Hej,hej kochane:-)melduje sie na warszawskim forum;-)
Domimo-współczuje,jedno chore dziecko to cala kupa roboty a co dopiero z trójka

siły kochana i cierpliwosci
Asiacur-no biedny Twój Filipek:-(Adas tez cieżko znosil wychodzenie czworek-nocki zarwane mialam
MamuskaTomusia-witaj i odezwij sie
Kilolek witaj:-)
Lala25-nie pamietam ale tez witam;-)
A moj Adas dzis bawil sie na rowerku i spadl-uderzyl policzkiem w łózko i ma siniaka na pół policzka i zdartą skóre

ech....oczy naokolo glowy i w milionach innych miejsc

niestety-bez wypadków sie nie obejdzie

Poskarże sie jesli moge

bylismy z Adasiem u mojej siostry i siostra byla pod prysznicem a maluszek sie przesiusial,wiec zaczal plakac,Adas najpierw zaintertesowanie-a co to? ale jak tylko wzielam Krzysia na rece zeby go przewinac Adas jakby ducha zobaczyl

zaczął sie trzasc i strasznie plakac:-(maz go wzial na rece a on pokazuje na mnie i ryk

nie chce myslec co by bylo gdybym wrocila z jego rodzonym rodzenstwem.Zazdrosnik maly no...mam nadzieje ze to minie

Ale naprodukowalam

ciekawe kto to przeczyta...