Ja akurat tak miałam z moim lekarzem, który odszedł, że wszystkie wizyty były u niego. Sam powiedział, że nie chce żeby wyglądało to tak, że co wizyta inny lekarz. Jeśli jego nie było, a tak zdarzyło się tylko raz, to umówił mi innego lekarza i wprowadził go dokładnie w temat. Lekarz, który odszedł polecił mi Monikę Łukasiewicz.
Wizyta u Zamory ok, o dziwno był komunikatywny, sam zauważył, że potrzebuję odpowiedniego lekarza w Novum i decyzja należy do mnie ale on ma nadzieję, że to będzie on. Pasuje mi jego podejście i ogólny flow (jestem wymagająca i tego nie ukrywam). Ustaliliśmy plan działania na kolejny transfer, bieżący odpuszczam. Jest bardzo otwarty na wiele tematów, w tym sugestie i wnioski pacjentki po 9 transferach. Wizyty u dr Lewandowskiego (seniora) to dla mnie jedno wielkie nieporozumienie i chodzi tu przede wszystkim o niedopatrzenia z jego strony. O jakości komunikacji nawet nie wspominam.