Ja jem wszystko
i nic nie zauważyłam u Adasia. Nam doktpr powiedział, że dziecku nie powinno nic zaszkodzić, co mama jadła w trakcie ciąży, bo juz i tak się do tego przyzwyczaiło.
No może tylko ograniczam się z fasolką i innymi 'wzdymaczami', nie wykluczyłam ich całkowicie, tylko nakładam sobie mniej niz zwykle 
No może tylko ograniczam się z fasolką i innymi 'wzdymaczami', nie wykluczyłam ich całkowicie, tylko nakładam sobie mniej niz zwykle 
Tylko boję się go odstawić zupełnie, żeby nie zaczął mi chorować... Prawda jest taka, że gdyby nie mój mąż to pewnie przestałabym karmić piersią juz po pierwszym tyg. tak miałam serdecznie dość!! Później poszło juz gładko... Teraz też mówi mi, że mam karmić. Normalnie przymus czuje....
Coprawda próbowałam ściągać pokarm laktatorem, ale jakoś nie jestem do tego przekanana.
fasoli jeszcze nie prubowałam a 5tak to wszytko i jest ok. Co do długości karmienia cycem ja to próbuję na wszytkię możliwe sposoby małego z butli karmić ... ściągam pokarm i nic ... maly jak tylko poczuje smoka to jest płacz, myślałam że te 6 miesięcy pokarmie i już ale zapowiada się dłuższa jazda :-(