Haha nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądaćZawsze mnie bawi to samo usg. Wyobrażam sobie, że wtedy w ramach usługi lekarz nie mówi nawet dzień dobry bo za to nie jest zapłacone![]()


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Haha nie mam pojęcia, jak to będzie wyglądaćZawsze mnie bawi to samo usg. Wyobrażam sobie, że wtedy w ramach usługi lekarz nie mówi nawet dzień dobry bo za to nie jest zapłacone![]()
Ja byłam bardzo zadowolona po samym usg prywatnie przez znanego lekarza.akurat byłam w Babka Medica. Wypytala o wszystko, obejrzala poprzednie wyniki. Wyrazila swoje opinie na kilka tematów. Poswiecila czas. Mezowi pozwolila nagrac usg z bijacym serduszkiem. Powiedziala ze ma nadzieje ze nikt mi nie puscil dzwieku serduszka. Dużo zależy od lekarza. W medi samo usg to najczęściej wizyta z mrukiem, który wsadzi albo przyłoży, pogmera, poszepta pod nosem jakieś liczby albo zaklęcia, których trzeba się domyślić (całe szczęście trochę kumam co widzę i co akurat sprawdza na usg, więc w miarę to sobie przekładam na swoje), wydruk, szybkie spięcie zdjęcia z kartka, pieczątka i dziękuję do widzenia. Noo w międzyczasie jeszcze mówi, że mam się ubrać.
Z gołą dupą i w podskokach jeszcze mi nie kazali wychodzić
![]()
jesli chodzi o mnie, to u mnie nie ma aż takiej tragedii, stary rzuci czasem takim tekstem, że dostanie laczkiem, ale ja się w gruncie rzeczy takim czymś nie przejmujęPiszecie czasami o swoich mężach bez empatii. Wiecie, że nie musicie się na to zgadzać? Nie mówię od razu o rozstaniach czy rozwodach, ale choćby jakimś częściowym kompromisie. Nie musi wczuwać się w ciebie czy rozumieć stan ciąży, ale jakieś podstawowe wsparcie się po prostu wam należy! I mówię tu choćby o tym by nie komentowali głupio waszego samopoczucia i nie sprawiali wam tym przykrości.
Mój pierwszy mąż tak mnie dojechał w tej kwestii, że powinien płonąć!
U mnie dziś okej, albo to była jakaś jednorazowa akcja albo pomogło zwiększenie dawki luteiny. Pojutrze mam wizytę, może się czegoś więcej dowiem.Plamiące wedżajny jak dzisiaj? Ja badanko pod prysznicem i czysto W ogóle to odnoszę wrażenie, że mam tam jakąś maleńką rankę, u wejścia. Piecze mnie tak delikatnie.
Kciuki za wizytujące!
Jak się nazywa?![]()
Kurde, co z tym dźwiękiem? Mój jest docentem czy tam starczym asystentem w poliklinice i mi zapuścił melodię serca mego bejbika![]()