reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Staraczki II połowa 2021

A jak wtedy wasz mały? Śpi ładnie? U nas byłpby lepiej gdyby nie presja szybko szybko bo mały wstanie. Potrafi co 20 minut miec pobudke i trzeba do niego biec i śpiewać. Tragedia....nie wiem czemu sie tak budzi.
Mój śpi ładnie od 18. A jak nie śpi to zamykamy drzwi w jego pokoju i on się ładnie bawi i jesteśmy po prostu cicho i wtedy staramy się szybko.
 
reklama
Najwieksza przeszkoda jest niestety tutaj nasz syn. Budzi sie nieraz co 20 minut. Mojemu przez ten czas zdazy opasc 15 razy 🤦‍♀️ ja mam problem nawet ubrać seksowną bielizne. Mega sie wstydze. Nie swojego ciala bo nie mam wzgledem niego zadmych kompleksow tylko wstydze sie tego jak patrzy na mnie wtedy moj facet. Brzmi to moze glupio ale mega czuje dyskomfort tym. . .
No to moze pora sie przełamać 😉porozmawiaj z nim najpierw o tym bo nie kazdy facet lubi takie rzeczy 🤷🏼‍♀️kurcze to współczuję skoro ci syn tak zle spi 😒moze ząbki jakies sie pchaja to często dzieci w nocy budzi
 
Rozmawiałam teraz z moim i mówi,że czuje presje bo nie chce 2 dziecka....zajebiscie. do spełniania swoich marzeń jest pierwszy a moje są jak widać nieważne...przykro mi okropnie bo wiem, że to ostatni dzwonek na 2 dziecko bo za jakis czas przez endometrioze nie bedzie mi to dane...płakać mi sie chce.
 
Nie ząbki. On tak ma od urodzenia. Ani sie nie zabawi ani nie pospi ładnie. Było jeszcze gorzej także teraz i tak jest w miare...
To moze przemysl to dobrze z drugim dzieckiem skoro twój narzeczony nie jest za bardzo przekonany a i wasze dziecko jest bardzo wymagające z tego co mówisz..... wiesz jednak kolejne dziecko to wyzwanie dla obojga rodziców. Tu wstawać i tam wstawać... sama pamiętam nasze początki po urodzeniu to byla masakra... czulam sie samotna itp. Ale nie rozumialam tez tego że mój nie mial nigdy takiego kontaktu z dziecmi i bardzo sie bal przy nim cokolwiek robić. Teraz to oczko taty w głowie a i o drugie sam tata sie upieral 😅przemyslcie to spokojnie i obgadajacie żeby później nie bylo wiekszego problemu 😒
 
Dziewczyny. Mam poważny problem. Mój nie może dojść...dochodzi dopiero po długim czasie ale wrecz męki albo wcale. Zanim zaczeliśmy starania nigdy nie było takiego problemu, przy poprzednich ciążach też a teraz ma problem...wiem, że czuje presje, głównie z tego powodu że syn co chwile wstaje i jest szybko szybko bo sie obudzi. Drugim powodem jest fakt, że ja bardzo chcę ciąży a on jest średnio przekonany a właściwie po prostu mu to obojętne. Nie jest taki na to napalony jak ja. Nie wiem co zrobić aby tej presji nie czuł. 😪 to dopiero nasz 1 cykl starań...nie wyobrażam sobie przez kilka miesięcy tak...ja przez swoją endometriozę mam bóle podczas stosunków przez co niestety są krótkie. Dzisiejsze 40 minut rozłożyło mnie na łopatki. Ból, dyskomfort. Nie daje rady tak długo bo odczuwam okropny ból podbrzusza i wszystkiego tam. Jakieś rady? Cokolwiek? Bo już nawet płakałam 😔 nie uda się jak tak to będzie wyglądać...

Myślę, że jest tak jak mówisz presja, stres innym maluchem, pewnie też ta sytuacja z kolejnym lockdownem u was. Czasami nawet nie czujemy jak różne takie rzeczy w nas siedzą. Dodatkowo mężczyźni są bardziej skryci, my się zawsze możemy wygadać na takim forum nawet, a oni nie bardzo. Ogólnie myślę, że jedyne co tu pomoże to spokój, odstresowanie się. Wiem że jesteś napalona i rozumiem to - ale ja bym po prostu ściemniała, że luzik, na spokojnie żeby go jakoś uspokoić, jak nie dzisiaj to jutro itd.
 
To moze przemysl to dobrze z drugim dzieckiem skoro twój narzeczony nie jest za bardzo przekonany a i wasze dziecko jest bardzo wymagające z tego co mówisz..... wiesz jednak kolejne dziecko to wyzwanie dla obojga rodziców. Tu wstawać i tam wstawać... sama pamiętam nasze początki po urodzeniu to byla masakra... czulam sie samotna itp. Ale nie rozumialam tez tego że mój nie mial nigdy takiego kontaktu z dziecmi i bardzo sie bal przy nim cokolwiek robić. Teraz to oczko taty w głowie a i o drugie sam tata sie upieral 😅przemyslcie to spokojnie i obgadajacie żeby później nie bylo wiekszego problemu 😒
Mam bardzo silny instynkt macierzynski. Zawsze marzylam o 4 dzieci. On nawet na 1 nie chcial sie zgodzic. Tez bylo to wymuszone. Nie no jest mi tak tragicznie przykro. On poszedl do pracy a ja Siedze i płacze.
 
To moze przemysl to dobrze z drugim dzieckiem skoro twój narzeczony nie jest za bardzo przekonany a i wasze dziecko jest bardzo wymagające z tego co mówisz..... wiesz jednak kolejne dziecko to wyzwanie dla obojga rodziców. Tu wstawać i tam wstawać... sama pamiętam nasze początki po urodzeniu to byla masakra... czulam sie samotna itp. Ale nie rozumialam tez tego że mój nie mial nigdy takiego kontaktu z dziecmi i bardzo sie bal przy nim cokolwiek robić. Teraz to oczko taty w głowie a i o drugie sam tata sie upieral 😅przemyslcie to spokojnie i obgadajacie żeby później nie bylo wiekszego problemu 😒
W pełni popieram!
U nas było odwrotnie, bo to ja zawsze stroniłam od dzieci i nadal jakoś nie pałam do nich wielką sympatią, a mój mąż często pomagał swojej mamie, która jest opiekunką, w opiece nad jej podopiecznymi i nigdy dzieci się nie bał.
Cieszę się też, że nigdy na mnie nie naciskal w tej kwestii.
Teraz nadszedł moment, że poczułam, że albo teraz albo nigdy i trzeba działać 😂
W 1cs tak go zajechałam, że cieszył się, że @ przyszedł i może trochę odpocząć 😜, a teraz wyjechaliśmy na tygodniowy urlop i aż się odpędzić od niego nie mogłam 😂
Ale przyznaje, że na urlopie trochę głowę uwolniłam i podeszłam do tematu trochę z mniejszym dystansem i zadbałam, żeby było dużo urozmaiceń 😆
 
reklama
W pełni popieram!
U nas było odwrotnie, bo to ja zawsze stroniłam od dzieci i nadal jakoś nie pałam do nich wielką sympatią, a mój mąż często pomagał swojej mamie, która jest opiekunką, w opiece nad jej podopiecznymi i nigdy dzieci się nie bał.
Cieszę się też, że nigdy na mnie nie naciskal w tej kwestii.
Teraz nadszedł moment, że poczułam, że albo teraz albo nigdy i trzeba działać 😂
W 1cs tak go zajechałam, że cieszył się, że @ przyszedł i może trochę odpocząć 😜, a teraz wyjechaliśmy na tygodniowy urlop i aż się odpędzić od niego nie mogłam 😂
Ale przyznaje, że na urlopie trochę głowę uwolniłam i podeszłam do tematu trochę z mniejszym dystansem i zadbałam, żeby było dużo urozmaiceń 😆
No ale co innego jak sie jest zdrowym a co innego jak z tyloma problemami co ja i za jakis czas bedzie juz za pozno na naturalna ciaze lub na jakąkolwiek. Gdyby nie te wszystkie problemy nie mialabym takiego parcia bo moglabum i z 10 lat z tym zaczekac ale wiem, ze moze byc za pozno juz nawet za miesiac dwa czy trzy
 
Do góry