reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sen 8 miesiecznego dziecka

Mamita2024

Początkująca w BB
Dołączył(a)
28 Luty 2025
Postów
25
Drogie mamy czy 2 lub 3 godzinne OA u 8 miesiecznego dziecka są normalne. Czy synek nie powinien wytrzymywać dłużej? Dzień wygląda u nas tak: pobudka 7 rano, czynności higienieczne, śniadanko zabawa.
Pierwsz drzemka ok 10 lub wcześniej i tu śpi z 1,5 godz. Po tej drzemce oznaki snu wykazuje po 2 godzinach. Staje się marudny I nie chce się bawić. Kładę go spać ok. 14. Po zjedzeniu obiadku. Tu śpi czasami nawet 2 godz. Jeśli budzi się o 16 to o 18 znowu jest śpiący. Jesli drzemka trwala krocej to wypada i 3. Na noc zasypia ok 19. Czy tego snu nie jest za dużo jak na jego wiek. Byłam u lekarza, stwierdził że wszystko jest ok, morfologie też ma w porządku. W czasie OA chwile się pobawi potem albo trzeba go zabawiać albo nosić. Martwi mnie to że szybko staje się śpiący. Mój poprzedni synek był wrogiem snu w dzień a tu odwrotnie.
 
reklama
Drogie mamy czy 2 lub 3 godzinne OA u 8 miesiecznego dziecka są normalne. Czy synek nie powinien wytrzymywać dłużej? Dzień wygląda u nas tak: pobudka 7 rano, czynności higienieczne, śniadanko zabawa.
Pierwsz drzemka ok 10 lub wcześniej i tu śpi z 1,5 godz. Po tej drzemce oznaki snu wykazuje po 2 godzinach. Staje się marudny I nie chce się bawić. Kładę go spać ok. 14. Po zjedzeniu obiadku. Tu śpi czasami nawet 2 godz. Jeśli budzi się o 16 to o 18 znowu jest śpiący. Jesli drzemka trwala krocej to wypada i 3. Na noc zasypia ok 19. Czy tego snu nie jest za dużo jak na jego wiek. Byłam u lekarza, stwierdził że wszystko jest ok, morfologie też ma w porządku. W czasie OA chwile się pobawi potem albo trzeba go zabawiać albo nosić. Martwi mnie to że szybko staje się śpiący. Mój poprzedni synek był wrogiem snu w dzień a tu odwrotnie.
Ja trochę nie rozumiem problemu. Dziecku tyle snu pasuje, tyle potrzebuje, to tyle śpi. Zostaje Ci się cieszyć, ze spi.
 
Drogie mamy czy 2 lub 3 godzinne OA u 8 miesiecznego dziecka są normalne. Czy synek nie powinien wytrzymywać dłużej? Dzień wygląda u nas tak: pobudka 7 rano, czynności higienieczne, śniadanko zabawa.
Pierwsz drzemka ok 10 lub wcześniej i tu śpi z 1,5 godz. Po tej drzemce oznaki snu wykazuje po 2 godzinach. Staje się marudny I nie chce się bawić. Kładę go spać ok. 14. Po zjedzeniu obiadku. Tu śpi czasami nawet 2 godz. Jeśli budzi się o 16 to o 18 znowu jest śpiący. Jesli drzemka trwala krocej to wypada i 3. Na noc zasypia ok 19. Czy tego snu nie jest za dużo jak na jego wiek. Byłam u lekarza, stwierdził że wszystko jest ok, morfologie też ma w porządku. W czasie OA chwile się pobawi potem albo trzeba go zabawiać albo nosić. Martwi mnie to że szybko staje się śpiący. Mój poprzedni synek był wrogiem snu w dzień a tu odwrotnie.

Nie. Są odpowiednie dla niego
 
Drogie mamy czy 2 lub 3 godzinne OA u 8 miesiecznego dziecka są normalne. Czy synek nie powinien wytrzymywać dłużej? Dzień wygląda u nas tak: pobudka 7 rano, czynności higienieczne, śniadanko zabawa.
Pierwsz drzemka ok 10 lub wcześniej i tu śpi z 1,5 godz. Po tej drzemce oznaki snu wykazuje po 2 godzinach. Staje się marudny I nie chce się bawić. Kładę go spać ok. 14. Po zjedzeniu obiadku. Tu śpi czasami nawet 2 godz. Jeśli budzi się o 16 to o 18 znowu jest śpiący. Jesli drzemka trwala krocej to wypada i 3. Na noc zasypia ok 19. Czy tego snu nie jest za dużo jak na jego wiek. Byłam u lekarza, stwierdził że wszystko jest ok, morfologie też ma w porządku. W czasie OA chwile się pobawi potem albo trzeba go zabawiać albo nosić. Martwi mnie to że szybko staje się śpiący. Mój poprzedni synek był wrogiem snu w dzień a tu odwrotnie.
Tak to wszystko jest normalne :), 8 miesięcy to maluch przecież. Moje dzieci długo miały dwie drzemki :) do 13-15 miesiąca mniej więcej, potem wchodziła jedna drzemka.
 
Nie narzekaj tylko korzystaj z tego "uroku".
Później może mieć regres snu i będzie się budził, np co 30 minut.
Serio nie wiem dlaczego niektóre mamy narzekają na takie "luksusy". Ja mogę sobie do dzisiaj zapomnieć o tym. Co nie pochwale się, że w nocy raz się obudził to zaraz wraca ruchoma syrena.

Co do zabawy, no raczej 8 miesięczne dziecko samo się nie pobawi długo bo interesuje się wszystkim dookoła. Więc musisz go zabawiać.
 
Nie narzekaj tylko korzystaj z tego "uroku".
Później może mieć regres snu i będzie się budził, np co 30 minut.
Serio nie wiem dlaczego niektóre mamy narzekają na takie "luksusy". Ja mogę sobie do dzisiaj zapomnieć o tym. Co nie pochwale się, że w nocy raz się obudził to zaraz wraca ruchoma syrena.

Co do zabawy, no raczej 8 miesięczne dziecko samo się nie pobawi długo bo interesuje się wszystkim dookoła. Więc musisz go zabawiać.

Mój ostatnio ma tragiczne spanie. Może jak napisze to głośno to sie odwroci 🤣🤣🤣
 
Mój ostatnio ma tragiczne spanie. Może jak napisze to głośno to sie odwroci 🤣🤣🤣
Może wplyw księżyca 🤔 bo u nas też regres.
Dajcie spokój, ja już nie chwalę nawet 😐.
Najlepsze jest to,że jak zaśnie już na noc przed 22 to traktuje to jak drzemkę, musi zasypiać minimum po 22. Potem z 3 albo 4 razy w nocy się obudzi i dziękujemy. Wstanie sobie książę o 7, wiecznie zadowolony a ja z podkrążonymi oczami siedzę 🤪.
 
Dajcie spokój, ja już nie chwalę nawet 😐.
Najlepsze jest to,że jak zaśnie już na noc przed 22 to traktuje to jak drzemkę, musi zasypiać minimum po 22. Potem z 3 albo 4 razy w nocy się obudzi i dziękujemy. Wstanie sobie książę o 7, wiecznie zadowolony a ja z podkrążonymi oczami siedzę 🤪.
No to u nas już bylo fajnie, jedna pobudka, sen od 21 do 7, luzik. Potem nagle zaczął miec fazy na to, zeby go po tej pobudce nosić cały czas. I odkladanie go zajmowało wieki. Potem zacząl wstawać drugi raz, ok. 2h po tej pierwszej pobudce, ale dostawał butlę i było w miarę bezboleśnie. Potem zaczął jeszcze pomrukiwać i postękiwać. A dzisiaj w nocy obudził się o 1, poszedl spać, po czym od 2 do prawie 5 się darł 🤷‍♀️ i ja nie wiem od czego. I to takie ze na rekach źle, odlozyć sie nie da, butla fuj, łożko ble, lozeczko o boze nie, ale z rąk chce zejść i w kółko. Co myslalam, że już zasnął, to odpalał syrenę. W końcu o 5 puścił wielkiego bąka, zasmiał się i zasnął.

I wiadomo, że to nie pierwszy nasz regres, ale już jestem tym coraz bardziej zmęczona i kazdy kolejny mnie coraz bardziej irytuje. Potem nie mam cierpliwości za bardzo w dzień i tak sie wzajemnie nakręcamy.
NIe bardzo chcę też już rezygnować z drzemki w dzień, bo on sam mowi, że chce iśc spać i zasypia od razu. I na noc też zasypia ladnie, cyrk się robi potem.

A najlepsze jest to że pod nami na ukos ma sypialnię sąsiadka, więc oni słyszą mojego, a my za to słyszymy jak budzi sie ich roczniak. I zwykle robią to na zmianę.
 
reklama
No to u nas już bylo fajnie, jedna pobudka, sen od 21 do 7, luzik. Potem nagle zaczął miec fazy na to, zeby go po tej pobudce nosić cały czas. I odkladanie go zajmowało wieki. Potem zacząl wstawać drugi raz, ok. 2h po tej pierwszej pobudce, ale dostawał butlę i było w miarę bezboleśnie. Potem zaczął jeszcze pomrukiwać i postękiwać. A dzisiaj w nocy obudził się o 1, poszedl spać, po czym od 2 do prawie 5 się darł 🤷‍♀️ i ja nie wiem od czego. I to takie ze na rekach źle, odlozyć sie nie da, butla fuj, łożko ble, lozeczko o boze nie, ale z rąk chce zejść i w kółko. Co myslalam, że już zasnął, to odpalał syrenę. W końcu o 5 puścił wielkiego bąka, zasmiał się i zasnął.

I wiadomo, że to nie pierwszy nasz regres, ale już jestem tym coraz bardziej zmęczona i kazdy kolejny mnie coraz bardziej irytuje. Potem nie mam cierpliwości za bardzo w dzień i tak sie wzajemnie nakręcamy.
NIe bardzo chcę też już rezygnować z drzemki w dzień, bo on sam mowi, że chce iśc spać i zasypia od razu. I na noc też zasypia ladnie, cyrk się robi potem.

A najlepsze jest to że pod nami na ukos ma sypialnię sąsiadka, więc oni słyszą mojego, a my za to słyszymy jak budzi sie ich roczniak. I zwykle robią to na zmianę.
Wiesz co mój ma? Ręce nie, siedzieć wtulony też nie. Musi leżeć obok mnie, na lewym boku. Łapie mnie prawą ręką za lewe ucho a tą na której leży dotyka mi policzka. Czyli śpię jak jakiś bałwan, topiący się. Ok, przyśnie (zazwyczaj czekam dobre 20 minut), odłożę Go to ja biegiem do łóżka wracam i zasypiam. Mija chwila i co ? "Mama odź" . Wstaje ledwo żywa, zrobię butle mleka i nie tam 150 tylko 210 (najwyżej nie doje) , zje , śpi odłożę Go to zaraz płacze,że odbić musi( no bo jak bez mamy odbijać, przecież się nie da). Dżysys.... Ok 5 już się nie budzi, super ! Tylko mój starszy syn ma cały tydzień na rano do szkoły więc nie zostaje mi dużo snu..
No a młody jak wstanie to wiecznie z bananem na ustach i z łóżeczka wybiega, dosłownie wybiega i krzyczy "oo jee mama" (czytaj - o jest mama). Sobie myślę , dziecko nie dość,że cały dzień to i praktycznie całą noc obok Ciebie jestem.
I rozumiem Twoją irytację doskonale bo sama to mam.
Żeby On jeszcze sam zasypiał ale niee, musi się położyć na mnie w pozycji pół leżącej i trzymać mnie za uszy 😐.
 
Do góry