Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Ann1986]

A nadal wymiotujesz i masz nudności ? Kurcze no współczuję ale to może być faktycznie jakiś rota albo jelitowka? Gdyby to był poród pewnie by się nie wyciszyło ?

 

[wielomatka]

Już nie wymiotuję. Czuję się mocno osłabiona, stopniowo jem i głowa przestaje boleć.
Ciśnienie zmierzyłam i jest niskie, bo już mnie koleżanka straszyła, że to może być stan przedrzucawkowy.

 

[Ann1986]

Czujesz się osłabiona bo masz kiepska noc za sobą, dodatkowo mało jesz. Ale z tego co piszesz jest poprawa wiec trzymam kciuki ze z biegiem dnia będzie jeszcze lepiej.

 

[mika1990]

Już nie wymiotuję. Czuję się mocno osłabiona, stopniowo jem i głowa przestaje boleć.
Ciśnienie zmierzyłam i jest niskie, bo już mnie koleżanka straszyła, że to może być stan przedrzucawkowy.

Ale to dobrze, lepiej sprawdzić, bo ten ból głowy rzeczywiście niepokojący. A jakie macie tętno w ciąży? U mnie normalnie ciśnienie 90-100/60 tętno ok. 60-70, ciśnienie zostało, a tętno teraz 80-90 w ciąży i normalnie czuję to tętno jak leżę.

 

[Andzialilu]

Już nie wymiotuję. Czuję się mocno osłabiona, stopniowo jem i głowa przestaje boleć.
Ciśnienie zmierzyłam i jest niskie, bo już mnie koleżanka straszyła, że to może być stan przedrzucawkowy.

Dobrze że to było tylko chwilowe i juz na pewno będzie lepiej , ale faktycznie przestraszyć się można .
Ja po wczorajszej wizycie u gin. Ok 3 - 4 cm rozwarcia .Jutro mam się zjawić na ktg w szpitalu a jak nie urodzę do 27 to mam przyjść już na czczo rano do szpitala i poda oksytocynę i rodzimy .Dziewczyny może któraś rodziła z oksytocyna ? Jak to jest ?

 

[Ann1986]

Mika powiem Ci szczerze że nawet nie wiem jakie mam tętno....co do ciśnienia, w szpitalu przy leżeniu było dość niskie, przed wizytami jak mam mierzone zawsze mam kilka podejść bo jest na początku trochę za wysokie - stres robi swoje.

Andzia a powiedz na kiedy Ty masz termin ? To już będzie 40 TC ? Powiem Ci może na pocieszenie że ja w poprzedniej ciąży w poniedziałek na kontroli miałam 4 cm rozwarcia, a w środę w nocy urodziłam.

 

[sodalit]

Andzia - a może spróbuj zjeść coś ostrego? Może to pomoże coś ruszyć.
Wielomatka - w ciąży ogranizm jest mega podatny na różne choroby, a może czym

Powiem Wam, że po porodzie wcale nie jest łatwiej - człowiek chciałby coś porobić, ale nie ma mocy.. jednak "polegiwanie" robi swoje.

 

[Ann1986]

Andzia a jak szyjka ? Tak z ciekawości jaka długość, wiesz ?

 

[Ann1986]

Andzia - a może spróbuj zjeść coś ostrego? Może to pomoże coś ruszyć.
Wielomatka - w ciąży ogranizm jest mega podatny na różne choroby, a może czym

Powiem Wam, że po porodzie wcale nie jest łatwiej - człowiek chciałby coś porobić, ale nie ma mocy.. jednak "polegiwanie" robi swoje.

Sodalit nie strasz....myślałam że jak będę bez brzucha będzie łatwiej. Dziś trochę się ruszam i porażka na całego, zadyszka po minimalnym ruchu, co chwilę odpoczywam ale ja też sporo przytyłam, więc to też swoje robi nie wiem jak to zrzucę .....
Sodalit a jak malutka ? Nadal taka "grzeczna"? Chłopaki jeszcze chorują ?

A mnie wczoraj i dziś na bank czop odszedł, tzn nie wiem czy to wszystko ale nie mam wątpliwości że to czop. Coś czuję że moje dni są już policzone. Obym tylko na święta nie trafila do szpitala

 

[Lady Loka]

Właśnie wróciłam z połówkowego będziemy mieć wysokie dziecko, kości udowe są dosyć długie ale mąż ma ponad 180, ja mam ponad 170, więc w sumie nic dziwnego.

Szew widać, szyjka ładna 28mm (jak zakładali szew miałam 22-24mm). Ale lejek się zaczyna robić wewnątrz. Jeszcze nie dojechał do szwu, ale już go widać :/ mam nadzieję, że na szwie się zatrzyma i będzie ok. Ale to mi tylko pokazuje, że u mnie bez szwu to nie ma szans. Miałabym powtórkę, poprzednio też na połówkowych był lejek.