Cześć,
Mam z synkiem taki problem: od kilku dni boi się robić kupę. Najpierw jeszcze robił na sedes, ale poplakiwal, że się boi. Później zaczął wstrzymywać, ile tylko się da, aż już nie da rady i klocki w majty. I zawsze płacze, ze boli go pupa, żadnych nieprawidłowości tam nie widzę. Odpieluchowaniu w lutym, od września zaczął przedszkole, zaadaptował się całkiem sprawnie, bez większych problemów. Obecnie od tygodnia jest w domu, bo jesteśmy chorzy, prawdopodobnie covid. Zaczęło się w zeszły poniedziałek (ostatni dzień w przedszkolu przed chorobą). Czy to może być skutek choroby? Czy ktoś miał podobne doświadczenie i minęło?
Mam z synkiem taki problem: od kilku dni boi się robić kupę. Najpierw jeszcze robił na sedes, ale poplakiwal, że się boi. Później zaczął wstrzymywać, ile tylko się da, aż już nie da rady i klocki w majty. I zawsze płacze, ze boli go pupa, żadnych nieprawidłowości tam nie widzę. Odpieluchowaniu w lutym, od września zaczął przedszkole, zaadaptował się całkiem sprawnie, bez większych problemów. Obecnie od tygodnia jest w domu, bo jesteśmy chorzy, prawdopodobnie covid. Zaczęło się w zeszły poniedziałek (ostatni dzień w przedszkolu przed chorobą). Czy to może być skutek choroby? Czy ktoś miał podobne doświadczenie i minęło?