magdziunia
Październikowa Mama'08
Dorotko a może to związane z ząbkami następnymi.
Ja byłam u rodziców i wróciłam jakieś 30 min temu.
Słoneczko świeci na całego a właściwie to już zachodzić będzie - ale pogoda na wieczór zrobiła się super.
Niebo bezchmurne i pewnikiem temp spadnie nisko :-(
Boli mnie szyja bo chyba źle spałam

Młody wcina chrupka i jak mąż mu zabrał to był taki ryk, że ho ho.
Lo matko jaki złośnik mi rośnie


Pędzę dalej coś zrobić i będziemy kąpać małego.
No i wcześniej się położę spać - teraz oglądam na HBO2 "Ghost rider" - super film.
No i jutro niedziela.
Acha pochwalę się Wam, że moja teściowa sama uszyła dla wnuczka na chrzcinki kurteczkę z białego polarku cieniutkiego, buciki i czapeczkę - jestem dumna i teściowa też
Jak już będzie wszystko zrobione na cacy to zrobię zdjęcia i wkleję
W sumie to się cieszę, bo zaoszczędziłam trochę kasy.
A babcia chciała prezent wnusiowi zrobić.
Dobra uciekam i może jeszcze zajrzę później.
Ja byłam u rodziców i wróciłam jakieś 30 min temu.
Słoneczko świeci na całego a właściwie to już zachodzić będzie - ale pogoda na wieczór zrobiła się super.
Niebo bezchmurne i pewnikiem temp spadnie nisko :-(
Boli mnie szyja bo chyba źle spałam


Młody wcina chrupka i jak mąż mu zabrał to był taki ryk, że ho ho.
Lo matko jaki złośnik mi rośnie



Pędzę dalej coś zrobić i będziemy kąpać małego.
No i wcześniej się położę spać - teraz oglądam na HBO2 "Ghost rider" - super film.
No i jutro niedziela.
Acha pochwalę się Wam, że moja teściowa sama uszyła dla wnuczka na chrzcinki kurteczkę z białego polarku cieniutkiego, buciki i czapeczkę - jestem dumna i teściowa też

Jak już będzie wszystko zrobione na cacy to zrobię zdjęcia i wkleję

W sumie to się cieszę, bo zaoszczędziłam trochę kasy.
A babcia chciała prezent wnusiowi zrobić.
Dobra uciekam i może jeszcze zajrzę później.
Obiad tylko sobie i chrześniakowi zrobiłam. Ale wiecie co on mi oczywiście racji nie przyzna ale jak teraz musi to i obiad sobie zrobił i naczynia po sobie za każdym razem myje. Ale cisza nadal. Cały dzień sie z małym bawił karmił go przewijał, robił wszystko. Juz mi troche przeszło ale jak on do mnie pierwszy nie przyjdzie to ja napewno nie odezwe sie. Zawziełam sie strasznie aż siebie nie poznaje
Ale będzie miał nauczke
zawsze sobie powtarzam że muszę wytrzymać i jakoś przetrwać ciche dni ale nigdy mi to nie wychodzi :-( widzę że te nasze chłopy to jednakowo "ciosani"!! Mój to nawet po sobie talerza nie umyje!!! wstawi do zlewu i tyle



Dostaje antybiotyk bo w krwi wyszły lekkie odchylenia
Jak do poniedziałku bedzie goraczkowac to w poniedziałek badamy mocz
ja kilka dni temu odnowiłam kontakt z kumpelką i okazało się ze sześć lat w Dublinie mieszka z mężem i śliczną córcią mulatką (mąż w połowie rpa, pół francuz)