Na tych strumieniowych ? To może działają w drugą stronęTak. Dziewczyny tu miały NAPRAWDĘ wyraźne kreski i tego samego dnia beta 0

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na tych strumieniowych ? To może działają w drugą stronęTak. Dziewczyny tu miały NAPRAWDĘ wyraźne kreski i tego samego dnia beta 0
może to są testy do wkręty na prima aprilisI na tych i na tych.
Na strumieniowych prawie zawsze, na paskowych też miałam
.Przykro mi z powodu vizirków(((
Wiecie co? Czuję, że sobie zaczynam robić znów presję. Że już grzebię w kalendarzyku, bo przyszły miesiąc nie możemy się starać z uwagi na zabieg męża w szpitalu, potem kolejna owulacja koniec listopada. Sam fakt, że o tym myślę, znaczy, że się zaczynam fiksować. Ciul by to!! Jak się tego pozbyć?Nie znoszę tej fiksacji! Umiem nie myśleć o ciąży tylko wtedy, kiedy mamy bana na starania i nie ma na nią szans i taka wtedy wyluzowana jestem. A potem na nowo myśli się kłębią.
Dziewczyny chyba wariuję... Doradzałyście mi iść na Bete. W 19 dniu cyklu wyszedł mi pozytywny test ciążowy (1-2 tydzień od poczęcia). W środę zrobiłam kolejny test, wyszła blada druga kreska, wczoraj powtórka i taka sama sytuacja (3 testy pozytywne). Wczoraj chciałam zrobić Bete, ale u mojego gina nie było wolnych terminów i mam wizytę 15.10.Dzisiaj 22 (albo 24 dzień cyklu, nie wiem dokładnie, @ miałam różnie). Zrobiłam kolejny test, pokazała się ciąża. Ze względu na ciężki charakter pracy (dużo dźwigania, praca po 10 godzin, brak pracowników) poszłam do lekarza domowego i będę tydzień na zwolnieniu (diagnoza ból pleców [emoji846], mieszkam za granicą a ciężko tu o zwolnienie, a ciąży udowodnić w pracy nie mogę). Zrobiłam to zapobiegawczo. Ale schizuje, że może to ciąża biochemiczna (nie wiem dlaczego). Uspokójcie mnie.
Spróbuj ogarnąć stres, bo to nie sprzyja fasolce jeśli się właśnie w środku rozwijaDziewczyny chyba wariuję... Doradzałyście mi iść na Bete. W 19 dniu cyklu wyszedł mi pozytywny test ciążowy (1-2 tydzień od poczęcia). W środę zrobiłam kolejny test, wyszła blada druga kreska, wczoraj powtórka i taka sama sytuacja (3 testy pozytywne). Wczoraj chciałam zrobić Bete, ale u mojego gina nie było wolnych terminów i mam wizytę 15.10.Dzisiaj 22 (albo 24 dzień cyklu, nie wiem dokładnie, @ miałam różnie). Zrobiłam kolejny test, pokazała się ciąża. Ze względu na ciężki charakter pracy (dużo dźwigania, praca po 10 godzin, brak pracowników) poszłam do lekarza domowego i będę tydzień na zwolnieniu (diagnoza ból pleców, mieszkam za granicą a ciężko tu o zwolnienie, a ciąży udowodnić w pracy nie mogę). Zrobiłam to zapobiegawczo. Ale schizuje, że może to ciąża biochemiczna (nie wiem dlaczego). Uspokójcie mnie.
Zastanawialam się czy nie iść do szpitala albo laboratorium. Dziś piątek, musiałabym powtórzyć w niedzielę (w szpitalu), a tu czekanie pół dnia... Spróbuję wytrzymac do przyszłego tygodnia.Jedynie beta i sprawdzenie przyrostu na tym etapie [emoji2368] do bety nie jest potrzebny lekarz. A jak to nie wchodzi w grę, No to cóż, czekać i być dobrej myśli. I nie porównywać różnych testów, bo to nic nie wnosi poza niepotrzebnymi nerwami.
To czekanie jest najgorsze. Wytrwam! I wrócę tu za tydzień w piątekSpróbuj ogarnąć stres, bo to nie sprzyja fasolce jeśli się właśnie w środku rozwija
Wiem, że pewnie już byś chciała wiedzieć czy to ciąża i czy możesz się cieszyć, każda z nas tak maale chyba niestety musisz się jeszcze troszkę uzbroić w cierpliwość. Po cichu gratuluję
i po cichu możesz chyba się już cieszyć, ale na spokojnie
![]()