reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Wierz mi, że ja też. Już mi się punkcja śni po nocach od trzech dni, ale z jakimiś krwawymi dodatkami i powikłaniami. 🫣 Niby już druga, ale wyniku boję się bardziej niż za pierwszym razem... Zapładniamy tym razem wszystkie, ale ostatnim razem miałam więcej pęcherzyków niż teraz, a finalnie komórek było tylko 6, więc liczę się z tym, że teraz może być jeszcze gorzej.
procedura procedurze nierówna, życzę żeby tym razem było lepiej niż poprzednio 😘
Trzymamy jutro kciuki za Twoje wielkanocne jajeczka :)
 
reklama
Wiesz, że ja nie z tych co będą mówić "na pewno będzie super, przecież jest super, nie martw się, będzie dobrze". Będzie jak będzie, oby udało się uzyskać zarodki, a masz 20 pecherzy więc potencjał jest. Zobacz, np ja miałam praktycznie tyle samo pęcherzy, tyle samo zapłodnionych a zarodków więcej. Teraz już na nic nie masz wpływu :)
Wiem i totalnie tego nie oczekuję, bo myślę, że sama doskonale wiesz, jak takie zapewnienia potrafią denerwować. :) Sukcesem dla mnie będą chociażby dwa zarodki (na więcej też nie będę narzekać :p), więc proszę o kciuki. :)
 
przepraszam, że tak wam wjeżdżam z buta, ale czytam was od samego początku i muszę, po tym co ostatnio przeczytałam. Ja też jestem tą, która zeszła w naturalną ciążę miesiąc przed stymulacją. Zaszłam w miesiącu, kiedy psychicznie byłam wrakiem. Codziennie płakałam i modliłam się z desperacji. To był grudzień, bardzo bałam się świąt, bo wiedziałam, że każdy będzie mi życzył dziecka. W dniu spodziewanej miesiączki 27.12 dostałam plemienia, nie rozkręcało się, więc byłam wkurw..., że znowu wszystko mi się sypie przed stymulacją. Tego dnia piłam. Piłam również w Sylwestra. Test zrobiłam dopiero 2 stycznia, był pozytywny. Jakim cudem przy amh 0.85, insulinooporności, teratoozospermi, aozoospermi, morfologii 0%? Mimo, że moje dziecko już 1.5 roku na świecie, to dalej ogromnie wkurw... mnie, jak ktoś mówi o odpuszczeniu. Czytam was bo zastanawiam się nad refundowanym ivf, ale boję się nawet zbadać amh. Boję sie dać sobie kolejną szansę, bo czuję, że jestem już bezpłodna.
 
To jak u nas.. tylko że u nas zapładniali 6, ale było tylko 6 komórek z 18 pęcherzy… więc lekarz też był w szoku i też kariotypy badamy

I teraz człowiek myśli co poszło nie tak ? Zastanawia się . Przypomnij ile u was finalnie wyszło zarodków ?

Ogólnie rozmawiałam z embriologiem i oni sami nie wiedzą czemu tak się dzieje mogło to być na podłożu genetycznym ale mówił że mamy się nie doszukiwać problemu w kariotypach itp bo czasami to jest ok a niestety zdarza się inaczej . Druga sprawa u nas sam mówił że nasienie kiepskiej jakości i to też mogło tutaj zaważyć - zwłaszcza że odpadła duża ilość po 3 dobie .
 
reklama
Do góry