amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 6 626
tylko pozazdrościćSzczerze? Przez całe życie nie zrobiłam tyle testów![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
tylko pozazdrościćSzczerze? Przez całe życie nie zrobiłam tyle testów![]()
Mam dokładnie to samo, w środę jak robiłam bete wydawało mi się, że już nie ciemnieje i nawet Wam tutaj pisałam o tym, też codziennie testuję i mam wszystko wysoko w gardle jak patrzę na test. Ale musi być dobrze. Dlaczego znowu miałoby być źle? Tyle kobiet nosi ciążę bez problemu, że musimy dołączyć po takiej bitwie i KONIEC. Po 5 latach należy się happy end i tyle, nie ma innej opcji, AMEN. Jesteśmy dzielne i w lipcu zobaczymy się z maluszkamiWytłumaczcie mi czemu nawet patrząc na te ciemniejące testy świruje że jutro znowu będzie rozczarowaniedawno mnie tak nic psychicznie nie przetyralo
Już się twojego jutrzejszego wyniku nie mogę doczekać, pewnie będzie 600 u tych naszych bliźniakówwczoraj 205
Tak chyba jest po doświadczeniu niepłodności i straty.Wytłumaczcie mi czemu nawet patrząc na te ciemniejące testy świruje że jutro znowu będzie rozczarowaniedawno mnie tak nic psychicznie nie przetyralo
ten strach nie przechodzi. To moja pierwsza ciąża po 6 latach starań. Przed każdą wizytą u ginekologa mam wyższe ciśnienie chyba właśnie ze strachu (przez to muszę mierzyć w domu i w domu jest prawidłowe). Mimo że dziś 10+5 to przestanę się bać dopiero jak urodzęMam dokładnie to samo, w środę jak robiłam bete wydawało mi się, że już nie ciemnieje i nawet Wam tutaj pisałam o tym, też codziennie testuję i mam wszystko wysoko w gardle jak patrzę na test. Ale musi być dobrze. Dlaczego znowu miałoby być źle? Tyle kobiet nosi ciążę bez problemu, że musimy dołączyć po takiej bitwie i KONIEC. Po 5 latach należy się happy end i tyle, nie ma innej opcji, AMEN. Jesteśmy dzielne i w lipcu zobaczymy się z maluszkami![]()
Miałam tak samo- zawsze przed wizyta w gabinecie położnej skakało mi ciśnienie i do końca ciąży mierzyłam w domu 3 razy dziennie. Człowiek się już zawsze będzie denerwował. A najgorsze- po porodzie to nie przechodzi tylko zmartwienia są inneten strach nie przechodzi. To moja pierwsza ciąża po 6 latach starań. Przed każdą wizytą u ginekologa mam wyższe ciśnienie chyba właśnie ze strachu (przez to muszę mierzyć w domu i w domu jest prawidłowe). Mimo że dziś 10+5 to przestanę się bać dopiero jak urodzę![]()
Jutro będzie piękna betaWytłumaczcie mi czemu nawet patrząc na te ciemniejące testy świruje że jutro znowu będzie rozczarowaniedawno mnie tak nic psychicznie nie przetyralo
Passat trwa super