reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Październik 2008

Dorotko ja myślę, że dziś może nie dzwoń do szefa - zadzwoń jutro z rana.
A G - jeśli przyjmie tą pracę to będzie super.

Lecę obiadek już szykować, bo ciągle coś innego :-D
Zajżę wieczorkiem papa.
 
reklama
Dorota żeby się udało:tak:
Madzia teraz jeszcze trzeba się lenić bo potem to niewiadomo czy będzie na to czas???:-D

A ja czekam na rodzinkę z obiadem bo trochę się spózniają :no:, ale dobrze że już dziś komputer mi dziala :tak:
Coś mnie dziś tak ciągnie w brzuchu jak wstanę i chodzę straszny dyskomfort i brzuch twardy jak kamień a dzidziuś też cały czas się wierci i kręci.............
 
Staram się Ulu jak mogę - ale ja to jestem taka istotka, która nie usiedzi w miejscu.
Niby leniuszkuję a jednak gdzieś tam pędzę :-D

O to popołudnie będzie u Ciebie milutko spędzone.

A mnie też ciągnie brzuszek - mały się rozpycha :-), żebra bolą a skóra jakby zaraz miała pęknąć :baffled:
Oby wytrzymać jeszcze troszkę.
 
a ja dalej z kompem walcze:wściekła/y::-(Cezary ma przyjsc i mi pomoc...bo windows nie chce mi sie zainastalowac bo ten co mam i chce go wuj... jest nowszy niz ten co chce zainstalowac:wściekła/y:i musze teraz tego starego jakos przez biosa wypieprzyc ale ja nie wiem jak:confused:masakra.
mam nadzieje ze ceary to zrobi bo mnie juz oczy bola od tego monitora.
a dzisiaj mnie czeka jeszcze pakowanie tory do szpitala w koncu:tak::tak::tak:i sterylizowanie laktatora- musze poczytac jak to sie robi.a mamusia upielka szarlotke wiec ide jesc:-):-):-)
 
dorotka123456789 - Będę trzymać kciuki, aby się powiodło z tą pracą ;-).

U mnie już posprzątane i jesteśmy już po obiadku :-).
I jak zwykle - jak nie urok to sraczka.. :zawstydzona/y:Od 2-3 godz. bolą mnie górne dziąsła :wściekła/y: - dosłownie na całej długości.. Staram się co jakiś czas masować je szczoteczką, bo to przynosi chwilową ulgę.. Oby szybko mi przeszło, bo to strasznie nieprzyjemne uczucie :dry:.
 
Dzien doberek.
Ja was raczej nienadrobie ale bede sie starała pisac na bierząco:-p
Jejku jak mi was brakowało:-D:-D:-D
Powiem wam ze strasznie przezyłam rozłąke z moimi dziecmi a szcególnie z Laurunia:-( bo Niki juz duza i sobie poradzi. I jak tylko pomyślałam o małej zaraz ryczałam i dostawałam temp:-(. Normalnie niewiedziałąm ze bedzie to takie trudne:-:)szok:
 
Ostatnia edycja:
Dorotka, myślę podobnie jak Magdziunia (ale jesteśmy dziś jednomyślne) lepiej zadzwonić jutro, bo wszystko zależy od nastawienia szefa. Trzymam kciuki!!!!!!!

Magdziunia, wcale się nie dziwię, że zasiedziałaś się w pokoju Sebusia. Jeszcze troszkę a będziesz tam spędzaćjeszcze więcej czasu :-)

Czarna jak miło Cię widzieć, kurcze, aż tak przeżyłaś rozstanie z małą? To ja już nie chcę sobie wyobrażać mojego powrotu do pracy po macierzyńskim.:baffled:

Blond może Cezary pomoże..... i Ty dziś torbę pakujesz? Moje już gotowe:happy2:.

Idę na tv, jakoś brak pomysłu na resztę popołudnia, bo spacerek odpada przez moje gardło :cool:.
Pa
 
Wiolla jak szłam do pracy jak Niki była mała tez przezywałam ale wiedziałam ze to tylko kilka godzin a tu ani odwiedzin nic:no::no::no: nie normalnie szok:-(

Ja tez brak planów. Chce MOCNO przystopowac do piątku bo wtedy mam wizyte i juz mnie trafia ze musze sie pilnowac co by znow nietrafic do szpitala:baffled: ale na szczescie to tylko (AŻ)5 dni:-p
 
I ja sie witam:tak:
Po 8 pojechalam dzis na gielde bo chcemy kupic drugie autko ale niestety nic nie bylo ciekawego:no: Widzialam tylko mojego bylego M a dodam iz bylam z dziecmi i mijalismy sie bardzo blisko (ja udawalam ze go nie widze) a on wiecie co?? nawet do wlasnych dzieci nie podszedl!!! nie moge tego pojac!!! musze zaznaczyc ze z daleka go widzialam i on nie wie ze go zauwazylam wiec wyszlo tak jakbym nie wiedziala o nim ze tam stoi.Wiecie co ja naprawde nie moge zrozumiec co nim kieruje ze wlasne dzieci ida a on nawet nie podszedl sie przywitac.
Potem jak wrocilismy do domku obiadek zjedlismy i pojechalismy na wesole miasteczko a pozniej na lody do rynku i tak jestem teraz w domciu i pije kawke:tak:Wika robi lekcje a Mati bawi sie na dworze wiec mam chwilke dla siebie i na BB:-D
Ide Was poczytac.
Widze ze u nas nadal zero nowych maluszkow:confused::szok:co my tak wolno sie rozpakowujemy???
 
reklama
A ja myślałam, że już się zaczeło i wody mi odeszły...ale to fałszywy alarm:zawstydzona/y: aż mi głupio bo na to wygląda że się trochę posiusiałam:baffled:
 
Do góry