reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

Dorotko a może to związane z ząbkami następnymi.

Ja byłam u rodziców i wróciłam jakieś 30 min temu.
Słoneczko świeci na całego a właściwie to już zachodzić będzie - ale pogoda na wieczór zrobiła się super.
Niebo bezchmurne i pewnikiem temp spadnie nisko :-(

Boli mnie szyja bo chyba źle spałam :eek::baffled:
Młody wcina chrupka i jak mąż mu zabrał to był taki ryk, że ho ho.
Lo matko jaki złośnik mi rośnie :eek::szok::baffled:

Pędzę dalej coś zrobić i będziemy kąpać małego.
No i wcześniej się położę spać - teraz oglądam na HBO2 "Ghost rider" - super film.

No i jutro niedziela.

Acha pochwalę się Wam, że moja teściowa sama uszyła dla wnuczka na chrzcinki kurteczkę z białego polarku cieniutkiego, buciki i czapeczkę - jestem dumna i teściowa też :-D
Jak już będzie wszystko zrobione na cacy to zrobię zdjęcia i wkleję :-D
W sumie to się cieszę, bo zaoszczędziłam trochę kasy.

A babcia chciała prezent wnusiowi zrobić.

Dobra uciekam i może jeszcze zajrzę później.
 
reklama
Ja troszkę samolubnie bo sił brak na odpisywanie. Przywieźli dziś chrześniaka 7 letniego na cały dzię. Dobrze że grzeczny chłopczyk. Byłam dziś u ginekologa. Ale opisałam na odpowiednim wątku.
U mnie nadal strajk. Tzn troszke skapitulowałam i posprzątałam mieszkanie bo nie mogłam wysiedzieć w tym syfie.:no: Obiad tylko sobie i chrześniakowi zrobiłam. Ale wiecie co on mi oczywiście racji nie przyzna ale jak teraz musi to i obiad sobie zrobił i naczynia po sobie za każdym razem myje. Ale cisza nadal. Cały dzień sie z małym bawił karmił go przewijał, robił wszystko. Juz mi troche przeszło ale jak on do mnie pierwszy nie przyjdzie to ja napewno nie odezwe sie. Zawziełam sie strasznie aż siebie nie poznaje:sorry: Ale będzie miał nauczke:crazy:
 
Mama Maksa ja to Cię podziwiam!!!! Gratuluje wytrwałości!!! ja nawet jednego dnia w ciszy nie mogę wytrzymać :angry: zawsze sobie powtarzam że muszę wytrzymać i jakoś przetrwać ciche dni ale nigdy mi to nie wychodzi :-( widzę że te nasze chłopy to jednakowo "ciosani"!! Mój to nawet po sobie talerza nie umyje!!! wstawi do zlewu i tyle:crazy: jak się "kupka" nazbiera to jeszcze mnie opierdzieli że nie pozmywam:dry:
 
Dorotko a może to związane z ząbkami następnymi.

Ja byłam u rodziców i wróciłam jakieś 30 min temu.
Słoneczko świeci na całego a właściwie to już zachodzić będzie - ale pogoda na wieczór zrobiła się super.
Niebo bezchmurne i pewnikiem temp spadnie nisko :-(

Boli mnie szyja bo chyba źle spałam :eek::baffled:
Młody wcina chrupka i jak mąż mu zabrał to był taki ryk, że ho ho.
Lo matko jaki złośnik mi rośnie :eek::szok::baffled:

Pędzę dalej coś zrobić i będziemy kąpać małego.
No i wcześniej się położę spać - teraz oglądam na HBO2 "Ghost rider" - super film.

No i jutro niedziela.

Acha pochwalę się Wam, że moja teściowa sama uszyła dla wnuczka na chrzcinki kurteczkę z białego polarku cieniutkiego, buciki i czapeczkę - jestem dumna i teściowa też :-D
Jak już będzie wszystko zrobione na cacy to zrobię zdjęcia i wkleję :-D
W sumie to się cieszę, bo zaoszczędziłam trochę kasy.

A babcia chciała prezent wnusiowi zrobić.

Dobra uciekam i może jeszcze zajrzę później.
ale masz kofana tesciową:-p:-p:-p i koniecznie wklej fotki!!!!
Ja troszkę samolubnie bo sił brak na odpisywanie. Przywieźli dziś chrześniaka 7 letniego na cały dzię. Dobrze że grzeczny chłopczyk. Byłam dziś u ginekologa. Ale opisałam na odpowiednim wątku.
U mnie nadal strajk. Tzn troszke skapitulowałam i posprzątałam mieszkanie bo nie mogłam wysiedzieć w tym syfie.:no: Obiad tylko sobie i chrześniakowi zrobiłam. Ale wiecie co on mi oczywiście racji nie przyzna ale jak teraz musi to i obiad sobie zrobił i naczynia po sobie za każdym razem myje. Ale cisza nadal. Cały dzień sie z małym bawił karmił go przewijał, robił wszystko. Juz mi troche przeszło ale jak on do mnie pierwszy nie przyjdzie to ja napewno nie odezwe sie. Zawziełam sie strasznie aż siebie nie poznaje:sorry: Ale będzie miał nauczke:crazy:
i dobrze i dobrze U mnie to nie działa:no::no::no:
Mama Maksa ja to Cię podziwiam!!!! Gratuluje wytrwałości!!! ja nawet jednego dnia w ciszy nie mogę wytrzymać :angry: zawsze sobie powtarzam że muszę wytrzymać i jakoś przetrwać ciche dni ale nigdy mi to nie wychodzi :-( widzę że te nasze chłopy to jednakowo "ciosani"!! Mój to nawet po sobie talerza nie umyje!!! wstawi do zlewu i tyle:crazy: jak się "kupka" nazbiera to jeszcze mnie opierdzieli że nie pozmywam:dry:

hehe mój to nawet do zlewu nie włozy a jak mówie trezba gary umyć to mówi jutro czyli nie u myje:baffled::baffled::baffled:

Dorotka moze to na zeby????
Magdasf mój mały juz od jakiegoś czasu je Danonki;-)


Hmmm z zachowania mogłabym stwierdzić że Lala juz jest zdrowa tylko skąd ta gorączka:crazy::crazy::crazy: SZLAK MNIE TRAFI!!!!
A ja dalej instaluje cudeńka na laptopa co by można było normalnie na nim działać:-p
 
MamaMaksa - no to współczuję, ja nie wytrzymałabym taki "cichych dni"... pokłócimy się czasem, ale wszystko sobie wyjaśnimy i jest OK
Magdziunia - wklej zdjęcie nowej kurteczki!!
Wiola - pogoa jesienna?? u nas prawie lato !! pięknie, słonecznie, ciepło... ehh..ja miałam rano podobnie... Szymcio wstał o 5:30 rozbudzony i zadowolony a mi się chciało straaaaaaaaaasznie spać... więc obudizłam M i do tego jakoś wcale miła nie byłam i powiedziałam, że dzisiaj jego kolej na zabawianie dziecka... potem mi głupio troche było, bo biedny wstał i zajął się Szymkiem, a ja spałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Kate - sprytną macie Mariczkę!! wie kiedy marudzić..hehehe
Moli - nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że te 60 dni są 80% płatne. Oj..niewyspana to ja jestem :-(
Mirabelka - Szymek też tak ma.. nie chce sam się bawić..tzn bawi się, jak ktoś siedzi koło niego...
Dorotko - u nas też katar od poniedziałku :-( na szczęśnie bez stanu podgoraczkowego, tylko sam katar..na szczęście już przechodzi... lekarz kazał wkrapiać 3 razy dziennie po 1 kropli NASIVIN. Szymek do tego strasznie FRIDY nie lubi... jak mu czyszczę nosek, to łapie rekami FRIDę i odpycha od siebie..spryciarz mały ...
Malena - Szymek podobnie..też ma cerę brzoskwiniową. A budować będziemy się obok miasta w którym mieszkamy, sporo pracy z tym będzie, ale mam nadzieję, ze jakos damy radę...
Marma - ojoj..to aktycznie musisz odstawić... ale myślę, że nie powinno być problemu... jakbyś co parę dni rezygnowała z jednego karmienia zastępujac sztucznym...ja teraz od 6 do ok 16-17 w ogóle nie karmię i nie ma z tym problemu..a jeszcze jakiś miesiąc temu nie wytrzymałabym tak długo ...

A u nas dzień szybko zleciał... spacerek dość długi, potem spotkanie ze znajomymi na działce (oni maja działkę zaraz koło naszej), obiad u rodziców, spotkanie z kolega i spaaaać za chwilkę :-)
 
Magda ale ona od poczatku tylko miała gorączke ale tak ze ledwo zbiła i miała od nowa:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a teraz nawet jest przerwa 8h i raz dwa mozna zbic:tak: Dostaje antybiotyk bo w krwi wyszły lekkie odchylenia:nerd: Jak do poniedziałku bedzie goraczkowac to w poniedziałek badamy mocz:tak: Broi na całego tylko jak zaczyna ja brac to jest marudna:sorry:
 
Ja tez to obstawiam ale w piątek nie dała sobie pobrac moczu:crazy::crazy::crazy: taka blokada ze szok:szok::szok::szok: ale w poniedziłek nie daruje jej na noc załoze worek i tyle:tak: bo w weekend nie robia badan a i lekarz nie przyjmuje:sorry:
 
Dorotka zdrówka dla Oli
wanilia oj ja też pleciog nie trawie
magdziunia kiedy te chrzcini i daj troche deszczu bo u nas suszaaaa. Fajny prezent
czarna zdrówk dla Lali
Evelajna to od ciebie też deszcz poprosze

Witam u mnie dziś pecha nie bylo. A zato rano sprzątanie, potem wyprawiliśmy malego na spacer z dziadkami i pojechaliśmy na zakupki, kupiłam spodnie i bluzke, a malemu buciki i czapeczke, zjadłam niezdrowe w mcdonaldzie. Miałam telefonów kilka, mimo ze wytłumaczyłam jak podgrzewać i wystawilam obiadek na stół i skończyło się ze mama dała mu deserek- zjadł, ale obiadku nie chciał i ja jak przyjechałam mu dałam, dobrze ze wróciliśmy o 15. O 15 była dzieczyna na jazde i byłam z nią w terenie- jejku pierwszy raz, ale bez galopku bo się strasznie płoszyły, dla niech to był pierwszy teren od lutego jak jeszcze nie wiedziałam o ciąży. Potem prasowanie cd. Zabawa z małym i spokój wieczorem
 
a ja dziś przypadkiem odkryłam że moja spacerówka od Atlantica ma ma możliwość naciągnięcia mocno budki, tak że jak mała będzie siedziała to całkowicie prawie się schowa, wystarczyło dwa zameczki i dwie napy rozpiąć :happy:
wiało dziś u nas niemiłosiernie, zaszyłam się na ławce między drzewami z książką jak Iga spała
dorka no ciężko na kasie ale na pewno wdrożysz się na nowo :tak: zdrówka dla Oli
malena u Was brzoskwinka u nas nektarynki :-), śmiejemy się że Iga ma takie poliki jak nektarynki i z kształtu i koloru bo ja od połowy ciąży miałam jazdę na nektarynki właśnie, śliniłam się na ich widok i codziennie po kilka zajadałam
wanilia najważniejsze że Szymcio zadowolony z niani :tak:
Evelajna on się goli od dawna prawie na łysola bo tak mu najlepiej twarzowo ale tak pomyślałam żeby mu jakiś makijaż albo paznokcie pomalować :rofl2: ja kilka dni temu odnowiłam kontakt z kumpelką i okazało się ze sześć lat w Dublinie mieszka z mężem i śliczną córcią mulatką (mąż w połowie rpa, pół francuz)
magdzia u nas też krzyki jak małej chrupek albo piętka od chlebka (daję pociumkać pod kontrolą) spadnie albo zabiorę jak rozmiękła; charakterek się kształtuje :-) teściowa super pomysł z ubrankiem :tak:

na jakieś sentymenty mi się zebrało, odszukałam datę równo sprzed roku i poczytałam sobie co pisałyśmy, aż mi się oczy zaszkliły
 
reklama
Czarna, Dorota- zdrówka dla Waszych dziewczynek
Mirabelka to fajny masz wózeczek i wiatry wam nie straszne
Ppatqa to zakupy udane
Madziu super Ci teściowa niespodziankę zrobiła
Mama Maksa to się zawzięłaś... ciekawe jak długo wytrzyma tak sam sobie wszystko robić???:-D

A my niewiadomo jeszcze napewno ale chyba będziemy mieć gościa tzn. chyba teściowa przyleci bo w domu z teściem problemy i chłopaki (bracia mego M) zaproponowali żeby po prostu go zostawiła na jakiś czas, może się opamięta:no: a choć trochę zapomni o kłopotach jak wnuczkami się zajmie..
Szkoda mi jej:-(
A ja mam migrenopodobny ból głowy, już dawno tak nie bolało, mam nadzieję że do jutra przejdzie..Dobrej nocki....
 
Do góry