reklama
A co do cen aptecznych , to ja kupuje wszystkie takie rzeczy pod halą mirowską , tam sa dwie apteki które sa chyba najtańsze w warszawie , nauczylismy się tam jeździć jak mój J brał leki na nerki i na ich kupnie tej aptece była różnica ok 50zł..
No i wszystko tam jest tańsze .. niestety z racji tego są też kolejki ..
Klajo - też dopisałam
)
No i wszystko tam jest tańsze .. niestety z racji tego są też kolejki ..
Klajo - też dopisałam
Kicia - nie przejmuj się i przybieraj sobie do głowy jakichś historii. Wszystko było prawidłowo, tylko dzieci są różne.
Moją małą karmiłam do roku, mimo że po 5 miesiącach musiałam wrócić do pracy. Tym samym Judytka do 5 miesiąca była tylko na piersi a od 5 zaczęliśmy włączać dodatkowe posiłki. Niejako mleko z piersi zawsze stanowiło 2 - 3 posiłki dziennie.
Teraz Judytka je wszystko i na brak apetytu nie narzeka.
Moją małą karmiłam do roku, mimo że po 5 miesiącach musiałam wrócić do pracy. Tym samym Judytka do 5 miesiąca była tylko na piersi a od 5 zaczęliśmy włączać dodatkowe posiłki. Niejako mleko z piersi zawsze stanowiło 2 - 3 posiłki dziennie.
Teraz Judytka je wszystko i na brak apetytu nie narzeka.
ja bardzo chcialam karmic ale musialam sobie odpuscic po 6 tyd ... uwazam ze kazda kobietka sama powinna zdecydowac ... nic na sile ...
teraz nastawiam sie na piers ale jesli beda jakies komplikacje to zdecydowanie i bez wahania szybciej podejme decyzje o karmieniu butelka ...
teraz nastawiam sie na piers ale jesli beda jakies komplikacje to zdecydowanie i bez wahania szybciej podejme decyzje o karmieniu butelka ...
No to ja dołączam się do zwolenniczek bepanthenu - wprawdzie ja stosowałam na tatuaż a nie na piersi, ale leczy
))
Z tymi wysypkami to moim zdaniem jest tak, że bardzo często zakładamy za szybko, że to mleko, a przecież nasze dzeci mogą być uczulone na prosezk do prania, na pyłki, na kurz... Nie ma co panikować.
Jeśli chodzi o karmienie, to my z Hubertem mieliśmy taką metodę, że nadmiar mleka mroziliśmy (ściągałam laktatorem i mroziłam w specjalnych woreczkach Aventu) i jak byłam w pracy Kaj dostawał moje mleko z butelki. Polecam. To się sprawdza jak macie mleko, a dziecko nie chce ssać. Wprawdzie metoda jest dość kłopotliwa, ale zawsze jest to jakiś sposób na karmienie.
Z tymi wysypkami to moim zdaniem jest tak, że bardzo często zakładamy za szybko, że to mleko, a przecież nasze dzeci mogą być uczulone na prosezk do prania, na pyłki, na kurz... Nie ma co panikować.
Jeśli chodzi o karmienie, to my z Hubertem mieliśmy taką metodę, że nadmiar mleka mroziliśmy (ściągałam laktatorem i mroziłam w specjalnych woreczkach Aventu) i jak byłam w pracy Kaj dostawał moje mleko z butelki. Polecam. To się sprawdza jak macie mleko, a dziecko nie chce ssać. Wprawdzie metoda jest dość kłopotliwa, ale zawsze jest to jakiś sposób na karmienie.
Moja pierwsza córeczkę karmiłam 9 miesięcy i pani doktor twierdziła ze do 6 miesiąca nie powinno sie wprowadzać nic po za cycusiem i tak tez zrobiłam o dopiero jak miała 6 miesięcy zaczęłam wprowadzać jej powoli jabłuszka i inne rzeczy z tym ze ona jeść tego nie chciała
ie zalecała również dopajania ani dokarmiania wiec po 9 miesiącach siedzenia przy cycusiu nie chciała nawet widzieć butelki z mlekiem ale musiałam jej podawać bo niestety pokarm mi sie skończył ile było płaczu przy każdym jedzeniu to świat nie widział.Do teraz jest strasznym niejadkiem a z kolei druga córeczkę obecnie ma 1,5 miesiąca:-) karmie również piersią z tym ze zacznę wprowadzać pokarmy dużo dużo wcześniej i mam nadzieje ze nie będzie z tym większego problemu pozdrawiam

Anaklim - ja tez go miałam na tatuaz .. chyba w większości salonów go polecaja i jeszcze zawijałam go folią .. bo sie strupek nie robi ..
Hehehehe.... Ta sama metoda
reklama
Podziel się: