reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czy to minie?

Bysiek

Fanka BB :)
Dołączył(a)
19 Wrzesień 2024
Postów
238
Hejka. Syn właśnie skonczyl 4 miesiące. W dzień drzemki są tragiczne. Walczę 20 min, żeby syn spał 15 😅 ok, te drzemki nigdy nie byly dlugie, ale widze ze on jest po prostu niewyspany i marudzi pozniej caly dzien. Myślałam, że to moze słynny regres snu, ale trwa już to drugi tydzień a to chyba za wcześnie? Dodatkowo kiepsko teraz je. Nie widzę, żeby zęby też szły. Swędzi go na bank, ale to swędzenie jest już z jakiś miesiąc. Do tej pory wieczorami kładł się ze mną albo z mężem na łóżku i zasypiał. Teraz nie ma takiej opcji. Trzeba nosić i ok, nosimy. Ale syn waży już prawie 7,5kg. Ja w dodatku mam anemię i po prostu jest mi ciężko. Dodatkowo syn wybudza się czasem z płaczem. Macie jakieś sposoby? Czy to minie? Kocham syna, ale przez to wszystko tylko czekam aż mąż wróci z pracy 😅 podzielcie się swoimi doświadczeniami to może będzie lżej 😅
 
reklama
Mój syn ma aktualnie 16 miesięcy i długo mieliśmy takie drzemki jak u Twojego dziecka 😅 Lepiej się zrobiło, gdy przeszedł na 2 drzemki, chyba w okolicy 7-8 miesiąca. Miał wtedy jedną długą około 2h i jedną krótką drzemkę, ale nastrój to i tak była wielka niewiadoma. Do dzisiaj budzi się z drzemki z płaczem, bez względu na jej długość. Mój synek to akurat wymagający typ, słabo śpi w nocy, wcześnie zaczyna dzień, drzemkę ma raczej jedną już, chociaż jak jest w żłobku to czasem zrobi sobie drugą. Znajomi, którzy oczekują dziecka są lekko przerażeni, że mogą przechodzić to, co my 😂
Długo mi zajęło pogodzenie się z tym, że mam bardzo wymagające dziecko, które jest wiecznie niezadowolone i potrzebuje mnie we wszystkim, nie potrafi się sam bawić (baaaardzo rzadko mu się zdarza zająć czymś na minutę), a do tego fatalnie śpi. Tak naprawdę dopiero od jakiegoś miesiąca dałam sobie na luz i mniej przeżywam, że inne mamy mają łatwiej, a u nas ciągle spanie tragiczne ☺

Kiedyś czytałam, że mniej więcej po 6-7 miesiącu życia dziecko lepiej zaczyna spać w dzień, ta redukcja drzemkę podobno pomaga, ale teraz nawet nie wiem, gdzie to wyczytałam, więc proszę nie brać za pewnik ☺
 
Mój syn ma aktualnie 16 miesięcy i długo mieliśmy takie drzemki jak u Twojego dziecka 😅 Lepiej się zrobiło, gdy przeszedł na 2 drzemki, chyba w okolicy 7-8 miesiąca. Miał wtedy jedną długą około 2h i jedną krótką drzemkę, ale nastrój to i tak była wielka niewiadoma. Do dzisiaj budzi się z drzemki z płaczem, bez względu na jej długość. Mój synek to akurat wymagający typ, słabo śpi w nocy, wcześnie zaczyna dzień, drzemkę ma raczej jedną już, chociaż jak jest w żłobku to czasem zrobi sobie drugą. Znajomi, którzy oczekują dziecka są lekko przerażeni, że mogą przechodzić to, co my 😂
Długo mi zajęło pogodzenie się z tym, że mam bardzo wymagające dziecko, które jest wiecznie niezadowolone i potrzebuje mnie we wszystkim, nie potrafi się sam bawić (baaaardzo rzadko mu się zdarza zająć czymś na minutę), a do tego fatalnie śpi. Tak naprawdę dopiero od jakiegoś miesiąca dałam sobie na luz i mniej przeżywam, że inne mamy mają łatwiej, a u nas ciągle spanie tragiczne ☺

Kiedyś czytałam, że mniej więcej po 6-7 miesiącu życia dziecko lepiej zaczyna spać w dzień, ta redukcja drzemkę podobno pomaga, ale teraz nawet nie wiem, gdzie to wyczytałam, więc proszę nie brać za pewnik ☺
To nasze pierwsze dziecko. Mieszkaliśmy wcześniej z maluchami w domu rodzinnym, ale one były grzeczne. Zero kolek, zasypialy przy butelce itp. Myślę, że nasz syn i tak jest grzeczny, dużo się uśmiecha i śmieje i naprawdę mało płacze. To mam jakieś światełko w tunelu, że może kiedy będzie lepiej 😂 syn w nocy ma tylko jedna pobudkę więc może on po prostu się wysypia. Tyle, że śpi z nami w łóżku bo w łóżeczku jest płacz bo ma za mało miejsca 😅 ja po prostu fizycznie nie wyrabiam. Teraz przynajmniej noce są (odpukac) spokojne bo wcześniej spał na mnie po prostu cała noc 😅 wcześniej też nie spał dłużej niż 30 min, ale 15 min to już przegięcie 🤣
 
To nasze pierwsze dziecko. Mieszkaliśmy wcześniej z maluchami w domu rodzinnym, ale one były grzeczne. Zero kolek, zasypialy przy butelce itp. Myślę, że nasz syn i tak jest grzeczny, dużo się uśmiecha i śmieje i naprawdę mało płacze. To mam jakieś światełko w tunelu, że może kiedy będzie lepiej 😂 syn w nocy ma tylko jedna pobudkę więc może on po prostu się wysypia. Tyle, że śpi z nami w łóżku bo w łóżeczku jest płacz bo ma za mało miejsca 😅 ja po prostu fizycznie nie wyrabiam. Teraz przynajmniej noce są (odpukac) spokojne bo wcześniej spał na mnie po prostu cała noc 😅 wcześniej też nie spał dłużej niż 30 min, ale 15 min to już przegięcie 🤣

Mi to wygląda na skok/regres.
I w życiu nie powiedziałabym, że małe dziecko, niemowlę którego układ nerwowy sobie nie radzi jest niegrzeczne
 
To nasze pierwsze dziecko. Mieszkaliśmy wcześniej z maluchami w domu rodzinnym, ale one były grzeczne. Zero kolek, zasypialy przy butelce itp. Myślę, że nasz syn i tak jest grzeczny, dużo się uśmiecha i śmieje i naprawdę mało płacze. To mam jakieś światełko w tunelu, że może kiedy będzie lepiej 😂 syn w nocy ma tylko jedna pobudkę więc może on po prostu się wysypia. Tyle, że śpi z nami w łóżku bo w łóżeczku jest płacz bo ma za mało miejsca 😅 ja po prostu fizycznie nie wyrabiam. Teraz przynajmniej noce są (odpukac) spokojne bo wcześniej spał na mnie po prostu cała noc 😅 wcześniej też nie spał dłużej niż 30 min, ale 15 min to już przegięcie 🤣
To też nasze pierwsze dziecko i raczej na pewno jedyne 😂 Jeśli noce są dobre to nic tylko się cieszyć, a w dzień powinno wszystko się również ustabilizować ☺
Wierzę, że masz dość i jesteś zmęczona. U mnie noce są lepsze od kiedy zaczęłam spać z synkiem w jego pokoju w łóżku podłogowym, ale nadal zdarzają się noce z milionem pobudek albo przespana noc, ale do 4/5 rano 🙈 U mnie dochodzi jeszcze choroba z przewlekłymi bólami stawów, więc to zmęczenie daje okropnie w kość. Ciągle się pocieszam, że dziecko nie będzie już mniejsze, że z każdym tygodniem jestem bliżej przespanych nocy i spokojniejszych dni ☺
 
To też nasze pierwsze dziecko i raczej na pewno jedyne 😂 Jeśli noce są dobre to nic tylko się cieszyć, a w dzień powinno wszystko się również ustabilizować ☺
Wierzę, że masz dość i jesteś zmęczona. U mnie noce są lepsze od kiedy zaczęłam spać z synkiem w jego pokoju w łóżku podłogowym, ale nadal zdarzają się noce z milionem pobudek albo przespana noc, ale do 4/5 rano 🙈 U mnie dochodzi jeszcze choroba z przewlekłymi bólami stawów, więc to zmęczenie daje okropnie w kość. Ciągle się pocieszam, że dziecko nie będzie już mniejsze, że z każdym tygodniem jestem bliżej przespanych nocy i spokojniejszych dni ☺
Współczuję. To fakt, naprawdę doceniam te noce bo mam siłę, żeby zajmować się nim w dzień. I mam myśli takie jak ty bo nie wyobrażam sobie powtórki 😅
A jakby drzemka była w wózku/w aucie? Chociaż jedna, taka dłuższa?
Biorę go codziennie na spacer i nawet na zewnątrz ta drzemka jest tak krótka ostatnio... W aucie ostatnio też nam się wybudził, ale spróbuję jeszcze. Może cos mu się zmieniło
 
Biorę go codziennie na spacer i nawet na zewnątrz ta drzemka jest tak krótka ostatnio... W aucie ostatnio też nam się wybudził, ale spróbuję jeszcze. Może cos mu się zmieniło
No to faktycznie wygląda jak skok. I jak najbardziej może to trwać 2 tygodnie.
Generalnie z niemowlakiem jest jedna zasada - wszystko minie.
 
reklama
Hejka. Syn właśnie skonczyl 4 miesiące. W dzień drzemki są tragiczne. Walczę 20 min, żeby syn spał 15 😅 ok, te drzemki nigdy nie byly dlugie, ale widze ze on jest po prostu niewyspany i marudzi pozniej caly dzien. Myślałam, że to moze słynny regres snu, ale trwa już to drugi tydzień a to chyba za wcześnie? Dodatkowo kiepsko teraz je. Nie widzę, żeby zęby też szły. Swędzi go na bank, ale to swędzenie jest już z jakiś miesiąc. Do tej pory wieczorami kładł się ze mną albo z mężem na łóżku i zasypiał. Teraz nie ma takiej opcji. Trzeba nosić i ok, nosimy. Ale syn waży już prawie 7,5kg. Ja w dodatku mam anemię i po prostu jest mi ciężko. Dodatkowo syn wybudza się czasem z płaczem. Macie jakieś sposoby? Czy to minie? Kocham syna, ale przez to wszystko tylko czekam aż mąż wróci z pracy 😅 podzielcie się swoimi doświadczeniami to może będzie lżej 😅
Moja młoda ma 2,5 miesięca i jest identycznie. W dzień prawie nie śpi, drzemki po pół godziny i koniec. W nocy już zazwyczaj prześpi parę godzin ale w dzień masakra. Najgorzej, że męczy się, w końcu ją uśpimy i po 30 minutach z powrotem jazda😅 to chyba taki czas i trzeba to przeżyć
 
Do góry