reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Ja nawet gdybym opierdzieliła auto to i tak by nie stykneło.
A co znaczy że może być ryzykowne.???? Może mi jakąś krzywdę zrobić??? Czy coś spierdzielić???
Dzięki zapytam ile sie tego narobił.
To bedziemy jeździć na autonogach! :-D
Można zrobić krzywdę dziewczynie na boćku jakiś lekarz po nacinał sobie bo nie mógł wsadzić wziernika ...to dopiero jakiś konował... wróciła zapłakana ...więc trzeba uważać bo nie wiadomo na kogo się trafi?!
 
reklama
Znaczy się jak tak podchodze do tego, że próbujemy wszytkiego ale się nie udaje, więc nie zaszkodzi spróbować i tego.
Łatwiej mi uzbierać 1000 niż 10000.

Niby mój ogier rozpłodowy ja niby mam tą owulację ale nie zachodzę to może jednak mam ten śluz wrogi.
I tak nie zachodzę, nie mam nawet co robić tego badania na śluz bo jak się okaże że mam wrogi to i tak inseminacja.
Więc tak czy siak można spróbować. Po dwóch wypłatach spokojnie mogę sobie walnąć a nóż widelec zajde.:-D

Ale coś czuję że bez in-vitro się nie obejdzie.
 
Martynka

No ale to juz ekstremalne przypadki. Jak masz doczynienia z konowalem to i nawet pobranie krwi spieprzy.Ogolnie przy IUI rzadko sa komplikacje
 
To bedziemy jeździć na autonogach! :-D
Można zrobić krzywdę dziewczynie na boćku jakiś lekarz po nacinał sobie bo nie mógł wsadzić wziernika ...to dopiero jakiś konował... wróciła zapłakana ...więc trzeba uważać bo nie wiadomo na kogo się trafi?!

Ty już to zaliczyłaś to napisz jak to powinno wyglądać. Dawał ci jakieś dodatkowe leki oprócz clo i pregnylu.
 
Powiem u mnie nic oprócz tych 2 leków nie było trzeba, bo owulka jest nawet bez leków, więc clo i pregnyl to po to by napewno było IUI zrobiona w odpowiednim czasie bo przy cyklach naturalnych to różnie bywa (są i cykle bezowulacyjne tak jak było raz u mnie przy 1IUI).
Leżysz sobie i lekarz otwiera sobie szyjke i wstrzykuję całe nasienie te odwirowane i nakrmione plemniczki w prost do macicy... potem to już plemnik musi "tylko"zapłodnić komórkę... nie musi już przechodzić przez całą szyjkę i śluz...
 
Niby wielkiej filozofii nie ma.

Ja i tak mam 2 cykle zmarnowane bo mój chce odpuścić, żebym popracowała 2 miesiące bo mam pierwszą umowę na czas określony na 3 miesiące. Więc zachaczę o drugą umowę i nawet jak mi da zaś na czas określony to będę mogła jeszcze przez następne 3 miesiące spokojnie popracować a potem to nie może mnie zwolnić.

Takie jest jego rozumowanie. Więc i tak czekam i odkładam.
 
reklama
Kurcze tylko was podczytuje bo siedzę cały czas w magisterce i już na oczy ledwo widzę..Ale powoli widzę koniec. Jak dobrze pójdzie to w poniedziałek będzie po wszystkim.

Kropeczko - trzymam mocno kciuki!!!!!!!

Aga - przestań myśleć o @ bo się tylko nakręcasz...Albo przyjdzie albo nie..Trzymam kciuki żeby nie
 
Do góry