Czesc co tu sie dzis dzieje na tym forum



.
Ja dzis pierwszy dzien oficjalnego bezrobocia, bylam wczoraj w pracy rozliczylam sie z nimi z wszelkich dokumentow i zaczynam szukac nowej pracy. Wiecie co jak tam szlam wczoraj to mysle sobie nie no moze pogadam, ze potrzebuje jeszcze z 2 tyg i wroce tam, ale jak juz bylam na miejscu to szybko wybilam sobie ten pomysl z glowy. Ciesze sie bardzo, ze podjelam decyzje zeby odejsc z tego chorego miejsca. Zjeby na maxa.
Myslicie, ze mojemu M sie spodoba. To jest moj absolutny debiut w pieczeniu tortow. Cala kuchnia uwalona i ja tez wszedzie mam kawalki czekolady nawet za stanikiem. Oto efekty: