reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kupa w majty długo po odpieluchowaniu

sqrlx

Aktywna w BB
Dołączył(a)
29 Czerwiec 2021
Postów
77
Cześć,
Mam z synkiem taki problem: od kilku dni boi się robić kupę. Najpierw jeszcze robił na sedes, ale poplakiwal, że się boi. Później zaczął wstrzymywać, ile tylko się da, aż już nie da rady i klocki w majty. I zawsze płacze, ze boli go pupa, żadnych nieprawidłowości tam nie widzę. Odpieluchowaniu w lutym, od września zaczął przedszkole, zaadaptował się całkiem sprawnie, bez większych problemów. Obecnie od tygodnia jest w domu, bo jesteśmy chorzy, prawdopodobnie covid. Zaczęło się w zeszły poniedziałek (ostatni dzień w przedszkolu przed chorobą). Czy to może być skutek choroby? Czy ktoś miał podobne doświadczenie i minęło?
 
reklama
Cześć,
Mam z synkiem taki problem: od kilku dni boi się robić kupę. Najpierw jeszcze robił na sedes, ale poplakiwal, że się boi. Później zaczął wstrzymywać, ile tylko się da, aż już nie da rady i klocki w majty. I zawsze płacze, ze boli go pupa, żadnych nieprawidłowości tam nie widzę. Odpieluchowaniu w lutym, od września zaczął przedszkole, zaadaptował się całkiem sprawnie, bez większych problemów. Obecnie od tygodnia jest w domu, bo jesteśmy chorzy, prawdopodobnie covid. Zaczęło się w zeszły poniedziałek (ostatni dzień w przedszkolu przed chorobą). Czy to może być skutek choroby? Czy ktoś miał podobne doświadczenie i minęło?
A mówił dlaczego się boi? Dla nas to dziwne, ale mój czasem z przedszkola wracał z kupą w gaciach bo bał się kibelka, bo był inny niż w domu 🤷 ale poprosiłam opiekunkę, żeby weszła z nim do łazienki i pokazała, że to zwyczajny kibelek, tylko ze schodkiem w środku i przeszło. U niego wynikało to tylko ze strachu że jak zrobi kupkę w tym kibelku to kupa go w pupę dotknie 🙈 mały problem dla dużego człowieka a ogromny dla malucha 🤷
 
A mówił dlaczego się boi? Dla nas to dziwne, ale mój czasem z przedszkola wracał z kupą w gaciach bo bał się kibelka, bo był inny niż w domu 🤷 ale poprosiłam opiekunkę, żeby weszła z nim do łazienki i pokazała, że to zwyczajny kibelek, tylko ze schodkiem w środku i przeszło. U niego wynikało to tylko ze strachu że jak zrobi kupkę w tym kibelku to kupa go w pupę dotknie 🙈 mały problem dla dużego człowieka a ogromny dla malucha 🤷
Właśnie to taki typ, co w ogóle niechetnie rozmawia o tym co robił w przedszkolu itp. Próbowałam wiercić dziurę, ale nic z tego. W przedszkolu nie miałam jeszcze okazji się spytać, czy może tam coś się nie stało, bo od tygodnia w domu siedzimy. I kompletnie nie wiem, jak to podejść. Też raczej zawsze robił dwójkę w domu, w przedszkolu zawsze mówił, że nie.
 
Właśnie to taki typ, co w ogóle niechetnie rozmawia o tym co robił w przedszkolu itp. Próbowałam wiercić dziurę, ale nic z tego. W przedszkolu nie miałam jeszcze okazji się spytać, czy może tam coś się nie stało, bo od tygodnia w domu siedzimy. I kompletnie nie wiem, jak to podejść.
Mi z takich rzeczy zwierza się jak się przytulamy na spokojnie. Też nie lubi opowiadać, ale jak coś jest nie tak, wezmę go na kolana, przytulę i wtedy pocichutku powie.
 
A moze cos go stresuje w pkolu. Corka dlugo nie chciala robic kupy w placowce, bo mowila, ze nie ma zamkniecia w drzwiach i co chwile jej ktos wchodzil.
Tylko problem w tym, że od ponad tygodnia nie chodzi do przedszkola i problem się zaczął jak ostatni raz poszedł o trwa do dzisiaj, gdzie dalej siedzimy w domu.. 🙉 Akurat to, że w placówce nie robi mnie nie martwi, bo dorośli też wola 'znajome tereny' 🤣
 
Jeżeli maluch nie załatwia potrzeb w przedszkolu, kupa zostaje przetrzymana, to ona oddaje wodę w jelitach, robi się coraz twardsza i w końcu załatwianie się boli. I zaczyna błędne koło. Ja bym podała dziecku makrogole bezsmakowe dla zmiany konsystencji kału i ułatwienia wypróżnienia. Lepiej nie dopuścić do utrwalenia problemu i zakodowania złych schematów (zaciskam). 🥺 Wiem coś o tym.
 
Jeżeli maluch nie załatwia potrzeb w przedszkolu, kupa zostaje przetrzymana, to ona oddaje wodę w jelitach, robi się coraz twardsza i w końcu załatwianie się boli. I zaczyna błędne koło. Ja bym podała dziecku makrogole bezsmakowe dla zmiany konsystencji kału i ułatwienia wypróżnienia. Lepiej nie dopuścić do utrwalenia problemu i zakodowania złych schematów (zaciskam). 🥺 Wiem coś o tym.
Znaczy wiesz co.. To też nie jest tak (nie wydaje mi się), że on ja przetrzymuje. Ale od kiedy unormował mu się rytm wypróżniania, to po prostu 9 na 10 razy wypróżnia się późnym popołudniem bądź wieczorem (jeszcze zanim poszedł do placówki). A z konsystencja też nie do końca, bo w przedszkolu je wszystko, nawet pokarmy, które średnio toleruje (małe alergie) i konsystencja częściej jest rzadsza.. Ale dzięki za polecajke! Poczytam o tym :)
 
reklama
U nas podobny problem tylko bez kupy w majtki. Córka zaczęła narzekać,że boli ją pupa jak się wypróżnia. A kupa wcale nie jest twarda, tylko wręcz bardzo miękka. Najpierw zaczęłam jej smarować kremem, później moczyła dupkę w korze dębu ale nic nie pomogło. W przedszkolu też nie robi z tych samych powodów co u Seremidy. W końcu wybrałyśmy się do lekarza, pobrali wymaz z odbytu i okazało się, że ma bakterie. Dostała antybiotyk i jest dużo lepiej.
 
Do góry