Hej!
Ja jestem już po wizycie kwalifikacyjnej, więc opiszę jak wyglądało to u mnie.
Wstępnie byliśmy umówieni na 22.01 do dr. Adamczyka - klinika Bocian, ale mąż źle się czuł i wizyta została przełożona na 24.01 do dr. Paraschuka - również klinika Bocian. Dokumentacje miałam od 2021-2023 i od listopada 24 - stymulację, badania, drożność jajowodów, badanie męża nasienia z 2022. No to tak, w recepcji poprosili nas o uzupełnienie dokumentów i czekaliśmy do Lekarza, zaprosił nas do gabinetu. Zapytał w jakim celu przyszliśmy, ile mieliśmy już stymulacji, ile czasu staramy się o dziecko, czy robiliśmy jakieś badania, zapytał też o wzrost, wagę, używki. Następnie przejrzał dokumentację która zabrałam, był pod wrażeniem mojego AMH ponad 17 i tego ile razy miałam stymulację. Od razu po tym, powiedział, że kwalifikujemy się do refundacji in vitro. Zaprosił mnie na fotel gdzie pobrał wymazy i zrobił USG. Następnie powiedział, że nie ma na co czekać i od razu poszedł z nami do recepcji gdzie zostaliśmy skierowani na badania krwi, nasienia i następnie zaproszono nas do pokoju w którym podpisaliśmy wszystkie dokumenty - było ich od groma. Dodatkowo płatne było jedno badanie nasienia męża i moja witamina D, cała reszta za darmo. Gdy wyniki nasienia i mojej cytologii były gotowe to wróciliśmy do lekarza, zapytał czy mamy jakieś pytania, wątpliwości, zapisał zalecenia odnośnie leków i jak dostanę miesiączkę to w 2-3 dni cyklu mam się stawić na USG. Ogólnie jestem bardzo zadowolona, lekarz nie trzymał nas w niepewności. Sam lekarz bardzo uprzejmy, miły i delikatny, atmosfera bardzo przyjazna w gabinecie, nawet żartował. Gorąco go polecam! I dla tych kobietek co się jeszcze wahają - nie bójcie się! Sama jestem boidudkiem, a było naprawdę bardzo przyjemnie