic. Dowiem się w niedzieleGwiazda masz wyniki ?
Hej, ja dalej nie wiem nic. Dowiem się w niedziele
Pisałam wyżej, ale nie chciałam zaśmiecać dzisiaj forum, bo widzę, ze tu Pani bardziej teraz potrzebuje pomocy, wsparcia i dobrej rady.
Wychodzi na to ze w Anglii mają do tego inne podejście niż w PL. Może dlatego, ze mamy IVF refundowane.
Zbadali mi tylko poziom progesteronu (jest ok) zmierzyli temperature i powiedzieli, ze plamienie może się zdarzyć i jeśli nie rozkręci się w normalna miesięczne to dla nich takie plamienie jest normalne, nie jest niczym niepokojącym. Jeśli nie ma zagrożenia mojego zdrowia nic mi nie pomogą.
W papierach moj dzień testowania to 19 wrzesień.
Wszystkie testy, HCG które zrobię prywatnie przed 19 września dla nich się nie liczą, takie mają procedury. Dzisiaj HCG mi nie zrobili, bo dla nich to za wczesnie.
Mam zadzwonić 19 września, powiedzieć jaki jest wynik testu i wtedy powiedzą co dalej.
Dalej nic nie wiem. Chore to wszystko, albo ja mam jakiegoś mega wielkiego pecha.
Uffff zbierałam się od wczoraj do napisania tego postu:
Wczoraj zawalił sie mój cały świat …
Na 2 badaniu prenatalnym Okazało się ze mój Tymuś ma ciężką nieuleczalna i nie operacyjną wadę serduszka[emoji3590][emoji24] - dokładnie lewej komory z bardzo złymi rokowaniami [emoji24][emoji24][emoji24].
jesli nie umrze u mnie w brzuszku ( żyje obecnie tylko dzieki mnie[emoji174]) to zaraz po narodzinach [emoji24]. Wada konsultowana już z 2 bardzo dobrymi lekarzami .
Staram się nie umrzeć wewnętrznie ale ból który odczuwamy jest nie do opisania ….[emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]
Lekarze wspominali o terminacji i we wczorajszym amoku prawie się zdecydowaliśmy na Holandię ale nie jestem w stanie zrobić tego mojemu małemu cudowi [emoji3590] . Najgorsza jest świadomość ze nosisz w sobie dzieciątko o które walczyłam starałam się które tak wyraźnie w brzuszku daje o sobie znać a ja nie jestem w stanie nic zupełnie zrobić…
Czuje okropny smutek , żal i ból . Nigdy nie zapomnę słów lekarza po 1 usg trymestru ze serduszko jest tak piekne ze już na tym etapie może wykluczyć wady serduszka…. Niestety wada ta jest ewolucyjna .
Widziałam wczoraj to maleństwo [emoji3590]jak pięknie się ruszało , jak do mnie machało a teraz mamy żyć ze świadomością ze nigdy mnie nie ukocha , nie powie mamo i nie usłyszymy jego głosu ….[emoji24][emoji24][emoji24]
Nie wiem jak sobie dalej poradzę , nie wiem jak to wszystko przeżyje ale i tak warto było doznać te uczucia które dał mi dzidziuś do tej pory …. [emoji3590]
Kochana bardzo mi przykro mimo tylu zmian żadnej poprawy. A fragmentację też robiliscie teraz? Jejku właśnie tego też się boję że ja u mojego dobije te resztki ruszających się. Dlatego najchętniej znalazłabym przyczynę tego jego problemu. Bo jak np genetyczne to wtedy suple pogarszają jak jakieś bakterie też. Jeśli chodzi o ilość w ml jak się zmieniła ile było a ile jest teraz?Mąż odebrał wyniki nasienia. Jest gorzej niż na poprzednio. Prawidłowych było 2% teraz jest 0%. Co prawda ruch się podniósł i żywotność (nadal jest za mało, ale jest lepiej) ale jest też za mało plemników w nasieniu. W listopadzie było bardzo dużo. Poprzednio abstynencja 5 dni, a teraz 2.5 więc może to miało wpływ. No nie wiem. W każdym razie mąż się załamałtyle supli bierze, nie pije, nosi luźne gacie, myje się w zimnej wodzie i nic to nie dało, a nawet się pogorszyło. Miesięcznie ze 400 zł szło na te tabletki i bez sensu.![]()
No ale trudno. Nie z takimi wynikami ludzie zaczynali. Jakieś plemniki są więc może się uda. Nie ma co się poddawać i załamywać, są gorsze problemy. Zobaczymy co lekarz powie na wizycie w poniedziałek.
Jeśli to styl życia to niestety nic nie zmienimy. U nas przy pierwszym badaniu było 25 milionów w ml, a teraz tylko 5. Wcześniej przewyższał normęKochana bardzo mi przykro mimo tylu zmian żadnej poprawy. A fragmentację też robiliscie teraz? Jejku właśnie tego też się boję że ja u mojego dobije te resztki ruszających się. Dlatego najchętniej znalazłabym przyczynę tego jego problemu. Bo jak np genetyczne to wtedy suple pogarszają jak jakieś bakterie też. Jeśli chodzi o ilość w ml jak się zmieniła ile było a ile jest teraz?
My tak samo kasy tyle wydawalismy i też się boję że nie j się podlamie. Tylko że jeśli oni robią wszystko co w ich mocy nie mają sobie nic do zarzucenia.
A co brał za suple? Gotowca czy każdy osobno?