Drugi miesiąc roku mamy, drugie kreski wysikamy! 🤰🍾🥂

[LadyCaro]

A jak jest u Was @LadyCaro ?

my to z niczym nie mamy problemu xD ja do niego chodzę i mówię, że strasznie dużo dziś pierdze, albo, że nie byłam na dwójce od 2 dni i mi ciężko

 

[anyżowa]

super, my mamy w planach upiec swoją na takim zajebistym spodzie z biedry. Jest naprawde mega smaczna!

Mój mąż robi sam pizze łącznie z sosami i ciastem ,ale dzisiaj na lenia zamówiliśmy

 

[Bolilol]

A mam takie pytanie! Jakie macie podejście do bekania i pierdzenia przy swoich facetach? I jakie oni mają do tego? albo do sikania przy nich

nie bekamy głośno i nie pierdzimy przy sobie, no wiadomo, że się może zdarzyć przypadkiem i nie udajemy wtedy, że to było kaszlnięcie, ale generalnie nie robimy takich rzeczy w swoim towarzystwie. To samo z sikaniem, mamy dwie łazienki, więc nie zdarza się, że mąż spędza swoje godziny w wannie, a ja nie mam gdzie się wysikać i muszę mu wbijać do łazienki

 

[Madame JS]

No właśnie nie wiem! Seksów też mało miałam, książki i nauki mi były w głowie tylko, głupia byłam.

Siostro!

 

[Nasturtium]

my to z niczym nie mamy problemu xD ja do niego chodzę i mówię, że strasznie dużo dziś pierdze, albo, że nie byłam na dwójce od 2 dni i mi ciężko

U nas o kupach też się gada, ludzka rzecz. Zresztą ja z tych co mogą jeść i srać jednocześnie

 

[LadyCaro]

nie bekamy głośno i nie pierdzimy przy sobie, no wiadomo, że się może zdarzyć przypadkiem i nie udajemy wtedy, że to było kaszlnięcie, ale generalnie nie robimy takich rzeczy w swoim towarzystwie. To samo z sikaniem, mamy dwie łazienki, więc nie zdarza się, że mąż spędza swoje godziny w wannie, a ja nie mam gdzie się wysikać i muszę mu wbijać do łazienki

dobra, a co jak np najesz się fasoli i masz bony? To siedzicie w oddzielnych pokojach?

 

[LadyCaro]

U nas o kupach też się gada, ludzka rzecz. Zresztą ja z tych co mogą jeść i srać jednocześnie

ja też xD a mój STary to nununu. On np. jak jakieś ubrania przed kąpaniem poloze na zamnietym kiblu od razu wrzuca do prania bo dotknęły kibla. Traktuje to miesjce jak skażone

 

[Nasturtium]

nie bekamy głośno i nie pierdzimy przy sobie, no wiadomo, że się może zdarzyć przypadkiem i nie udajemy wtedy, że to było kaszlnięcie, ale generalnie nie robimy takich rzeczy w swoim towarzystwie. To samo z sikaniem, mamy dwie łazienki, więc nie zdarza się, że mąż spędza swoje godziny w wannie, a ja nie mam gdzie się wysikać i muszę mu wbijać do łazienki

No u nas tego też nie robi się z premedytacją absolutnie, ale jak się zdarzy to nie ma jakiegoś problemu, chociaż ja na przykład nie lubię sikać jak on się kąpie, on to nie ma z tym problemu.
On nie ma problemu nawet z tą samą szczoteczką do zębów, a ja jednak opór mam.

 

[Nasturtium]

dobra, a co jak np najesz się fasoli i masz bony? To siedzicie w oddzielnych pokojach?

A poza tym to w nocy najbardziej „uchodzi”. Mój uwielbia fasolę, dużo jej je

 

[LadyCaro]

No u nas tego też nie robi się z premedytacją absolutnie, ale jak się zdarzy to nie ma jakiegoś problemu, chociaż ja na przykład nie lubię sikać jak on się kąpie, on to nie ma z tym problemu.
On nie ma problemu nawet z tą samą szczoteczką do zębów, a ja jednak opór mam.

u nas robi się to z premedytacją w sensie wiesz, no leżymy sobie na kanapie wiezorem i chce mi się pierdzieć to to robię. A ze szczoteczką to nie nieee